Telefon dla audiofila

Jeszcze dwa lata temu na rynku europejskim trudno było sobie wyobrazić, że smartfon może mieć dedykowany przetwornik cyfrowo-analogowy (DAC) i wzmacniacze (AMP) klasy Hi-Fi, czyli oddzielny układ dźwiękowy z pretendującym do audiofilskiego torem audio. Główni producenci dotąd zazwyczaj opierali się na rozwiązaniach zintegrowanych w platformy SoC i zaimplementowanych w nich kodekach, próbując wycisnąć z nich jak najwięcej. Postępująca miniaturyzacja podzespołów, ograniczenie zużycia energii, jak również niewątpliwie kwestie marketingowe, sprawiły jednak, że już obecnie na rynku są urządzenia, które oferują dźwięk klasy odtwarzaczy Hi-Res.

dap_vs_smartfonCo zadziwiające są to zazwyczaj smartfony chińskie, mało u nas popularne, mało znane i w większości niełatwo dostępne. Wyjątek stanowi tu koreański LG (dla odmiany jego azjatycki brat, Samsung kontynuuje flirt z Wolfsonem – obecnie Cirrus Logic – wykorzystując w takich modelach jak np. Galaxy S6 / S6 Edge, S7, Note 4 SM-N910C jego zintegrowane układy audio). Wielu czołowych producentów smartfonów, jak wspomniany Samsung, od dawna wydaje modele z polepszonym audio stosując oddzielne zintegrowane układy, chipy dźwiękowe z kodekami, przetwornikami i nierzadko wzmacniaczami, nazywane HUB lub CODEC – trudno uznać jednak takie zintegrowane kombajny za tory audio analogiczne do tych stosowanych w audiofilskich DAPach, choć jakość ich dźwięku nierzadko potrafi zaspokajać codzienne potrzeby nawet wymagających odbiorców.

Cechą wspólną urządzeń, które tu wymieniamy jako telefony dla audiofili jest wykorzystanie odrębnego wyższej klasy dedykowanego układu DAC oraz wzmacniaczy. W większości obecnie są to te same komponenty, a mianowicie przetwornik ESS Sabre ES9018K2M oraz wzmacniacze Texas Instruments OPA1612. DAC ES9018K2M to ten sam układ, w który wyposażono takie DAPy audiofilskie, jak iBasso DX90, Onkyo DP-X1 lub Pioneer XDP-100R. Wyjątek stanowi tu LG, który w modelu V10 wybrał nowszą wersję przetwornika ESS z oznaczeniem „C2M” oraz wzmacniacz SABRE9602C (odpowiednio nowsze, przełomowe w tym segmencie układy Sabre znalazły się też w V20 oraz module HiFi do G5).

Oczywiście kwestia wykorzystania tych samych lub podobnych podzespołów nie przesądza jeszcze o identycznym efekcie, bo dużo zależy od implementacji na poziomie software’u. Pamiętajmy, że audio w smartfonie to tylko jeden z wielu procesów obsługiwanych przez system, jeśli więc deweloper nie przyłożył się mocno do zapewnienia odpowiednich kodeków, sterowników i dopracowania procesów przetwarzania dźwięku (z cyfrowego zapisu zerojedynkowego na elektryczny analogowy sygnał audio), to efekt może być rozczarowujący. Jakkolwiek z uwagi na potencjał i możliwości sprzętowe można się spodziewać naprawdę solidnego dźwięku zbliżonego już bardzo do flagowych DAPów, co dla wielu użytkowników może oznaczać decyzję o rezygnacji z droższego i mniej funkcjonalnego DAPa. Wstępne opinie w sieci zdają się to potwierdzać. Z pewnością wraz ze wzrostem dostępności smartfonów z dedykowanym audio Hi-Res pojawi się też więcej recenzji porównawczych z popularnymi obecnie odtwarzaczami audiofilskimi, niewykluczone, że taka recenzja ukaże się też na blogu To mi gra. Warto więc samemu przed zakupem interesującego smartfona z potencjalnie dobrym audio poszukać trochę informacji na jego temat w sieci, porównań, opinii itp.

Co to oznacza dla fanów, entuzjastów i maniaków sprzętu audio? Przede wszystkim widoczny jest rozwój rynku, dostrzeganie preferencji konsumentów i przykładanie wagi do jakości dźwięku. Podkreślmy, zawdzięczamy to rynkowi chińskiemu, bo urządzenia te pierwotnie są produkowane na rodzime rynki azjatyckie i już ponad trzy lata temu wypuszczane były na tamte rynki smartfony „audiofilskie”, jak np. Vivo X1. Jednocześnie powoli rośnie konkurencja, zapowiada się na wojnę DAPów ze smartfonami, która może przynieść zaskakujący finał (Dual lub Quad DAC w smartfonie? – czemu nie, najnowsze modele Vivo i LG przełamały już tę barierę!). Dla nas, miejmy nadzieję, główną tego korzyścią będzie nie tylko większy wybór sprzętu, ale nade wszystko normalizacja jego cen. Wycena DAPów audiofilskich jest dziś skandaliczna, a marże są tu gigantyczne – niech o tym najlepiej świadczy fakt, że wyposażenie flagowego smartfona w tor i układy audio Hi-Fi/Hi-Res praktycznie nieznacznie tylko wpływa na jego cenę i może stanowić dodatkową opcję włączaną na belce powiadomień, jak w LG V10, z której nie musimy w ogóle korzystać.

Oto lista telefonów „audiofilskich” w porządku alfabetycznym, z których dostępnością w Polsce lub szerzej Unii Europejskiej nie powinno być dużego problemu (niektóre modele pojawią się w sprzedaży w najbliższym czasie). Przez „audiofilski” rozumiemy tu wykorzystujący dedykowany, niezintegrowny układ dźwiękowy (zgodnie z wyjaśnieniem 2 akapity wyżej, nie oznacza to, że każdy z tych telefonów z uwagi na wdrożenie prezentuje tak samo wysoki poziom dźwięku, porównywalny do DAPów o uznanej wysokiej jakości audio):

Pozostałe urządzenia, trudniej dostępne w Europie:

Oddzielną grupę stanowią smartfony wykorzystujące zintegrowany chipset z kodekiem, wzmacniaczem i przetwornikiem cyfrowo-analogowym oraz analogowo-cyfrowym (wspomniane wcześniej CODEC/HUB i modele Samsung S6, S7 i Note 4). W przypadku ZTE jest to Asahi KASEI (AKM) AK4961AK4962, natomiast w przypadku Marshall’a  – Cirrus Logic WM8281. Tak jak wspomnieliśmy na początku, nie są to jednak urządzenia z oddzielnym torem audio analogicznym do zastosowanego w audiofilskich odtwarzaczach, co w efekcie oznacza mniej imponującą jakość dźwięku (przynajmniej w zakresie możliwości komponentów audio):

AKTUALIZACJA sierpień 2021:

Obecnie, po zaprzestaniu produkcji smartfonów przez LG (seria modeli Vxx), głównym producentem „pełnowartościowych” smartfonów zorientowanych na melomanów i audiofili, które są dostępne na polskim i europejskim rynku, jest firma Sony. Są to odpowiednio następujące flagowe modele wykorzystujące dedykowane układy audio:

Uwaga, jeśli zamierzasz korzystać ze smartfona wyłącznie za pomocą słuchawek bezprzewodowych Bluetooth, to nie ma znaczenia to co zostało powyżej w całym artykule napisane o telefonie dla audiofila (bo to dotyczy podłączenia słuchawek kablem jack). W przypadku gdy nie podłączasz się do źródła dźwięku kablem, sygnał audio jest przesyłany radiowo, zakodowany, a dopiero odkodowany i przetworzony na sygnał analogowy przez układ DAC wmontowany w słuchawki Bluetooth. W takim przypadku dobry smartfon audio oznacza po prostu smartfon z obsługą jak najnowszej wersji Bluetooth (obecnie 5.2) oraz obsługą bezstratnych lub wysokiej jakości kodeków Bluetooth (aptX HD, LDAC, HWA-LHDC). Więcej informacji o słuchawkach bezprzewodowych możesz uzyskać w tym artykule: https://tomigra.wordpress.com/2018/10/16/sluchawki-bezprzewodowe/

7 komentarzy do “Telefon dla audiofila

  1. Można wspomnieć, natomiast nie są to telefony dla audiofili rozumiane jako analogiczne do urządzeń Hi-Fi/Hi-Res z oddzielną sekcją DAC i AMP – mają one zintegrowane chipy audio.

    • Nie mogę gwarantować czyichś uczuć, bo to kwestie wysoce subiektywne, jakkolwiek V10 reprodukuje znacznej wyższej jakości dźwięk niż ZTE. Żeby to usłyszeć trzeba mieć przyzwoite słuchawki i pewną elementarną wrażliwość audiofilską.
      5-5.2 sugerowałbym tanio Xiaomi MI5 lub drogo Samsung Galaxy S6 i S7 (z procesorami Exynos).

  2. Co polecasz w przedziale telefonów do około 500zł na tę chwilę? Czy Xiaomi Mi4 się nada, skoro polecasz w komentarzach jego następce?

    Jestem otwarty nawet na używki. Co sądzisz np. o Samsungu S3 LTE, albo chociażby HTC m7? Można je dostać za około 450zł w dobrym stanie i z tego co czytałem to ludzie chwalili jakość dźwięku w m7.

    • Teoretycznie Mi4 powinien brzmieć najlepiej z tych trzech ale w praktyce raczej to nie wyszło Xiaomi, bo jest sporo kontrowersyjnych negatywnych opinii (chociaż pewnie dużo zależy od wersji i wydania ROMu MIUI). S3 i M7 mogę polecić w segmencie tanich obecnie smarfonów.

  3. Szukałem jakiegoś taniego telefonu z dobrym audio i wybór padł na Alcatel Flash Plus 2, jednak w wersji POP 4s (to samo audio, mniej ramu i pamięci użytkownika)
    Doinstalowałem player Noozy od Dogsbark’a, a słuchawki podmieniłem na takie z JBL za 30 euro, ponieważ te z zestawu, to raczej tylko jako antenka do radia.
    Efekty bardzo zadowalające, po zmianie kilku ustawień w odtwarzaczu, bass jest bardzo głęboki, a wysokie tony wyraźne. Oczywiście nie ma szału, to tylko telefon, ale jak na telefon w tych pieniądzach, jest naprawdę dobrze. Jest nawet lepiej, niż z xperią z3 (która zepsuła się miesiąc po upływie gwarancji).
    Zaznaczę, że słucham muzyki elektronicznej.
    Niestety wadą telefonu są bebechy, co do płynności działania, to nawet nie może stanąć obok w/w z3. Ale wydaje mi się, że na telefon ze zdecydowanie niższej półki, to jest całkiem ok. Drobne przycięcia, myśli chwilę przy otwieraniu aplikacji, w galerii mam ok. 6tyś zdjęć i ich przeglądanie też nie idzie zbyt kompleksowo, z resztą jak i reszty plików z (szybkiej) karty 64gb. Mimo wszystko polecam ten telefon.

    Tomigra. Dzięki, że umieściliście ten telefon na liście. Dobra robota, pozdrawiam 🙂

Dodaj komentarz