Choć programistów zazwyczaj utożsamia się z zawodami typowo technicznymi,  okazuje się, że mają coś wspólnego z artystami. Pisane przez nich oprogramowanie ma znamiona sztuki, w linijkach kodu można odnaleźć indywidualny styl danego twórcy. Można wykorzystać tę wiedzę, aby określić, kto był odpowiedzialny za napisanie konkretnego oprogramowania. Algorytm deanonimizujący stworzyła dwójka naukowców: profesor Rachel Greenstadt z Uniwersytetu Drexel oraz jej była studentka Aylin Caliskan, obecnie asystentka profesora na Uniwersytecie George’a Waszyngtona. Programistki wykorzystały technologię uczenia maszynowego, aby pokazać sztucznej inteligencji, czym jest styl programistyczny. Narzędzie opracowano w ten sposób, aby poradziło sobie zarówno z surowym kodem, jak i tym skompilowanym. Już wstępne testy wykazały, że algorytm działa z dużą skutecznością i wystarczy zademonstrować mu nawet niewielki wycinek kodu, aby poprawnie zidentyfikować jego autora. Aby przetestować niezawodność deanonimizującej SI, przeanalizowano prace setek uczestników Google's Code Jam. Sprawdzono oprogramowanie napisane przez 600 autorów, a od każdego z nich pobrano 8 krótkich fragmentów kodu. Okazało się, że algorytm nie zawiódł, aż w 83% przypadków poprawnie wskazał, kto napisał dany kod. Badaczki zaprezentowały wyniki swojego eksperymentu podczas konferencji programistycznej DefCon.

Poznaj swojego wroga

Algorytm może przydać się do śledzenia poczynań cyberprzestępców. Nawet jeśli hacker doskonale się ukryje i służby nie będą w stanie rozpoznać, skąd wyprowadzono atak, będą znały jego cyfrowe „odciski palców” – styl pisania kodu. Być może nazywanie programistów artystami to zbyt duże nadużycie, ale wspomniane tu odkrycie doskonale pokazuje potencjał, jaki tkwi w sztucznej inteligencji. Potencjał, który łatwo może wymknąć się spod kontroli. W końcu nic nie stoi na przeszkodzie, aby stworzyć algorytm, który rozpozna personalia internautów wypowiadających się w sieci. Jeśli ktoś choć raz udzielił obszerniejszej wypowiedzi w internecie, być może w przyszłości zostanie ona wykorzystana do stworzenia jego cyfrowego profilu tożsamości. Skoro sztuczna inteligencja potrafi rozpoznać styl pisania kodu, bez problemu poradzi sobie ze skomponowaniem stylistycznego wzoru wypowiedzi. Mam jednak nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie. Takie algorytmy poważnie zagroziłyby naszej prywatności w sieci. Niestety, biorąc pod uwagę to, jak wiele futurystycznych rozwiązań zaprezentowanych w Black Mirror istnieje naprawdę, nie zdziwiłbym się, gdyby takie algorytmy od lat funkcjonowały w sieci.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj