Światowe media bezlitosne dla Polski. Nie zostawiają suchej nitki po wyroku ws. aborcji

Rafał Badowski
Trybunał Konstytucyjny pod przywództwem Julii Przyłębskiej zdecydował, że aborcja w przypadku ciężkich wad płodu lub nieuleczalnej choroby, która zagraża życiu, jest niezgodna z Konstytucją. Po wyroku TK oburzenia nie kryją światowe media.
Światowe media są bezlitosne dla Polski po wyroku TK zakazującego aborcji ze względu na ciężkie wady płodu. Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał wniosek 119 posłów, którzy chcieli zbadania zgodności obowiązujących przepisów dotyczących aborcji z Konstytucją RP. Chodzi o dopuszczanie aborcji ze względu na podejrzenie upośledzenia płodu lub nieuleczalną chorobę zagrażającą jego życiu, prawica nazywa "aborcją eugeniczną".

Czytaj także: Już jej legalnie nie przeprowadzi. Oto, co oznacza wyrok TK ws. aborcji i kiedy wejdzie w życie

Zagraniczne media nie przeszły obojętnie wobec dezycji upolitycznionego TK. "To wprowadzenie prawie całkowitego zakaz aborcji w kraju, który już posiadał jedne z najsurowszych praw dotyczących aborcji w Europie" – czytamy w "The New York Times".


Czytaj także: Celniej się nie dało. Tusk dosadnie podsumował wyrok TK ws. aborcji

Dziennik podkreśla, że to decyzja, od której nie można się odwołać. Zwraca uwagę, ze debata na temat praw kobiet do legalnego przerwania ciąży obrazuje też polaryzację polskiego społeczeństwa, która postępuje za rządów PiS.

Deutsche Welle podkreśla, że w Polsce legalnie przeprowadza się tylko poniżej 2 tys. aborcji rocznie. To jednak nic w porównaniu do tego, o czym mówią aktywiści walczący o prawa człowieka. Oni szacują, że ponad 100 razy więcej zabiegów przeprowadzanych jest nielegalnie lub za granicą.

Według Associated Press, władze w Polsce zdecydowały się na ten bardzo kontrowersyjny krok mimo że wcześniejsze próby wprowadzenia podobnych przepisów wywoływały tzw. czarne protesty.

BBC zauważa, że polskie prawo aborcyjne i tak było jednym z najostrzejszych w Europie, a nowy wyrok będzie oznaczać niemal całkowity zakaz aborcji.

Dziennikarz stacji zwraca uwagę że rząd przepchnął ustawę w takim momencie, bo liczył na to, że uda się uniknąć wielkich manifestacji ze względu na drastyczne przyrosty liczby zakażeń koronawirusem. 22 października zanotowano najwyższy wynik od początku epidemii, bo ponad 12 tys. zakażeń.

źródło: AP, "The New York Times", BBC, DW