W lutym Wisła Kraków wypożyczyła Alona Turgemana z Austrii Wiedeń. 29-latek okazał się wzmocnieniem, choć początkowo opuścił kilka meczów w związku z kontuzją śródstopia. W ostatnich dwóch meczach strzelił trzy gole, łącznie jego bilans to siedem spotkań i cztery bramki. Teoretycznie, po tym sezonie Turgeman miał wracać do Austrii, ale piłkarz ma inne plany.
- Sprawa jest bardzo, bardzo prosta. Alon czuje się w Wiśle znakomicie i bardzo chce tu zostać na kolejny sezon - mówi "Super Expressowi" Gilad Katzav, agent zawodnika. - Alonowi podoba się wszystko. Klub, ale i miasto. Ma już w Krakowie wielu przyjaciół, powtarzam, on bardzo chce zostać w Wiśle.
- Co z Turgemanem? W tym przypadku sytuacja wygląda w ten sposób, że warunków zapisanych w dotychczasowej umowie na pewno nie jesteśmy w stanie zrealizować, natomiast jesteśmy w kontakcie z jego menadżerem. Moim zdaniem jest szansa, że Turgeman u nas zostanie, ale musimy znaleźć wspólny język z władzami Austrii Wiedeń - mówi Sport.pl Damian Błaszczykowski, prezes klubu.
Z kolei wiceprezes Maciej Bałaziński dodaje: - Specyfika tego sezonu powoduje, że bardzo wielu zawodników, managerów i klubów, z którymi mamy do czynienia wstrzymuje oddech i czeka na koniec rozgrywek, by wtedy podejmować decyzje dotyczące przyszłości. Koniec okienka transferowego, które w Polsce przewidziane jest na 5 października, dodatkowo powoduje, że ta perspektywa decyzji wydaje im się bardzo odległa. My z kolei nie chcemy czekać do października, tylko możliwie najwcześniej kadrę Wisły skompletować.