We wtorek 29.04.2014 r. zepsuł się prom Bielik i przez dwie godziny stał na kotwicy w kanale portowym.
- Jednostka dwie godziny stała na kotwicy, po tym jak w południe silnik uległ awarii - mówi rzecznik prezydenta Świnoujścia Robert Karelus. Prom Bielik stał kilkanaście metrów od nabrzeża w cieśninie Świny. Kapitan podjął decyzję o rzuceniu kotwicy. Na pokładzie było ponad dwustu pasażerów. - Jednostkę do nabrzeża sholował inny prom Bielik - informuje Karelus. - Pasażerowie i samochody zostali ewakuowani na ląd. Rzecznik dodaje, że nikomu nic się nie stało. - Pracownicy Żeglugi Świnoujskiej wymienili już uszkodzony przewód w układzie napędowym - dodaje Karelus. - Prom będzie gotowy do eksploatacji już dziś, ale na razie będzie stał jako alarmowy, a zgodnie z rozkładem pływają jego bliźniacze jednostki.