Czytaj też: Latał nad Czarnobylem, teraz walczy z Rosjanami. Ukraińcy reaktywowali śmigłowiec zaprojektowany na wypadek wojny jądrowej
Katastrofa w Czarnobylu przyspieszyła upadek ZSRR
Ale choć „Times” już 29 kwietnia poinformował brytyjskie społeczeństwo o katastrofie w Czarnobylu, to w Związku Radzieckim dwa dni później i tak licznie odbyły się masowe pochody z okazji 1 maja, najważniejszego święta w radzieckim kalendarzu.
- Z perspektywy czasu, jednym z najbardziej niepokojących aspektów początkowego tuszowania sprawy był nacisk władz moskiewskich na to, by pochody pierwszomajowe w Kijowie odbywały się normalnie, aby przekonać ludzi, że nic złego się nie stało. Obchodzący święto na ulicach narażali się na promieniowanie. Ale ten rodzaj bezduszności miał swoją cenę. Podważyła zaufanie do zdolności władz do przewodzenia — pisał James Rodgers z Uniwersytetu Londyńskiego na łamach „Forbesa”.
Jak pisze Rodgers, radzieckie przywództwo wpadło w pułapkę, którą przynajmniej częściowo samo na siebie zastawiło. Zaledwie rok wcześniej pierwszym sekretarzem w ZSRR został Michaił Gorbaczow, a ogłoszona przez niego „pierestrojka”, czyli program reform wprost zachęcał dziennikarzy do szczerego informowania o niedociągnięciach centralnie planowanej gospodarki komunistycznej. Po katastrofie w Czarnobylu radzieckie media po raz pierwszy na tak dużą skalę kwestionowali oficjalne komunikaty władz.
„Czarnobyl wyzwolił masowy ruch protestu przeciwko władzom”, napisał historyk z Harvardu, Serhij Plokhy, w swojej książce z 2014 r., "The Last Empire: The Final Days of the Soviet Union".
Sam Związek Radziecki rozpadł się w 1991 r., pięć lat po katastrofie w Czarnobylu.
Czytaj też: „10 razy gorsza od Czarnobyla”. Przerażająca symulacja katastrofy nuklearnej
Skutki katastrofy w Czarnobylu
Wybuch radzieckiej elektrowni wstrząsnął opinią publiczną na całym świecie i ożywił strach związany ze szkodliwymi skutkami promieniowania. Do dziś można przeczytać o tym, że ofiary katastrofy nuklearnej w Czarnobylu liczone są w milionach. Jednak jak przekonuje James Conca, naukowiec specjalizujący się w m.in. w radiobiologii i zagadnieniami związanymi z odpadami promieniotwórczymi w rzeczywistości jest ona o wiele mniejsza.
- Liczba ta wynosi mniej niż sto. Chociaż jest to oczywiście straszne, nie osiąga poziomu milionów ofiar śmiertelnych, które opinia publiczna uważa obecnie za skutek tego wypadku i które tak błędnie zabarwiły światopogląd na temat energii jądrowej - pisał Conca na łamach „Forbesa”.
Powołując się na raport końcowy Forum Czarnobyla z 2005 r., wylicza, że 28 osób zginęło w ciągu pierwszych 4 miesięcy z powodu skutków napromieniowania, a drugie tyle w ciągu następnych 20 lat.
Jak stwierdzono w raporcie Komitetu Naukowego ONZ ds. Skutków Promieniowania Atomowego z 2008 roku: „Nie ma naukowych dowodów na wzrost ogólnej zachorowalności na raka lub śmiertelności ani na wzrost zachorowalności na choroby nienowotworowe, które mogłyby być związane z narażeniem na promieniowanie”.
Nie oznacza to jednak, że Czarnobyl nie pociągnął za sobą wielu ludzkich tragedii.
- Po wypadku ewakuowano lub przesiedlono 340 tys. osób. Pięć milionów ludzi mieszka na obszarach, które wielu uważa za skażone, choć nie zaobserwowano żadnych skutków zdrowotnych spowodowanych promieniowaniem w tych grupach, a ich przesiedlenie jest obecnie uważane za poważny błąd, który zniszczył życie całego pokolenia - pisze James Conca.
Relokacja tak wielu osób była niezwykle traumatyczna i w niewielkim stopniu przyczyniła się do zmniejszenia narażenia na promieniowanie, które i tak było niskie. Forum Czarnobyla poinformowało, że ludzie na tym obszarze cierpieli na paraliżujący fatalizm wynikający z mitów i błędnych wyobrażeń na temat zagrożenia promieniowaniem, co przyczyniło się do powstania kultury chronicznego uzależnienia. Zdrowie psychiczne w połączeniu z paleniem tytoniu i nadużywaniem alkoholu było znacznie większym problemem niż promieniowanie. Najgorszy okazał się niski poziom zdrowia i odżywiania, który spowodował wiele problemów zdrowotnych niezwiązanych z promieniowaniem, chociaż wiele z nich przypisywano promieniowaniu.
Czytaj też: Miał przetrwać wojnę nuklearną, nie przetrwał kontaktu z dronem. Radziecki atomowy wóz dowodzenia zniszczony przez Ukraińców