Despota to słowo, którym określamy osoby apodyktyczne, nie liczące się z cudzym zdaniem, naginające innych do swojej woli i nie znoszące sprzeciwu. Jak rozpoznać despotę i jak sobie radzić z despotycznym szefem lub partnerem?

Słowo “despota” wywodzi się ze starożytnej greki – oznaczało “pana”. W Bizancjum był to wręcz tytuł honorowy nadawany krewnym cesarza. Współcześnie jednak używamy go głównie w ujęciu psychologicznym, jako określenie osoby o pewnych cechach osobowości. Kto to jest despota?

Despota – co to znaczy?

W ujęciu psychologicznym despota to człowiek charakteryzujący się władczą, apodyktyczną osobowością. Wyróżniają go pewne określone cechy, takie jak:

  • poczucie wyższości
  • egoizm
  • upór
  • chłód emocjonalny
  • krytycyzm wobec innych
  • potrzeba kontroli
  • niezdolność do kompromisu
  • skłonność do gniewu.

Osobowości despotycznej często towarzyszy także skłonność do stosowania przemocy. Wielu sprawców przemocy domowej ma despotyczny rys osobowości i zachowuje się wobec swoich członków rodziny niczym władca absolutny, którego słowo jest prawem. Domowy tyran i despota często stosuje rozmaite systemy kar (rzadko nagród) za najdrobniejsze przewinienie, lubi też kontrolować każdy aspekt życia domowników: to, co robią w domu i poza nim. Podporządkowanie sobie bliskich, odbieranie im prawa do własnego zdania, własnych decyzji, wpajanie przekonania, że nic są nie warci – to kolejne typowe cechy despoty.

Życie z despotą, nawet tym, który nie przejawia skłonności do przemocy fizycznej, jest bardzo trudne, ponieważ despotyczne zachowania są de facto przemocą psychiczną. Mobbingujący szef despota, czy mąż, któremu żona boi się sprzeciwić to toksyczne relacje, od których należy się uwolnić, nawet jeśli bywa to trudne i wymaga pomocy z zewnątrz.

Jak radzić sobie w związku z despotą?

Wiedzieć kim jest despota, a umieć rozpoznać despotę w swoim otoczeniu, to dwie różne rzeczy. Despoci to osoby o silnej osobowości, która potrafi imponować i oczarowywać. Może więc się zdarzyć, że wejdziemy w bliską, głęboką relację z despotą, ulegając jego wdziękowi naturalnego lidera. Jednak związek z despota rzadko należy do udanych i satysfakcjonujących – despota z zasady nie dba o potrzeby innych, tylko o realizację własnych planów.

Związek z despotą, nawet dla osób ugodowych i podległych często łączy się z cierpieniem psychicznym, utratą poczucia własnej wartości, depresją. Co powinno zapalić w naszej głowie sygnały ostrzegawcze? Partner wykazuje niebezpieczne cechy despotyczne, jeśli:

  • poucza i zwraca nam uwagę, jak małemu dziecku
  • wyśmiewa i upokarza nas w towarzystwie
  • często podnosi głos,
  • robi awantury o drobiazgi,
  • nigdy nie przeprasza ani nie dziękuje
  • chce kontrolować nasze kontakty – mieć np. dostęp do mediów społecznościowych partnera
  • nie znosi nawet najlżejszej krytyki.

Często jedynym wyjściem w związku z despotą jest po prostu zerwanie toksycznej relacji. Istnieje niewielka szansa, że despotyczny partner czy partnerka (despotami wbrew pozorom bywają także kobiety) zechce poddać się terapii dla par i przepracować problemy. Na taką propozycję zareaguje zapewne gniewem, bo w jego opinii on czy ona nie może być źródłem żadnych problemów, a wina zawsze leży po drugiej stronie.

Szef despota – jak się bronić?

Despoci są urodzonymi przywódcami: skupieni na celu, bezwzględni, łatwo wydający polecenia. Nic więc dziwnego, że często trafiają na stanowiska kierownicze. Jak poznać, że trafił nam się szef despota? Oto kilka cech, które mogą na to wskazywać:

  • często krytykuje i nigdy nie chwali
  • potrafi ośmieszyć pracownika publicznie
  • wprowadza atmosferę terroru i lęku
  • nie znosi sprzeciwu
  • nie pozwala pracownikom współdecydować, nawet w błahych kwestiach
  • sukcesy zespołu przypisuje wyłącznie sobie. 

Despota dąży do posiadania wpływu i nieustannie poszerza metody kontroli: nie ufa pracownikom i ciągle ich sprawdza: o której przyszli do pracy i o której z niej wyszli. Despota w pracy nie akceptuje partnerskiego modelu zarządzania, sam wyznacza nowe cele, metody ich realizacji i czas na ich wykonanie, niechętny jest też burzom mózgów. Co gorsza despotyczny szef nie docenia cudzych kompetencji – woli ludzi uległych i posłusznych niż kompetentnych, o wysokich kwalifikacjach. Traktuje ich bowiem jak konkurencję i zrobi wszystko, by uprzykrzyć im życie. Despotyczni szefowie często więc dopuszczają się mobbingu.

Zobacz także:

Jak się uspokoić podczas ataku paniki?