Przedstawiciele amerykańskich szkół twierdzą, że amerykańskie dzieci są głodne. Takie informacje pojawiają się w momencie wygaśnięcia programów i świadczeń specjalnych z okresu pandemii. Rosną obawy dotyczące tego, jak sytuacja może wpłynąć na wyniki w nauce i zdolność uczenia się.
W czasie pandemii Kongres zapewnił bezpłatne posiłki szkolne wszystkim dzieciom w wieku szkolnym, ale wygasło to zeszłej jesieni. Rosnące ceny żywności coraz bardziej obciążają rodziny, które doświadczyły redukcji wielu rodzajów pomocy finansowej. Program federalny, który kończy się w tym miesiącu zapewnił prawie 30 milionom Amerykanów dodatkowe bony żywnościowe podczas pandemii.
Szkolne stołówki zwykle nie odmawiają jedzenia głodnym dzieciom, ale długi za nieopłacone posiłki szkolne rosną – pokazując poziom potrzeb i rodząc pytania o to, w jaki sposób szkoły będą nadal karmić wszystkich, bez specjalnych federalnych świadczeń, które by to umożliwiły. Dzieci z najuboższych rodzin mają prawo do bezpłatnych lub po obniżonych cenach posiłków szkolnych, tak jak przed pandemią, ale kwalifikacja do tych świadczeń wymaga złożenia wniosków, które nie były potrzebne od kilku lat.
„Programy, które zapewniają bezpośrednią pomoc żywnościową, są niezwykle ważne i zobaczymy skutki ich braku w ciągu najbliższych kilku miesięcy” – powiedziała Megan Curran, dyrektor ds. Polityki Centrum ds. Ubóstwa i Polityki Społecznej Uniwersytetu Columbia.
Trudno się uczyć
Według Departamentu Rolnictwa USA ponad 34 miliony ludzi, w tym 9 milionów dzieci, nie ma zapewnionego bezpieczeństwa żywnościowego, co oznacza, że brakuje im stałego dostępu do wystarczającej ilości żywności, aby każda osoba w ich rodzinie była zdrowa.
Zdaniem naukowców dzieci w takich rodzinach częściej mają problemy z nauką i powtarzają klasy.
Uczeń czwartej klasy, Fabian Aguirre, przyznaje, że trudno jest myśleć o równaniach matematycznych, kiedy siedzi w klasie z burczącym brzuchem.
Aby dotrzeć do uczniów, którzy mogą być zawstydzeni tym, że nie jedli w domu, szkoła niedawno zmieniła sposób dystrybucji bezpłatnych śniadań. Wózki wypełnione paczkowanymi posiłkami śniadaniowymi są wytaczane na zewnątrz przy wejściu do szkoły, zamiast stać w stołówce.
Powszechne bezpłatne posiłki rozwiązały kilka problemów związanych z głodem uczniów. Nie było żadnych formalności. A dzieci, które ich potrzebowały, nie musiały się martwić stygmatyzacją, ponieważ były dostępne dla wszystkich. Niektóre stany, w tym Kalifornia, wykorzystują pieniądze stanowe na kontynuację tych programów, ale większość wróciła do pobierania opłat za posiłki od wszystkich oprócz najbardziej potrzebujących dzieci.
Rodzicom może być trudno poprosić o pomoc, której potrzebują, powiedziała Jillien Meier, dyrektor No Kid Hungry, dodając, że rodzice-imigranci mogą również unikać wypełniania formularzy z prośbą o bezpłatne lub po obniżonych cenach posiłki z obawy, że mogą zwrócić na siebie niechcianą uwagę, jeśli przebywają w USA nielegalnie.
Nauczyciele często są tymi, którzy wychwytują oznaki chronicznego głodu wśród uczniów.
Martissa Moore, nauczycielka w Bainbridge Middle School w Bainbridge w stanie Georgia, wspomina ucznia siódmej klasy, który podczas zajęć trzymał głowę na ławce, wszczynał kłótnie z innymi uczniami i miał trudności z nadążaniem za nauką. Moore wyczuła, że brakuje mu jedzenia.
Każdego dnia tego roku przynosiła mu na śniadanie to samo, co jadła jej córka, i powoli dostrzegała postępy w jego umiejętnościach czytania.
„Po prostu robisz to, co musisz zrobić dla swoich uczniów, ponieważ nie chcesz, aby byli głodni” – powiedziała Moore.
Hilary Seligman, starszy doradca medyczny w Feeding America, powiedziała, że zajmowanie się głodem dzieci nie powinno należeć do nauczycieli.
„Ponieważ mamy tak duży brak bezpieczeństwa żywnościowego wśród dzieci, przenosimy tę odpowiedzialność na szkoły” – powiedziała. „Ale normalny rozwój dziecka polega na dostępie do jedzenia w domu. Jest to część tworzenia dla rodzin w Ameryce stabilnego środowiska, w którym dzieci są gotowe do nauki po przybyciu do szkoły”.
jm
