DAJ CYNK

Technics EAH-AZ60M2 – powrót legendy czy jazda na nostalgii? (test)

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Testy sprzętu

Technics EAH-AZ60M2 – powrót legendy? (test)


Technics EAH-AZ60M2 to nowe słuchawki TWS klasy premium. Jak kultowa marka radzi sobie na tle wiodącej konkurencji? Sprawdzamy!

Podsumowanie | Ocena końcowa: 9/10

Technics EAH-AZ60M2 okazały się pozytywnym zaskoczeniem. Słuchawki są dobrze wykonane, bardzo wygodne oraz mogą się pochwalić skuteczną redukcją szumów. Główną atrakcją jest tu jednak dojrzałe, wysokiej klasy brzmienie, które powinno zadowolić nawet zblazowanych audiofilów. Jedyną wartą odnotowania wadą – ale za to stosunkowo dużego kalibru – jest przeciętny mikrofon, który wyraźnie ustępuje wiodącej konkurencji. Poza tym jednak nowe słuchawki w portfolio Technicsa to bardzo atrakcyjna propozycja, warta wydania 999 zł.

Plusy:

  • Rewelacyjna jakość dźwięku
  • Bardzo wygodne
  • Skuteczna redukcja szumów
  • Wysoka jakość wykonania
  • Brzmienie bardzo dobrze reaguje na działanie korektora
  • Aplikacja i komunikaty głosowe w języku polski
  • Bogaty zestaw tipsów w zestawie
  • Multipoint z obsługą trzech urządzeń

Minusy:

  • Mikrofon nieadekwatny do klasy sprzętu
  • Etui mogłoby sprawiać bardziej solidne wrażenie

Technics EAH-AZ60M2 – powrót legendy? (test)

Technics EAH-AZ60M2 – malutkie słuchawki kultowej marki

Marka Technics obrosła w Polsce niemałą legendą, ale pewnie nie wszyscy zdają sobie sprawę, że w jej ofercie znajdziemy także słuchawki TWS (a w każdym razie ja nie wiedziałem, dopóki kurier nie zapukał z paczką). Tymczasem w ofercie producenta pojawił się zupełnie nowy model: Technics EAH-AZ60M2. To słuchawki bezprzewodowe z aktywną redukcją szumów, które w sklepach znajdziemy za ok. 1000 zł.

Technics EAH-AZ60M2 – powrót legendy? (test)

Co dostajemy w tej cenie? Oprócz samych słuchawek w pudełku znalazło się miejsce dla instrukcji, krótkiego kabelka USB-C oraz wyjątkowo szerokiego zestawu tipsów w sześciu różnych rozmiarach (siedmiu, jeśli liczyć domyślnie zamontowane gumki w rozmiarze M).

Klasyka w cenie

Pod względem designu słuchawki Technics EAH-AZ60M2 nie prezentują się szczególnie odkrywczo. Mamy tu do czynienia z cylindrycznymi kopułkami o nieco wydłużonych tulejkach. Na obudowie nie znajdziemy wielu zdobień, jeśli nie liczyć logo producenta.

Technics EAH-AZ60M2 – powrót legendy? (test)


Od spodu dzieje się nieco więcej, ponieważ oprócz pinów ładowania znajdziemy tu oznaczenia prawej i lewej słuchawki, odsłonięte magnesy, dzięki którym słuchawki lepiej trzymają się wewnątrz etui, oraz czujniki zbliżeniowe.

Technics EAH-AZ60M2 – powrót legendy? (test)

Krótkie tulejki zabezpieczono filtrem, dzięki czemu nie musimy się obawiać, że zanieczyszczenia dostaną się do komory przetwornika. Dodatkowy filtr znajdziemy na tipsach.

Technics EAH-AZ60M2 – powrót legendy? (test)

Słuchawki wykonano w całości z tworzywa, jednak zarówno same materiały, jak i spasowanie elementów trzymają wysoki poziom. Konstrukcja wydaje się bardzo solidna, a w dotyku produkt sprawia przyjemne wrażenie. Zastanawiające może być wyłącznie zastosowanie przez producenta dwóch różnych rodzajów tworzywa dla zewnętrznej oraz wewnętrznej części obudowy, jednak na co dzień nie ma to większego wpływu na korzystanie ze słuchawek.

Technics EAH-AZ60M2 – powrót legendy? (test)

Etui sprawia niestety nieco gorsze wrażenie. Zostało ono wykonane z matowego tworzywa i choć nie wątpię w solidność konstrukcji, wyraźne luzy na zawiasie nie budzą szczególnego zaufania. Na całe szczęście w praktyce spisuje się bez zarzutu. Spokojnie mieści się nawet do małej kieszonki jeansów, a dzięki obłym kształtom nie uwiera w żaden sposób podczas noszenia.

Wygoda pierwsza klasa

Technics EAH-AZ60M2 dzięki niewielkim gabarytom oraz dobrze wyprofilowanej obudowie bardzo pewnie leżą w uchu, jednocześnie nie uwierając nawet podczas długich sesji. Powinny bez problemu sprawdzić się nawet podczas uprawiania sportu. Dużym plusem jest bogaty zestaw tipsów dołączonych do zestawu, dzięki czemu każdy powinien być w stanie znaleźć takie, które będą najlepiej pasowały do jego uszu.

Obsługa prawie perfekcyjna

Technics EAH-AZ60M2 wykorzystują łączność Bluetooth 5.2 oraz funkcję Google Fast Pair. Mają też multipoint i to z obsługą nawet trzech urządzeń jednocześnie – bardzo praktyczna sprawa, kiedy równolegle korzystamy np. z telefonu i laptopa.

Technics EAH-AZ60M2 – powrót legendy? (test)

Obsługa słuchawek odbywa się za pomocą gestów dotykowych. Poszczególne funkcje wywołujemy stuknięciami w lewą lub prawą słuchawkę. Osobiście wolałbym w to miejsce fizyczne przyciski, jednak rozwiązanie zastosowane przez Technicsa spełnia swoją rolę. Na szczególną pochwałę zasługuje wyjątkowo krótkie opóźnienie między wykonaniem gestu i momentem zarejestrowania dotknięcia. Dzięki temu Technics EAH-AZ60M2 sprawiają wrażenie znacznie bardziej responsywnych od konkurencji.

Technics EAH-AZ60M2 – powrót legendy? (test)


Dedykowana aplikacja nie jest niezbędna do korzystania ze słuchawek, jednak warto z niej skorzystać, bo daje dostęp do kilku ważnych funkcji, w tym m.in. aktualizacji oprogramowania urządzenia. Sama w sobie jest natomiast bardzo funkcjonalna i przyjemna dla oka. Posiada także polski interfejs, co bynajmniej nie jest w tym segmencie normą. Żeby jednak nie było zbyt kolorowo, część kluczowych funkcji jest zakopana głęboko w menu, a dostęp do nich jest mało intuicyjny. Jest tu na pewno pole do poprawy.

Co ciekawe, Technics EAH-AZ60M2 to jedne z niewielu słuchawek TWS, posiadających komunikaty głosowe w języku polskim. Drobiazg, ale zapewne doceni go wielu użytkowników.

Cisza jak makiem zasiał

System aktywnej redukcji szumów (ANC) w słuchawkach Technics EAH-AZ60M2 podczas testów okazał się bardzo skuteczny, szczególnie po uwzględnieniu wysokiego poziomu pasywnej izolacji. Słuchawki bez problemu potrafiły wyciąć hałas generowany przez ruchliwą ulicę, silniki samolotu czy płaczące dziecko. Jeśli ustępują w tym zakresie liderom segmentu, to jedynie minimalnie.

Na dużą pochwałę zasługuje również tryb przepuszczania dźwięków, generujący bardzo realistyczne efekty. Odgłosy z zewnątrz brzmiały bardzo naturalnie i były jedynie nieznacznie przytłumione – tak, jak byśmy słuchali ich przez grubą czapkę.

Audiofilskie brzmienie w słuchawkach TWS

Słuchawki Technics EAH-AZ60M2 obsługują stosunkowo szeroki wachlarz kodeków. Oprócz podstawowych AAC i SBC mamy także LDAC, oferujący dźwięk wysokiej rozdzielczości.

Technics EAH-AZ60M2 – powrót legendy? (test)


Co prawda sama obsługa kodeków wysokiej jakości nie stanowi jeszcze gwarancji dobrej jakości dźwięku, ale na całe szczęście w przypadku Technics EAH-AZ60M2 nie musimy się o to martwić. Testowane słuchawki wypadają na tym polu rewelacyjnie i są mocnym pretendentem do miana najlepiej grających TWS-ów w swojej kategorii cenowej.

Technics EAH-AZ60M2 mogą się pochwalić wyjątkowo dojrzałym brzmieniem. Mamy tu do czynienia z bezpiecznym, basowym strojeniem, które w połączeniu z bardzo dobrą rozdzielczością i doskonałą sceną składa się na przyjemny, niezwykle relaksujący odsłuch.

Jak już zasygnalizowałem, niskie tony dominują nad brzmieniem testowanych Technicsów (przynajmniej w domyślnych ustawieniach). Akcent położono przede wszystkim na midbas, w związku z czym dostajemy masywne basy o lekko zaoblonym charakterze, którym może i brakuje nieco szybkości i precyzji, ale za to przyjemnie ocieplają cały przekaz. 

Subbas jest obecny i może się pochwalić niezłym zejściem, szczególnie mając na uwadze niewielki rozmiar zastosowanego przetwornika i ograniczenia związane z łącznością bezprzewodową.

Technics EAH-AZ60M2 – powrót legendy? (test)

Ze względu na wyeksponowany bas średnica ucieka na drugi plan. Jest też stosunkowo ciepła, aczkolwiek bez „efektu koca”, znanego z niektórych słuchawek o podobnym strojeniu. Mówiąc krótko, brzmi naturalnie. Może się pochwalić niezłą rozdzielczością oraz dobrym odwzorowaniem dźwiękowych niuansów, szczególnie w obrębie wokali.

Jednocześnie styk średnicy i wysokich tonów zestrojono w taki sposób, by złagodzić brzmienie i uniknąć nadmiernej sybilizacji. Efekt udało się osiągnąć – Technicsów można długo i ani przez chwilę nie wydają się męczące lub zbyt agresywne. Jednocześnie jednak wokalom oraz części instrumentów (np. gitarom) brakuje nieco pazura i wydają się przygaszone. Moim zdaniem to uczciwy kompromis, szczególnie że część tego utraconego połysku można odzyskać za pomocą korektora.

A skoro już o wysokich tonach mowa, to są absolutnie fantastyczne. Pięknie rozciągnięte, niesamowicie rozdzielcze i bardzo naturalne. Jednocześnie dzięki przemyślanemu strojeniu soprany nie są męczące, co zdarza się przy niektórych bardziej analitycznych słuchawkach.

Co warto podkreślić, Technics EAH-AZ60M2 są bardzo podatne na działanie equalizera. Korzystając z korektora wbudowanego w domyślną aplikację możemy mocno wpłynąć na ich charakter, a każde z ustawień brzmi naturalnie i nie powoduje pogorszenia jakości dźwięku (nawet subiektywnie). Prywatnie najbardziej przypadł mi do gustu preset Głos, podbijający nieco wyższą średnicę, co skutkowało bardziej bezpośrednim i wyważonym brzmieniem, szczególnie w utworach wokalnych. 

Scena prezentowana przez testowane słuchawki również wypada lepiej, niż realnie mógłbym oczekiwać od dowolnych innych TWS-ów. Nie jest może szczególnie duża, ale pod każdym innym względem prezentuje się wręcz wzorowo. Wszystkie instrumenty są od siebie poprawnie odseparowane, a lokalizacja źródeł pozorny oddana została w sposób bardzo realistyczny, włącznie z zachowaniem odległości od słuchacza i poszczególnych planów.

Halo, czy mnie słychać?

Niestety łyżką dziegciu jest w tym wszystkim mikrofon. Choć głos rejestrowany jest poprawnie i bez większych zniekształceń, to brakuje mu nieco klarowności. Podczas rozmów telefonicznych wiele razy słyszałem uwagi, że słychać mnie bardzo niewyraźnie i to nawet na tle innych, podobnych zestawów.

Bateria i ładowanie

Producent nie chwali się pojemnością akumulatorów zastosowanych w Technics EAH-AZ60M2. Zamiast tego podaje czas pracy, który mocno waha się zależnie od stosowanych ustawień. W najbardziej wymagającym scenariuszu (LDAC, włączone ANC) możemy liczyć na 4,5 godziny nieprzerwanego słuchania muzyki i łącznie 16 godzin pracy po uwzględnieniu baterii w etui. Przy wyłączonym ANC i kodeku AAC czasy te wzrastają do odpowiednio 7,5 oraz 25 godzin.

Technics EAH-AZ60M2 – powrót legendy? (test)


Według naszych obserwacji deklaracje producenta pokrywają się z rzeczywistością.

Co warto podkreślić, słuchawki obsługują ładowanie zarówno za pomocą klasycznego złącza USB-C, jak i bezprzewodowo, za pomocą standardu Qi.

Słuchawki do testów dostarczyła firma Panasonic.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne