Czwartek, 25 kwietnia 2024r.

Publicysta chwali się, jak traktował prostytutki

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Rafał Ziemkiewicz, prawicowy pisarz i publicysta kolejny raz wraca do grzechów młodości, a do tych zalicza m.in. korzystanie z usług prostytutek. Choć rok temu, w rozmowie z Ewą Wanat w książce "Biało-czarna", przyznawał z goryczą, że wiele rzeczy w swoim życiu „spieprzył" i „nie ze wszystkiego jest dumny". Teraz idzie o krok dalej. Teraz postawił wrócić do swoich doświadczeń, by bezpardonowo uderzyć w feministki! – Kur…y traktuję dużo lepiej niż ich koledzy feminiści zwykli traktować swoje kobiety – stwierdził w WP Ziemkiewicz.

Publicysta chwali się, jak traktował prostytutki
Publicysta chwali się, jak traktował prostytutki Foto: newspix.pl

Wszystko zaczęło się od szokującego wpisu Rafała Ziemkiewicza na Twitterze. Publicysta bez żenady zwrócił się do feministek. 

Ziemkiewicza do wyznania sprowokował skandal związanym z molestowaniem seksualnym kilku kobiet przez redaktora Gazety.pl Michała Wybieralskiego oraz publicystę Jakuba Dymka, na stale związanego z Krytyką Polityczną. Reakcja ich pracodawców była błyskawiczna. Wybieralskiego zawieszono, a z Dymkiem zerwano współpracę. Sprawą zajmuje się też prokuratura.

W tle afery toczy się w sieci dyskusja o tym, jak traktują kobiety ludzie o lewicowych poglądach a wielu prawicowych publicystów i dziennikarzy ruszyło do ataku. Jednym z tych, którzy najostrzej reagowali był właśnie Rafał Ziemkiewicz. I za to został przez feministki skrytykowany.

Krótko potem udzielił wywiadu WP, w którym wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na tak wulgarny wpis. – Chciałem brutalnie tym paniom powiedzieć, żeby sobie gęby mną nie wycierały, ponieważ ja – tu muszę użyć tego słowa – kur…y traktuję dużo lepiej niż ich koledzy feminiści zwykli traktować swoje kobiety. Zaręczam, że większość ludzi z mojej sfery jest niezdolna do zachowań, które są opisane w artykule o molestowaniu na lewicy – powiedział portalowi.

W ubiegłym roku pisarz szczerze opowiedział o najtrudniejszym okresie swojego życia - rozwodzie z pierwszą żoną. W „Biało-czarnej" wyjaśnił Ewie Wanat jak do tego doszło.

Jak mówi ten związek to jedno co w życiu „spieprzył”. Dziennikarz wdał się w długotrwały romans, co było dla niego - jako katolika - ciężkim doświadczeniem. „Sam tego do końca nie rozumiem. Z drugiej strony, i to najgorsze, nie potrafię mieć o to do siebie żalu - zbrodnie miłości, każdy facet, a może każdy musi czasem zgłupieć z tego powodu” - wyznaje w książce, która ukazała się nakładem wydawnictwa Wielka Litera.

„Zaczęła się masakra piłą mechaniczną. Nie w sensie awantur - to byłoby poniżej godności mojej żony, żeby wrzeszczeć czy się awanturować. Skończyło się rozwodem i czarną dziurą w mim życiorysie - wóda, ryzykowne zachowania seksualne i tak dalej, dobrze, że nic nie złapałem, bo mogłem, ale mnie jakoś Pan Bóg ustrzegł” - opowiada Ziemkiewicz. Te ekscesy nie trwały długo, bo - jak przyznaje pisarz - „miał poczucie własnej śmieszności”. „Pan Bóg mnie jednak nie stworzył na lowelasa” – stwierdza, który obecnie tworzy związek z drugą żoną.

Nagi protest feministek w Argentynie

Tylko w Fakcie! Seksposeł z PiS znalazł dojście do ucha prezesa Kaczyńskiego

Seksafery polskich polityków

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji