W ubiegłym tygodniu spotkała mnie miła niespodzianka – wycieczka do Rzeszowa! 😉
Wstaliśmy ok 6 rano w sobotę aby udać się do Krakowa a stamtąd już PolskimBusem do Rzeszowa. Podróż zgodnie z planem powinna trwać trzy godziny, ale kierowca nadrobił sporo czasu na autostradzie 😉 i tak po godzinie 11 jesteśmy już w Rzeszowie. Kierujemy się w stronę starówki, do samego końca nie wiem dokładnie gdzie nocujemy … oczywiście nie zawiodłam się 😉 nasze lokum to urokliwy pokój wynajęty w Hostelu Promenada. Wszystko ładne, zadbane i czyste 😉 Czego chcieć więcej! Do tego z hostelu mamy tylko 100 metrów do rynku a na dworzec ok 1 km.
Meldujemy się więc w recepcji, zostawiamy rzeczy w pokoju i pędzimy na miasto w poszukiwaniu knajpki – czas wrzucić coś na ruszt 😀 Spośród kilku restauracji przy rynku wybieramy Restaurację Dessa, która jest pełna starych mebli i przedmiotów, a ściany zdobią różne malowidła. Jak się okazało to był jeden z najlepszych wyborów – jedzenie było pyszne!
Robimy też kilka zdjęć rynku. Ciekawostka! – to tutaj kręcono słynną piosenkę zespołu Piersi „Bałkanica”, którą nucimy już do końca wyjazdu 😉
Atrakcją dnia była podziemna Trasa Turystyczna „Rzeszowskie Piwnice”. W XIV wieku, Rzeszów był miastem handlowym, sprzedawano tutaj jedwabie oraz inne cenne materiały. Rzeszowianie latami budowali piwnice, które służyły im jako sklepy i magazyny. W późniejszych latach wykorzystano je jako schronienie podczas wojen. Cała sieć korytarzy i piwnic liczy około 300 pomieszczeń i mieści się pod rynkiem. W drugiej połowie XX wieku ze względu na zagrożenie zawalenia się budynków i rynku podjęto decyzję o zabezpieczeniu większości pomieszczeń. Prace trwały do 2007 roku. W dniu dzisiejszym dostępnych jest tylko 15 korytarzy i 25 piwnic. Resztę zamknięto i zabezpieczono tak aby nie zagrażały zawaleniu się obecnego rynku i pobliskich kamienic. Te 25 piwnic wraz z korytarzami, tworzy trasę turystyczną o długości 369 metrów. Każde pomieszczenie nawiązuje do historii miasta. Zwiedzanie trwa godzinę, na trasę można wejść tylko z przewodnikiem, który w ciekawy i interesujący sposób opowiada o historii miasta. Koszt biletu to zaledwie 7 zł.
Zwiedzanie kończymy o godzinie 17:00, czas więc na kawę ;-). Wybieramy się do kawiarni Niebieskie Migdały…pijemy przepyszną kawę z koniakiem i chilli. W międzyczasie zrobiło się już ciemno, ruszamy więc na nocne zwiedzanie! Pierwszy na naszej liście jest Zamek Lubomirskich, który powstał pod koniec XVI wieku, prawdopodobnie wybudowany przez ówczesnego właściciela Rzeszowa – Mikołaja Spytek Ligęza. W drugiej połowie XVII wieku Lubomirscy rozbudowali i otoczyli zamek kamiennym murem obronnym z bastionami.
Tuż obok mieszczą się Wille Secesyjne, wybudowane na początku XX wieku:
Wille mieszczą się przy alei Pod Kasztanami, stamtąd kierujemy się na drugi koniec miasta zobaczyć słynną okrągłą kładkę dla pieszych – jedyną w Europie. Kładka mieści się nad skrzyżowaniem ulic Piłsudskiego i Grunwaldzkiej. Tutaj ćwiczę zdjęcia z długim czasem naświetlania, proszę o wyrozumiałość to dopiero początki mojej nauki 😉
Siadamy na chwilkę na jednej z ławek i podziwiamy Rzeszów nocą.
Ponieważ tego dnia wstaliśmy wcześnie, zmęczenie daje się we znaki, wracamy więc do hostelu przez rynek, na zasłużony odpoczynek.
Następnego dnia wstajemy o godzinie 8 na śniadanie, i tutaj znowu jesteśmy mile zaskoczeni. Śniadanie w hostelu 1 klasa! Każdy z nas otrzymał talerz pełen różnych wędlin, serów oraz pomidorków, do tego pyszna kawa z ekspresu i świeże pieczywo 😉
Wyjazd do Krakowa zaplanowany mamy na 10:35, po śniadaniu pakujemy się i zmierzamy powoli w kierunku dworca, gdzie po drodze mijamy Pomnik Czynu Rewolucyjnego, który został wzniesiony w 1974 roku a jego autorem jest Marian Konieczny. Pomnik poświęcony jest walkom o wolność, toczonym na Rzeszowszczyźnie.
Autobus przyjeżdża punktualnie, po dwóch i pół godzinie jesteśmy już w Krakowie, gdzie czekamy na nasz transport do domu 😉 Tutaj kończy się nasza wycieczka.
Rzeszów to bardzo zadbane miasto. Rynek i otaczające go kamienice są pięknie odnowione. Obrzeża miasta również nie pozostają w tyle 😉 Wycieczka nie jest też zbyt kosztowna, bilet w obie strony z Krakowa do Rzeszowa to koszt ok 60 zł, na miejscu można znaleźć wiele hosteli w dobrej cenie i fajnej lokalizacji. Plusem tego miasta jest fakt, że nie ma tutaj zbyt wielu turystów (przynajmniej w marcu ;-)).
Wycieczkę oceniam na 6 😉
W zasięgu ręki 