Lejb Fogelman: szykowny mecenas

Tomasz Jacyków,stylista
opublikowano: 2012-04-27 00:00

Nie masz dandysa nad Lejba Fogelmana! Trzeba długo kontemplować wizerunek znanego prawnika, by dostrzec całe wyrafinowanie jego stroju.

Niezwykle barwny człowiek. Zachwyca stylem i osobowością. Jest towarzyski. Z dystansem do siebie i świata. Z wielkopańskim gestem. Ten mężczyzna drobnej postury łączy wszelkie kultury i pokolenia. Jest szarmancki, elegancki i nowoczesny.

Lubi świadomie burzyć konwenanse. I, jak na dandysa przystało, ubiera się z polotem, w sposób wyrafinowany i pasujący do jego charakteru. Bywalec warszawskich salonów obala mit o nudnym prawniku w nieciekawym czarnym garniturze — jest jednym z najlepiej ubranych mężczyzn w Polsce.

Zawsze nienaganny, stawia na najwyższą jakość: od znakomicie skrojonych klasycznych garniturów do pracy przez kardigany i żakiety w stonowanych barwach na mniej formalne wyjścia po dopełniające stroju doskonałe, często szyte ręcznie, buty i ozdobne apaszki, muchy lub fulary.

Nie można też zapomnieć o charakterystycznych kapeluszach bądź czapkach, które Lejb Fogelman chętnie nosi, ani o jego wyrazistych okularach. Całość jest bardzo subtelna, ale jednoznacznie męsko podana. &