Najłagodniejszy i najgroźniejszy COVID-19. Jeden stworzono sztucznie
Obecnie za dominujący na świecie wariant koronawirusa uchodzi JN.1, uznany za najłagodniejszy z dotychczas poznanych. Choć jest bardziej zaraźliwy od "poprzedników", w większości przypadków wywołuje infekcje o niegroźnym przebiegu. Dla kontrastu — chińscy naukowcy donieśli właśnie o uzyskaniu wariantu, który zabija 100 proc. zakażonych nim myszy o genomie zbliżonym do ludzkiego.
SPIS TREŚCI
- Wariant JN.1, wbrew wcześniejszym obawom, nie przyczynił się do lawinowego wzrostu hospitalizacji i zgonów. Przeciwnie, wiele wskazuje na to, że wywołuje łagodne infekcje
- Chińscy naukowcy opracowali sztucznie wariant patogenu z przeciwnego bieguna — w warunkach laboratoryjnych zabił 100 proc. zakażonych nim myszy
- Testy te zostały skrytykowane przez środowisko naukowe, jako "bezsensowne" i "przeprowadzone lekkomyślnie"
- Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Wariant JN.1 okazał się łagodniejszy niż sądzono
Wariant JN.1, odkryty po raz pierwszy w Luksemburgu w sierpniu 2023 r., szybko zaczął się rozprzestrzeniać. Wcześniejsze alarmujące prognozy, chociażby jeszcze z grudnia ubiegłego roku, przewidujące przeciążenie szpitali, nie sprawdziły się. Już wiadomo, że w przypadku omawianego wariantu ryzyko wymagającego hospitalizacji, ciężkiego przebiegu choroby, jest znacznie mniejsze, mimo podobnej liczby zakażonych. Badacze mówią wręcz, że zachorowanie na COVID-19 jest obecnie mniejszym powodem do zmartwień niż w jakimkolwiek innym momencie pandemii.
W Wielkiej Brytanii i wielu innych krajach europejskich od jesieni 2023 r. przypominające dawki szczepionki (boostery) były oferowane wyłącznie osobom starszym lub spełniającym określone kryteria, znajdującym się w grupach ryzyka. Nawet w Stanach Zjednoczonych, gdzie szczepionki są dostępne dla wszystkich, ich wykorzystanie jest niskie.
Ciąg dalszy artykułu znajduje się pod materiałem wideo.
W miarę narastania obaw związanych z JN.1, który był przez pewien czas niewiadomą, pojawiły się wezwania do przywrócenia różnych obostrzeń, na przykład niektóre szpitale ponownie wprowadziły obowiązek noszenia maseczek.
Nie da się jednoznacznie ocenić, czy łagodniejszy przebieg COVID-19 u zakażonych JN.1 wynika z "łagodności" samego szczepu, czy bardziej z faktu, że populacja stała się odporna po przechorowaniu wcześniejszych odmian i dzięki szczepieniom. Nadal jednak, chociaż rzadziej, mogą wystąpić objawy "długiego covidu", takie jak ciągłe zmęczenie, duszność czy problemy poznawcze na czele z mgłą mózgową.
Sztuczny wariant koronawirusa okazał się zabójczy
Z drugiej strony, chińscy badacze zaskoczyli eksperymentami ze zmutowaną, agresywną odmianą patogenu, która w krótkim czasie zabiła 100 proc. zakażonych nią "humanizowanych" myszy (o ludzkim genomie).
Zmutowany wirus o nazwie GX_P2V zaatakował mózgi zwierząt, którym w warunkach laboratoryjnych nadano cechy genetyczne zbliżone do ludzkich. Autorzy badań zauważyli, że istnieje ryzyko przeniesienia GX_P2V na ludzi.
GX_P2V to zmodyfikowana wersja GX/2017 — koronawirusa, który został odkryty u malezyjskich łuskowców w 2017 r., czyli trzy lata przed wybuchem pandemii. Wyjaśnijmy, że łuskowce to owadożerne ssaki, żyjące w ciepłym klimacie. Ku zaskoczeniu naukowców, wszystkie myszy zakażone wirusem GX_P2V zmarły w ciągu zaledwie ośmiu dni, co zaskoczyło badaczy. GX_P2V zaatakował płuca, kości, oczy, tchawice i mózgi myszy. Najprawdopodobniej bezpośrednią przyczyną zgonów było zakażenie ich mózgów.
Kilka dni przed śmiercią zwierzęta szybko traciły na wadze, poruszały się bardzo powoli. Dzień przed zgonem oczy gryzoni stały się całkowicie białe. To pierwsze badanie, które wykazało 100 proc. śmiertelność myszy zakażonych wirusem związanym z COVID-19.
Mimo że gryzonie zostały "humanizowane" na potrzeby badania, uzyskane wyniki nie dają jednoznacznej odpowiedzi na to, jak przebiegałoby zakażenie w przypadku człowieka. Francois Balloux, ekspert epidemiologii w Instytucie Genetyki na University College London, skrytykował chińskie badania, określając je mianem "strasznych" i "całkowicie bezsensowne z naukowego punktu widzenia".
"Nie widzę niczego interesującego w przymusowym zakażeniu przypadkowym wirusem dziwnej rasy humanizowanych myszy. Natomiast widzę, ile może tu pójść źle" – napisał na portalu X.
"Wstępne doniesienia nie mówią nic o poziomie bezpieczeństwa biologicznego ani środkach ostrożności zastosowanych w badaniach – kontynuował. — Brak tych informacji generuje niepokojącą możliwość, że część lub całość tych badań (...) poprowadzono lekkomyślnie, bez minimalnych zabezpieczeń".
Profesor chemii i biochemii z Rutgers University Richard H. Ebright zgodził się z Balloux, podobnie jak dr Gennadi Glinsky, emerytowany profesor medycyny na Uniwersytecie Stanforda, zacytowany przez "New York Post", który napisał, że trzeba położyć kres temu szaleństwu, nim będzie za późno.
Przypomnijmy jednak, że amerykańskie agencje wywiadowcze nie znalazły bezpośrednich dowodów na to, że wirus powodujący COVID-19 przed czterema laty wyciekł z chińskiego laboratorium. Pochodzenie patogenu nadal pozostaje więc niejasne.
Jednakże, według nowych danych opublikowanych przez "The Wall Street Journal", chińskie laboratorium zmapowało wirusa SARS-CoV-2, który powoduje COVID-19, już dwa tygodnie przed wybuchem pandemii, podczas gdy oficjalne chińskie władze nie dysponowały wówczas wiedzą na temat przyczyn choroby. Wirusolog dr Lili Ren przekazała prawie pełną sekwencję struktury wirusa powodującego COVID-19 do bazy danych prowadzonej przez rząd USA 28 grudnia 2019 r. Jej praca była niemal identyczna z tym, co Pekin przedstawił Światowej Organizacji Zdrowia 11 stycznia 2020 r., kiedy wirus rozprzestrzenił się już na cały świat.
Dodatkowe czternaście dni mogło mieć znaczenie dla globalnej reakcji na pandemię oraz dla opracowania szczepionek przeciwko COVID-19, gdy naukowcy starali się zrozumieć wirusa na przełomie 2019 i 2020 r. Praca dr Lili Ren nigdy nie została opublikowana na amerykańskiej stronie z powodu "problemów technicznych".
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Treści z serwisu Medonet mają na celu polepszenie, a nie zastąpienie, kontaktu pomiędzy Użytkownikiem a jego lekarzem. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Przed zastosowaniem się do porad z zakresu wiedzy specjalistycznej, w szczególności medycznych, zawartych w Serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Rekomendowane dla Ciebie
-
Miniony sezon infekcyjny był wyjątkowo obfity w zakażenia, spowodowane przede wszystkim wirusami grypy, RSV i SARS-CoV-2, zarówno w Polsce, jak i na świecie....
-
Brytyjska agencja UKHSA poinformowała o dwóch przypadkach ptasiej grypy u ludzi. Zakażenie odbyło się poprzez drogi oddechowe. Chodzi o szczep H5N1, uważany za...
-
Grzyby ostatnio stały się bardzo popularne. Nie chodzi jednak o poczciwe prawdziwki czy kurki występujące w lesie, a drobnoustroje mogące zrobić nam poważną...
-
Gdy tylko temperatura za oknem spadła poniżej zera, dwa polskie miasta znowu znalazły się wysoko na niechlubnej liście najbardziej zanieczyszczonych rejonów...
-
Od wybuchu epidemii na początku lat 80. ludzki wirus niedoboru odporności (HIV) zabił ok. 40 mln osób na całym świecie. Nie jest jednak jedyną cząsteczką...
-
Jakie są teraz najczęstsze objawy infekcji koronawirusem? Wszystko zależy od tego, czy zainfekowana wcześniej się zaszczepiła. Przebyte — lub nie — szczepienie...
-
Moderna pracuje nad szczepionkami przeciw najgroźniejszym wirusom i patogenom. Do 2025 r. firma chce rozpocząć testy preparatów na ludziach. To wszystko, aby być...
-
Wzgardził współczesną medycyną i umarł. 80-letni mieszkaniec amerykańskiego Lake County zmarł po tym, jak odmówił leczenia po zachorowaniu na wściekliznę. W USA...
-
Nowy wariant koronawirusa, nazwany IHU, wykryto w grudniu we Francji. Nie został jeszcze uznany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) ani Europejskie Centrum...
-
materiał promocyjny
Infekcje wirusowe są w szczególności niebezpieczne dla niemowląt i seniorów. W tym pierwszym przypadku układ odpornościowy nie jest jeszcze w pełni wykształcony,...