Witajcie 🙂 Dzisiaj zajmiemy się ważnym zagadnieniem jakim jest perspektywa. Na sam początek, by uniknąć nieścisłości, definicja:
Perspektywa to umiejętność ukazywania trójwymiarowych przedmiotów na płaszczyźnie, z zachowaniem naturalnych stosunków przestrzennych.
Aby ułatwić sobie na początku poszukiwania na dziele perspektywy można sobie dorysowywać linie pomocnicze i obserwować ich punkt zbiegu.
Perspektywa linearna
Gdy patrzymy na dzieło u próbujemy przekazać ślepemu najważniejsze informacje na jego temat to nie można zapomnieć o perspektywie. Rodzajów jest całkiem sporo. Zaczniemy od podstawowej, najbardziej powszechnej – linearnej. Przedmioty stają się coraz mniejsze w miarę oddalania od obserwatora, można odnieść wrażenie, że linie biegną w głąb oka. Sztandarowym przykładem jest w tym przypadku Leonardo da Vinci – Ostatnia wieczerza (1495 – 1498r).
Perspektywa odwrócona
W przeciwieństwie do linearnej punkt zbiegu linii perspektywicznych znajduje się przed płaszczyzną obrazu a nie za nią. Te metoda była najczęściej stosowana w starożytności oraz średniowieczu. Miała na celu wysuwać na pierwszy plan najważniejsze postaci. Poniżej Trójca Starego Testamentu, nieznanego autora (ok 1500 – 1550r.). Rzuca się z łatwością w oczy, że postaci układają się w trójkąt, a wzrok skupia się w szczególności na środkowo umieszczonej postaci. Z lotu ptaka czy oczami żaby?
Dwie skrajne pozycje, z których można spojrzeć na malunek. Rzadko raczej używane w malarstwie, popularne w filmach perspektywy. Każdy intuicyjnie raczej wie o co w tym chodzi. Z lotu ptaka czyli z góry, może być wykorzystywana do podkreślenia, że coś/ ktoś jest małe i groteskowe. Oczami żaby wszystko w zamian jest wielkie i imponujące. Poniżej raczej prymitywny, a tym samym i trochę uroczy obrazek egipskiego ogrodu z lotu ptaka.
W barwach świeżego powietrza
Użycie odpowiednich kolorów również jest ciekawym pomysłem na uzyskanie perspektywy. Niderlandzcy malarze wyznaczyli sobie podział według którego pierwszy plan był bogaty w ciemne brązy, środkowy ciepłe zielenie, a ostatni zimny niebieski i szarości. Działali w myśl zasady, że kolory zimne wydają się oddalać, a ciepłe zbliżać. Jest to tak zwana perspektywa barwna. Poniżej Paul Cezanne – Zatoka Marsylska (1885r.).
Reszta świata
Oprócz tych najsłynniejszych perspektyw mogą pojawić się jeszcze takie jak boczna, punkt zbiegu linii znajduje się z boku, czy ukośna – znajduje się poza obrazem. Matką perspektyw jest zaś znana naszym przodkom z Altamiry czy Lascaux kompozycja rzędowa/ pasowa. Obiekty umieszczone dalej znajdują się w wyższych partiach obrazu. Ostatnia, o której chciałabym powiedzieć – intencjonalna. Gdy postać jest ważna ale znajduje się na drugim planie jest malowana w sposób nieproporcjonalnie większy od reszty postaci, by podkreślić jej wagę.
Na dzisiaj to wszystko. Do napisania za tydzień 🙂