W 2019 roku mieliśmy na utrzymaniu ponad dziewięć milionów emerytów i rencistów, których świadczenia kosztowały podatników prawie 11% produktu krajowego brutto. Z roku na rok liczba beneficjentów ZUS-u rośnie.
Główny Urząd Statystyczny opublikował raport o emeryturach i rentach w 2019 roku, w którym ujęci są zarówno emeryci i renciści pobierający świadczenia z ZUS-u, jak również z KRUS-u oraz z systemów resortowych Ministerstwa Sprawiedliwości, MON oraz MSWiA. Dane te zasługują na uwagę ze względu na swoją ogromną „wagę” – wydatki na transfery socjalne dla osób starszych stanowią największe pojedyncze obciążenie dla finansów publicznych Polski.
Ile i dla kogo?
Jak informuje GUS, w 2019 roku „łączna kwota świadczeń emerytalno-rentowych ogółem w Polsce wyniosła 245 111 mln zł i była wyższa o 5,9% w porównaniu do 2018 r.”. Jako że zeszłoroczny produkt krajowy brutto Polski osiągnął nominalną wartość 2 273 556 mln zł, to renty i emerytury pochłonęły 10,78% PKB. Zdecydowana większość tych pieniędzy przepłynęła przez ZUS, który przetransferował 210,6 mld zł od podatników do emerytów i rencistów. KRUS kosztował nas 17,4 mld zł. MSWiA wydało na „swoich” beneficjentów prawie 8,6 mld zł. Świadczenia dla wojskowych opiewały na przeszło 7 mld zł, a z resortu sprawiedliwości na ponad 1,5 mld zł.
Skupmy się najpierw na statystykach ZUS-u, ponieważ obejmują one zdecydowaną większość wypłacanych rent i emerytur. Po odliczeniu rent rodzinnych (1,35 mln) pozostaje nam blisko siedem milionów „zusowskich” emerytów oraz 947 tys. rencistów. O ile liczba tych ostatnich w ciągu ostatnich 20 lat sukcesywnie malała (łącznie o przeszło połowę!), o tyle emerytów szybko przybywa. Jeszcze na początku XXI wieku było ich ok. 4,6 mln.
W zeszłym roku szeregi emerytów z ZUS liczyły już niemal 7 milionów, czyli o 724 tys. więcej niż 5 lat temu. To pochodna starzenia się polskiego społeczeństwa, ale też obniżenia wieku emerytalnego. Warto przy tym odnotować, że co piąty emeryt miał mniej niż 65 lat. W tym ponad 233 tys. emerytów nie ukończyło nawet 60. roku życia. Niemniej jednak z roku na rok polski emeryt jest coraz starszy. W 2019 roku już 27,6% osób pobierających emeryturę ukończyło 75. rok życia.
Ile „dostają” emeryci?
Blisko siedem milionów „zusowkich” emerytów w 2019 roku zainkasowało 163,7 mld złotych brutto (od czego potrącony został im podatek PIT). Przeciętna miesięczna emerytura z ZUS w ubiegłym roku wyniosła 2 352,91 zł i była o 4,2% wyższa niż rok wcześniej. Połowa świadczeniobiorców (mediana) otrzymywała emeryturę w wysokości do 2 025,89 zł. Istotne różnice widać ze względu na płeć. Mediana zusowskich emerytur w przypadku mężczyzn wynosiła 2 582,66 zł, a w przypadku kobiet tylko 1 754,99 zł. Różnica wynika z krótszego okresu składkowego w przypadku kobiet (czyli niższego wieku emerytalnego). Warto też dodać, że przeciętna kobieta pobiera świadczenie z ZUS-u przez znacznie dłuższy okres niż przeciętny mężczyzna, co wynika z dłuższego dalszego trwania życia.
Na tle wypłat z ZUS-u blado wypadają emerytury z systemu rolniczego. Średnia miesięczna wypłata z KRUS-u w 2019 roku wyniosła 1305,04 zł i była o 5% wyższa niż rok wcześniej. Znacznie wyższymi benefitami cieszyli się emeryci mundurowi, nieobjęci dobrodziejstwami składek na ZUS. Przeciętna emerytura wypłaca przez Ministerstwo Sprawiedliwości wyniosła 4 102,72 zł brutto (wzrost o 4,5% rdr). Wojskowi (świadczenia emerytalne z MON) otrzymywali przeciętnie 3 864,69 zł (wzrost o 6,7%rdr), a emeryci mundurowi podlegający MSWiA inkasowali średnio 3 697,05 zł (o 5,1% więcej niż przed rokiem).
ReklamaChoć „emeryci resortowi” stanowią niespełna 1/20 wszystkie emerytów w Polsce, to warto porównać ich liczebność ze stanem osobowym aktywnych członków formacji mundurowych. I tak emerytury z Ministerstwa Obrony Narodowej pobierało w 2019 roku 108,7 tys. osób, podczas gdy w Wojsku Polskim służyło ok. 107,7 tys. żołnierzy zawodowych (stan na koniec 2019 roku). Oznacza to, że mamy więcej wojskowych emerytów niż żołnierzy w służbie czynnej. Podobnie jest w przypadku służb podległych MSWiA, które w 2019 roku miało na stanie 158,3 tys. emerytów. Dla porównania, stan zatrudnienia w Policji wynosił 98,8 tys., w Straży Więziennej prawie 27 tys., w PSP 5,1 tys. oraz 14,8 tys. funkcjonariuszy w Straży Granicznej. Razem to niespełna 146 tysięcy mundurowych na służbie.
Liczba emerytów rośnie, stopa zastąpienia maleje
Wraz ze wzrostem liczby emerytów od kilku lat systematycznie maleje relacja przeciętnej emerytury z systemu zusowskiego do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej (pomniejszonego o składki na ZUS). Jeszcze w 2014 roku wynosiła ona 64%. W 2019 roku było to już tylko (a raczej wciąż aż) 56,4%, co oznacza spadek o 7,6 punktu procentowego w ciągu 5 lat. Średnio daje to spadek relacji emerytur do płac rzędu 1,52 pkt. proc. rocznie.
Przy utrzymaniu tej tendencji osoby przechodzące na emeryturę w roku 2030 mogą się spodziewać, że ich świadczenie wyniesie niespełna 40% przeciętnego wynagrodzenia brutto. Jeśli obecny wiek emerytalny pozostanie bez zmian (na co w mojej ocenie szanse są minimalne) i system zusowski do tego czasu się nie rozpadnie, to obecni 30-latkowie w roku 2050 będą musieli się zadowolić wypłatami rzędu 27% średniej płacy w Polsce.
Przeczytaj także
Te obliczenia są zbieżne z prognozami publikowanymi w ostatnich miesiącach przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. "W 2055 r. przeciętne wynagrodzenie wyniesie 28,9 tys. zł, co stanowi dzisiejszą wartość - 11,6 tys. zł. W tej sytuacji - jak wskazuje ZUS - stopa zastąpienia będzie wynosiła ok. 26,4%" - prognozował w lipcu 2019 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Przeczytaj także
Warto mieć świadomość, że tak długoterminowe prognozy obarczone są potężnym ryzykiem błędu i nie należy traktować ich zbyt dosłownie. Trendy demograficzne są jednak nieubłagane: przy rosnącej liczbie emerytów, malejącej liczbie pracujących i wydłużającej się średniej trwania życia przyszłe emerytury zapewne będą relatywnie niższe od obecnych. Przynajmniej w odniesieniu do wynagrodzeń.
Krzysztof Kolany