Wyuczona bezmyślność. Czy szkoła uczy dzieci myślenia?

Szkoła XXI wieku

Ten tekst nie powstał po to, aby Cię obwiniać. Jak ktoś powiedział, „jesteśmy ofiarami ofiar” i jeśli hołdujemy bezmyślności, jesteśmy usztywnieni poznawczo, pielęgnujemy postawy bezrefleksyjne, to tylko i wyłącznie dlatego, że zostaliśmy tego nauczeni. Czy to zmienimy, zależy już wyłącznie od nas. Ten tekst powstał po to, abyś mógł przyjrzeć się temu zjawisku oraz abyś miał szansę zacząć mu przeciwdziałać. Czas najwyższy.

Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego – mimo niespotykanego dotąd dostępu do wiedzy oraz potencjalnej sprawności intelektualnej ludzi – jak zaraza dotyka dziś zachodnie społeczeństwa coś, co nazywam „wyuczoną bezmyślnością”? 

Czym ona jest?

Mówiąc zwykłym językiem, wyuczona bezmyślność to wyuczona bezkrytyczność wobec zastanej rzeczywistości, to brak refleksji nad własnym funkcjonowaniem i doświadczeniem, brak namysłu nad zdarzeniami życia codziennego, brak zaciekawienia światem. Wyuczona bezmyślność objawia się m.in. nieumiejętnością zadawania pytań i niechęcią do odpowiadania na pytania, niechęcią do wymiany poglądów, podważania przyjętej/oficjalnej narracji, nieumiejętnością samodzielnego szukania rozwiązań, wyciągania logicznych wniosków, kreatywnego myślenia i ogólną sztywnością poznawczą.
Co ważne: bezmyślność nie musi być powiązana z intelektem ani wykształceniem. Spotyka się bowiem osoby potencjalnie bardzo sprawne intelektualnie, ale niewychodzące poza to, co już „wiedzą”, niewyciągające wniosków z dostępnych informacji, jeśli tylko są sprzeczne z powszechnie przyjętymi interpretacjami; jak również spotyka się osoby o sprawności średniej, a jednocześnie przytomnie reagujące na obserwowane wydarzenia, zmiany. Spotyka się zarówno osoby wykształcone, nawet bardzo wykształcone, usztywnione w myśleniu, bardziej „wierzące” w to, czego się dowiedziały, niż analizujące to, co same obserwują (zwłaszcza jeśli ich wiedza pochodzi od uznanych autorytetów); jak też spotyka się osoby słabo wykształcone, ale uważnie obserwujące rzeczywistość, ciekawe świata, czujne, myślące logicznie, samodzielnie wyciągające wnioski.

POLECAMY

Czym jest inteligencja?

W badaniach intelektu rozróżnia się inteligencję płynną oraz skrystalizowaną. Inteligencja płynna to, zgodnie z teorią Cattella, wrodzony potencjał intelektualny związany z szybkością i jakością przesyłania impulsów nerwowych w neuronach. Z kolei inteligencja skrystalizowana związana jest z wyuczalnym doświadczeniem jednostki i ma na nią wpływ aspekt kulturowy i cywilizacyjny. Inteligencja skrystalizowana w połączeniu z płynną skutkuje inteligencją ogólną przejawiającą się w rozwoju myślenia abstrakcyjnego, w zdolności rozwiązywania problemów i możliwości nabywania nowych zdolności uczenia się.
Można więc powiedzieć, że potencjalna sprawność intelektualna jest czymś takim jak potencjalna sprawność fizyczna uwarunkowana genami – jeśli rodzimy się bez obciążeń genetycznych, wrodzonych chorób, zdrowi, to potencjalnie możemy być nadal zdrowi oraz silni i sprawni. Zależy to jednak od tego, czy odpowiednio zadbamy o nasze ciało, czy będziemy dostarczać mu zdrowego pożywienia, dbać o ruch i wypoczynek. Nawet najlepsze predyspozycje nie rozwiną się bez ćwiczeń, a w przypadku unieruchomienia organizmu lub poddania negatywnym oddziaływaniom (takim jak śmieciowe jedzenie, używki, permanentne przemęczenie itp.) predyspozycje te zanikną, a organizm się zdegeneruje.
Podobnie jest z myśleniem – nawet przy bardzo dobrym potencjale tylko ćwiczony umysł się rozwija. Umysł ograniczany popada w stagnację, sztywnieje, a czasem pojawiają się swoiste zwyrodnienia, jak np. myślenie powierzchowne, nielogiczne, myślenie emocjonalne; tym bardz...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 10 wydań magazynu "Głos Pedagogiczny"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
  • ...i wiele więcej!

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI