Rodzice mają problem. Szkoły bezprawnie ograniczają dostęp do świetlic

Szkoły bezprawnie ograniczają opiekę nad uczniami w świetlicach po lekcjach, wykluczając starsze klasy.

Publikacja: 07.09.2023 03:00

Świetlica w szkole

Świetlica w szkole

Foto: PAP/Lech Muszyński

Część szkół organizuje opiekę świetlicową tylko dla najmłodszych uczniów. W Szkole Podstawowej nr 9 w Toruniu do świetlicy przyjmowani są np. uczniowie klas I–III. Wyjątkowo do maluchów mogą dołączyć starsi uczniowie, nieuczęszczający na religię. Także podstawówki w Jaśle, Puławach czy Miłosławiu organizują opiekę świetlicową tylko dla najmłodszych.

– Po reformie wciąż są problemy lokalowe. Brakuje też nauczycieli – usprawiedliwia szkoły Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.

Wiele placówek uzależnia zapisanie dziecka na świetlicę od tego, czy rodzice pracują. Dopóki na dowód żądają ich oświadczenia, nie ma w tym nic złego, bo zgodnie z prawem szkoła podstawowa musi zapewnić zajęcia świetlicowe ze względu na czas pracy rodziców. Ale część rodziców zmusza się do przyniesienia zaświadczenia od pracodawcy. Wymaga tego np. Szkoła Podstawowa w Łysomicach, w Miłosławiu, SP nr 6 w Wejherowie, SP nr 22 w Kielcach czy wspomniana już SP nr 9 w Toruniu. Bez takiego dokumentu zgłoszenie dziecka nie jest rozpatrywane.

Czytaj więcej

Czy uczeń może sam wrócić ze szkoły - oto co na ten temat mówi prawo

Co o świetlicach mówi prawo oświatowe

Dane od rodziców, jakich ma prawo żądać szkoła, są ściśle określone w przepisach i nie należy do nich informacja o zatrudnieniu ani nazwa pracodawcy rodzica.

– Dyrektorowi powinno wystarczyć oświadczenie o zatrudnieniu rodziców. Jeśli jest inaczej, rodzic powinien porozmawiać z dyrektorem. Gdy to nie pomoże, skontaktować się z kuratorium – radzi Tomasz Elbanowski z Fundacji Rzecznik Praw Rodziców.

Zgodnie z prawem oświatowym szkoła podstawowa musi zapewnić zajęcia świetlicowe dla uczniów, którzy pozostają w placówce dłużej ze względu na: czas pracy rodziców – na ich wniosek; organizację dojazdu do szkoły lub inne okoliczności wymagające zapewnienia opieki; zajęcia uwzględniające potrzeby edukacyjne oraz rozwojowe dzieci i młodzieży, a także ich możliwości psychofizyczne, w szczególności zajęcia rozwijające zainteresowania, zapewniające prawidłowy rozwój fizyczny oraz odrabianie lekcji.

Program zajęć świetlicy powinien więc uwzględniać zainteresowania wszystkich uczniów. Już kilka lat temu na ten problem zwracała uwagę Najwyższa Izba Kontroli. Z jej raportu wynikało, że zajęcia świetlicowe uwzględniały przede wszystkim potrzeby dzieci z klas I–III, co powodowało, że nie były interesujące dla starszych uczniów.

– Rodzic nie może się martwić, co jego dziecko robi po lekcjach. W szkole powinny działać różne kółka zainteresowań, kluby sportowe i harcerstwo. Do tego jednak potrzeba rozwiązań systemowych i zwiększenia nakładów na oświatę – mówi Marek Wójcik.

Czytaj więcej

Szkolna świetlica nie dla każdego ucznia

Część szkół organizuje opiekę świetlicową tylko dla najmłodszych uczniów. W Szkole Podstawowej nr 9 w Toruniu do świetlicy przyjmowani są np. uczniowie klas I–III. Wyjątkowo do maluchów mogą dołączyć starsi uczniowie, nieuczęszczający na religię. Także podstawówki w Jaśle, Puławach czy Miłosławiu organizują opiekę świetlicową tylko dla najmłodszych.

– Po reformie wciąż są problemy lokalowe. Brakuje też nauczycieli – usprawiedliwia szkoły Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP