Unia Europejska zakazuje samochodów spalinowych. Wyjaśniamy, co z waszymi passatami w garażach
Unia Europejska we wtorek ostatecznie podjęła decyzję o zakazie sprzedaży nowych aut emisyjnych po 2035 roku. Nie jest to jednak równoznaczne z zakazem przemieszczania się samochodami spalinowymi, ani nawet ze sprzedażą używanych samochodów emitujących CO2. Wyjaśniamy wszystkie wątpliwości wokół unijnych zmian.
We wtorek zapadła ostateczna decyzja unijnych krajów dotycząca przepisów o zakazie sprzedaży nowych aut emisyjnych po 2035 roku. Jedynym krajem, który był przeciwko takiemu rozwiązaniu, była Polska. Jak argumentowano - nie można przerzucać kosztów na obywateli, dla których ekologiczne auta będą zbyt drogie. Wskazywano też, że sam termin jest nierealny. Ministerka klimatu i środowiska Anna Moskwa po ogłoszeniu tej decyzji mówiła, że: "nie mogliśmy poprzeć rozporządzenia. Nie było wystarczającej analizy na temat skutków dla naszej gospodarki i społeczeństwa oraz sektora transportu. Uważamy, że to będzie szkodliwe dla gospodarki i obywateli".
UE zakazuje samochodów elektrycznych. Czy trzeba wymienić auto?
Zakaz wywołał również duże poruszenie wśród społeczeństwa. Podkreślmy jednak wyraźnie, że według przyjętych we wtorek rozwiązań od 2035 r. wszystkie nowe samochody, które pojawią się na rynku, nie mogą emitować CO2. Unia chce, żeby do 2050 r. sektor transportu stał się neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla . Średnia żywotność samochodu wynosi 15 lat, dlatego przepisy mają obowiązywać od 2035 r., aby do 2050 r. wszystkie samochody były neutralne pod względem emisji CO2. Zaznaczmy jednak, że nowe przepisy nie oznaczają, że do 2035 r. wszystkie samochody na drogach nie będą emitować CO2. Nie obejmują bowiem istniejących samochodów. Jeśli teraz kupimy nowy samochód, możemy nim jeździć do końca okresu eksploatacji. Mówiąc wprost, nie będzie przymusowej wymiany samochodów, które nie są zeroemisyjne. Co więcej, po 2035 r. nadal będzie można kupować i sprzedawać używane samochody benzynowe i diesla. Ponadto wciąż będzie można dostać do nich paliwo. Możliwe jest jedynie, że koszty posiadania takich samochodów, tj. paliwo , konserwacja, zakup i ubezpieczenie - wzrosną.
Unia Europejska planuje zdecydowaną redukcję emisji CO2
Według przyjętych regulacji do 2035 roku Unia Europejska ma zmniejszyć emisje CO2 z nowych samochodów osobowych i dostawczych o 100 proc. Pośrednie cele redukcji emisji na 2030 rok ustalono na 55 proc. dla samochodów osobowych oraz 50 proc. dla samochodów dostawczych. Rozporządzenie zachęca bowiem do produkcji samochodów bezemisyjnych i niskoemisyjnych. Ustalono też, że od 2025 roku Komisja Europejska będzie publikować co dwa lata sprawozdanie, w którym oceni postępy w dążeniu do bezemisyjnego ruchu drogowego. W przyjętych regulacjach przewidziana jest także klauzula rewizyjna. Za 3 lata ma zostać przeprowadzona ocena, czy wprowadzenie zakazu dla nowych aut emisyjnych po 2035 roku jest możliwe. Jeśli będzie negatywna, Unia Europejska będzie szukać innych rozwiązań.