Naukowcy: "Przestańmy regulować rzeki i zacznijmy je renaturyzować". Bez tego będą kolejne katastrofy

Naukowcy zaapelowali do władz "o podjęcie natychmiastowych działań związanych z Odrą i innymi rzekami w Polsce", m.in. o zaprzestanie prac regulacyjnych - na rzecz renaturyzacji. "Bez zmiany sposobu gospodarowania rzekami w Polsce podobne przypadki obserwować będziemy coraz częściej" - czytamy w apelu przedstawicieli uczelni i PAN.
  • Apel to inicjatywa ruchu społecznego "Nauka dla przyrody", który zawiązali naukowcy z kilkunastu uniwersytetów i instytutów Polskiej Akademii Nauk.
  • Sugerują oni,  że jeśli nie przestaniemy regulować rzek i nie zaczniemy ich renaturyzować, to takie katastrofy ekologiczne będą zdarzać się coraz częściej. 
  • Ich zdaniem przy obecnym sposobie gospodarowania rzekami w Polsce taka katastrofa była nieunikniona. 

W stanowisku dotyczącym renaturyzacji Odry i polskich rzek członkowie  ruchu  "Nauka dla przyrody" przypomnieli, że Odra jest drugą co do wielkości rzeką w Polsce, a zarazem ekosystemem o ogromnym znaczeniu gospodarczym i przyrodniczym.  Skonstatowali przy tym, "że do tego rodzaju katastrofy musiało w końcu dojść".

Wiąże się to m.in. z tym, że Odra, jako rzeka uregulowana, ma mniejsze zdolności do samooczyszczania i regeneracji, jest mniej odporna na negatywne działania człowieka (np. niekontrolowany zrzut ścieków) niż rzeki, które zachowały swój naturalny bieg. 

Czytaj też: Blisko 300 nielegalnych wylotów ścieków do Odry

"Jeżeli nie nastąpi szybka i zdecydowana zmiana sposobu gospodarowania rzekami w Polsce, przypadki podobne do obserwowanego obserwować będziemy coraz częściej" - sugerują naukowcy.

Ich zdaniem "będzie to skutkiem prowadzonych od lat działań osłabiających stabilność ekosystemów rzecznych oraz ich naturalną zdolność do samooczyszczania i regeneracji, a więc: prac regulacyjnych na rzekach, prostowania ich biegu, budowy stopni wodnych, niszczenia starorzeczy, pogłębiania koryta, a także niekontrolowanego odprowadzania do koryta nadmiernej ilości zanieczyszczeń pochodzenia przemysłowego, bytowego i rolniczego".

Sytuację pogarsza ocieplenie klimatu

Ważnym czynnikiem, który zwiększy prawdopodobieństwo wystąpienia katastrof ekologicznych na rzekach - dodają naukowcy - jest wzrost globalnej temperatury (w naszym kraju o około 2.5 st. C (GUS, 2020) w porównaniu do okresu przedprzemysłowego), nasilający susze oraz niski stan wody w wodach powierzchniowych.

W związku z tym autorzy pisma apelują do polskiego rządu o "podjęcie natychmiastowych działań związanych nie tylko z Odrą, ale i innymi rzekami w Polsce". Postulują m.in. powołanie niezależnej, apolitycznej grupy eksperckiej, składającej się z naukowców, ekspertów i organizacji pozarządowych (m.in. Koalicji Czas na Odrę, Koalicji Ratujmy Rzeki, Koalicji Klimatycznej, Nauki o Klimacie, Nauki dla Przyrody), która zajęłaby się przygotowaniem planu gospodarowania i renaturyzacji Odry.

Domagają się też opracowania i przyjęcia Krajowego Programu Renaturyzacji Odry w możliwie najkrótszym terminie, ale także "zaprzestania wszelkich prac regulacyjnych na Odrze, zarówno tych obecnie wykonywanych, jak i tych planowanych - środki przeznaczone na ten cel powinny być przekierowanie na renaturyzację".  Chcą również "porzucenia planów dalszej regulacji Odry i budowy stopni Lubiąż i Ścinawa", bo jak podkreślają, "zbiorniki zaporowe są miejscem powstawania toksycznych zakwitów na rzekach i miejscem, gdzie te zakwity powodują najwyższe straty gospodarcze".

Zrezygnować z żeglugi rzecznej

Zdaniem autorów apelu należy także "odejść od planów żeglugowych na Odrze i próby jej włączenia do sieci międzynarodowych dróg wodnych TEN-T". Postulują oni również sfinansowanie programu odbudowy ekosystemów polskich rzek i poprawy ich stanu ekologicznego do co najmniej dobrego, a także opracowanie i wdrożenie skutecznego i sprawnego systemu kontroli środowiska, monitoringu i zapobiegania katastrofom ekologicznym w polskich rzekach.

"Musimy zacząć patrzeć na rzeki jako na złożone ekosystemy oferujące liczne usługi ekosystemowe, nasze dziedzictwo narodowe, a nie wyłącznie jako odbiorniki ścieków i zanieczyszczeń, drogi wodne lub zasób wodny dla rolnictwa i przemysłu" - wskazano w stanowisku.

"Forsowane plany mające na celu przekształcenie dużych polskich rzek w szlaki transportowe są nie do pogodzenia z ich innymi, ważniejszymi funkcjami środowiskowymi, zwłaszcza że doświadczenia z rzek takich jak Ren pokazują, że transport rzeczny staje się ekonomicznie ryzykowny w świetle niepewności jakie niosą zmiany klimatyczne" - piszą naukowcy. "Ekosystemy rzeczne mają naturalną zdolność do regeneracji, ale im bardziej dany ekosystem jest przekształcony przez działalność człowieka, tym mniejszą ma zdolność do odnowy. Renaturyzacja rzek to nic innego, jak korygowanie błędów popełnionych w przeszłości i jest ona dzisiaj, w obliczu kryzysu bioróżnorodności i zmian klimatu, naszym patriotycznym obowiązkiem. Bez tych działań nie będzie również możliwe zapobieganie suszy, która w naszym kraju od sześciu lat występuje co roku, stanowiąc coraz poważniejsze zagrożenie choćby dla dostaw wody pitnej dla ludności oraz dla wytwarzania żywności".

 

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!