Agresywna sroka zaatakowała spacerowiczów w parku. Przez nią zginęło pięciomiesięczne dziecko

Czy atak sroki może nieść śmierć? Jak się okazuje, tak! Do wyjątkowego zdarzenia doszło w jednym z parków w Australii. Agresywny ptak zaczął atakować przechodniów i doprowadził do śmierci niemowlęcia. Co się wydarzyło?

Mogłoby się wydawać, że sroki nie należą do najbardziej agresywnych zwierząt. Ludzie bardziej obawiają się rekinów czy innych gatunków, które mogą zagrozić człowiekowi. Tymczasem w Australii doszło do nietypowego wydarzenia.

Zobacz wideo Ptaki giną przez wieżowce. W Polsce miliony rocznie

Agresywna sroka atakuje spacerowiczów w Birsbane

Do zdarzenia z udziałem niebezpiecznego ptaka doszło w jednym z miejskich parków w Birsbane w Australii. Młodzi rodzice - Simone i Jacob wybrali się na spacer z 5-miesięczną córeczką Mią. Nic nie zapowiadało, że spacer skończy się dla nich tragicznie.

Simone przemierzała park trzymając Mię na rękach. W pewnym momencie zauważyła, że dookoła niej i dziecka lata sroka. Ptak nie tylko krążył nad rodziną, ale zaczął schodzić coraz niżej. W pewnym momencie skierował się prosto na matkę z dzieckiem. Według doniesień rodziców sroka skrzeczała przy tym przeraźliwie i zaczęła atakować kobietę.

Kobieta chciała osłonić swoją córeczkę przed agresywnym ptakiem. W panice przewróciła się, upadając na dziecko. Mia uderzyła o ziemię i została przygnieciona przez matkę. 

Matka uchyliła się przed lecącą na nią sroką, a potem przewróciła się razem z dzieckiem, które trzymała na rękach - powiedział rzecznik lokalnych służb medycznych.

Dziecko trafiło do szpitala. Służby Birsbane zatrzymały agresywną srokę

Mia została przewieziona do szpitala Queensland Children’s Hospital. Do kliniki trafiła w stanie krytycznym. Zdiagnozowano u niej wiele poważnych obrażeń głowy. Mimo najlepszej opieki, dziecka nie udało się uratować. Mia zmarła w szpitalu. 

Wypadek wywołany atakiem sroki w Glindemann Park złamał serca wszystkich. Żadne słowa nie są w stanie opisać tortur, przez które przechodzą Jacob i Simone. Tak skrócone życie, znacznie wcześniej, niż ktokolwiek z nas się spodziewał. Mia była i zawsze będzie światłem życia Jacoba i Simone - przekazała opinii publicznej  bliska rodzina.

Jak podaje "The Guardian", burmistrz Brisbane zarządził dochodzenie w tej sprawie. Okazuje się, że nie tylko Simone, Mia i Jacob zostali zaatakowani przez agresywną srokę. Do urzędu miasta wcześniej docierały informacje o ptaku, który dziobał niektórych przechodniów do krwi. Według najnowszych doniesień, służby parku w Birsbane złapały srokę i umieściły w klatce. Park został oklejony taśmą, a na miejscu ulokowano znaki ostrzegawcze.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.