Prokuratura bierze się za Bayern. Wielkie nazwiska klubu mogą mieć problemy
O co chodzi i jaki jest konkretnie zarzut? Główny Urząd Celny w Monachium prowadzi dochodzenie ws. możliwego naruszenia przepisów o minimalnym wynagrodzeniu w Campusie, czyli klubowym ośrodku szkolenia młodzieży Bayernu Monachium . Kilku byłych trenerów grup młodzieżowych twierdzi, że w ramach pracy za 450 euro przepracowali znacznie więcej niż dozwolone przed kodeks pracy dziesięć godzin. Na celowniku prokuratury są władze Bayernu. Nowe i stare. To oznacza, że pod lupą znaleźli się: prezes Oliver Kahn, dyrektor sportowy Hasan Salihamidzić oraz Karl-Heinz Rummenigge, czyli były prezes klubu.
"Kwestia winy poszczególnych osób ma zostać rozstrzygnięta dopiero w toku śledztwa. Postępowanie dotyczy również wiceprezesa zarządu Jana-Christiana Dreesena i członka zarządu Andreasa Junga oraz członka zarządu Jorga Wackera, który odszedł z firmy we wrześniu 2021 roku" - czytamy w krótkim artkule "Bilda". Na razie nie znamy więcej szczegółów tej sprawy.
Świetna sytuacja Bayernu
Po 17 kolejkach Bundesligi Bayern Monachium ma 43 punkty, czyli o dziewięć więcej niż Borussia Dortmund. Zaś w 1/8 finału Ligi Mistrzów Bawarczycy zmierzą się z Red Bullem Salzburg, czyli klubem, który przez lata był pośmiewiskiem, ale dziś ich się podziwia i stawia za przykład . Trener Julian Nagelsmann jest na tyle zadowolony ze swoich piłkarzy, że w styczniu nie zamierza przeprowadzać transferów. - Nie lubię podejmować trudnych decyzji, jestem zadowolony z obecnej kadry - powiedział Nagelsmann w rozmowie z DAZN .