Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia uniewinnił trójkę lekarzy oskarżonych ws. śmierci rumuńskiego aresztanta Claudiu Crulica. W działaniu medyków nie dopatrzył się znamion przestępstwa.

REKLAMA

Sprawa dotyczy 33-letniego obywatela Rumunii, który we wrześniu 2007 r. trafił do krakowskiego aresztu jako podejrzany o kradzież dokumentów i pieniędzy z konta sędziego. W areszcie Crulic odmówił przyjmowania jedzenia i 18 stycznia 2008 r. zmarł w szpitalu na zapalenie płuc i mięśnia sercowego w wyniku niewydolności organizmu spowodowanej długotrwałą głodówką.

Sąd uznał, że na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, w tym czterech opinii biegłych, nie można przypisać lekarzom popełnienia przestępstwa. Jak stwierdził w ustnym szczegółowym uzasadnieniu wyroku, "sąd nie ma wątpliwości, że oskarżeni - jak zapewniali podczas procesu - podjęli wszelkie działania i wdrożyli wszelkie procedury, by według wskazań medycyny i własnej wiedzy leczyć głodującego aresztanta, który nie wyrażał zgody na leczenie".

Wyrok jest nieprawomocny. Prokuratura wystąpi o pisemne uzasadnienie i po jego analizie podejmie decyzję w sprawie apelacji.

Sąd, przytaczając niezwykle obszernie motywy, jakimi kierował się, wydając wyrok, powołał się na orzecznictwo, analizę prawną, co najmniej dwie opinie sądowo-lekarskie. Ponieważ na podstawie ustnych motywów wyroku, z natury rzeczy skrótowych, ciężko jest ten wyrok oceniać, w związku z tym prokuratura wystąpi o sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku i po jego analizie podejmie decyzję co do apelacji - powiedział prokurator Konrad Szewczyk.

Zadowolenia z wyroku nie kryli obrońcy i dwie z oskarżonych lekarek, które stawiły się w poniedziałek w sądzie. Jedna z nich nie mogła powstrzymać łez podczas ogłaszania wyroku.

Wyrok uniewinniający oskarżonych z uwagi na brak dostatecznych dowodów oceniam jako słuszny, a z jego uzasadnienia wynikało, że sąd szczegółowo przeanalizował zarówno materiał dowodowy, jak i problemy prawne, które się w tej sprawie nawarstwiły - stwierdził obrońca jednej z oskarżonych mec. Krzysztof Bachmiński.

Był to już drugi proces w tej sprawie. Poprzedni wyrok, w którym skazanych zostało dwoje lekarzy, a jedna oskarżona uniewinniona, został uchylony w wyniku apelacji i sprawa wróciła do ponownego rozpoznania.

W sprawie Crulica postępowanie prowadziły także rumuńskie organa ścigania. Ze stanowisk odwołani zostali m.in. konsul i ambasador Rumunii w Polsce. Miało to związek z ujawnionymi w toku śledztwa nieprawidłowościami, polegającymi na "braku pomocy konsularnej". W związku ze sprawą Crulica z urzędu zrezygnował też minister spraw zagranicznych Rumunii Adrian Cioroianu, krytykowany za niewłaściwe zajmowanie się sprawą obywatela jego kraju. O losach Crulica powstał polsko-rumuński film "Crulic - droga na drugą stronę" (reż. Anca Damian).


(mn)