Tancerka erotyczna leci za mężczyzną zagranicę i tam już pierwszego dnia zawiera nowe znajomosci z osobami z wyższych sfer, znajduje oddanego przyjaciela i jak magik, z kapelusza wyciąga ogromne ilości pieniędzy na wynajem luksusowej willi w najdroższej dzielnicy.
Fajny pomysł, ładne aktorki, przystojni aktorzy i piękne widoki ale absurd goni absurd i nie da się tego traktować poważnie, bardziej jak parodię thrillerów czy komedię.
Znalazła oddanego przyjaciela, bo mu się podobała, a skąd są pieniądze byś wiedział jakbyś oglądał serial trochę dłużej niż 1 odcinek. Kwestia pieniędzy jest akurat logicznie wytłumaczona.
Dla mnie największym absurdem było, że Miguel przeżyl wypadek, a jego żona nie wiedziała o tym.
Pieniądze dostała od Tiny i Pedra - 200 tysięcy euro. Dostała od nich zlecenie rozbicia małżeństwa Miguela. Było to kilka razy w serialu mówione.
To jest właśnie dziwne, przecież wrak musiała zbadać policja , nie było zwłok ani nic a był chyba pogrzeb skoro wszyscy na czarno ubrani?
Jak można dać ocenę 1 , jeśli wypisujesz że grały fajne aktorki , aktorzy i super widoki ? … rozumiem ze film Ci mógł się nie spodobać ale zaniżanie ocen jest słabe
W sumie pierwszy odcinek przewinąłem po 10 minutach, ale im dalej w las, tym było ciekawiej. Oglądałem głównie z uwagi na pięknych aktorów i ładne aktorki. Wszystko wyjaśnia się na końcu, co nie zmienia faktu, że absurd goni absurd. Mimo wszystko bawiłem się świetnie i kolejny plus, bo nie było ani Karolaka, ani Korzuchowskiej ni Adamczyka.
Ja nie rozumiem jednej rzeczy. Skoro Tina już w Vegas powiedziała jej kim jest Miguel, wprowadziła ja w cała intrygę, pokazala jej jego zdjecia z rodzina itd to po co była scena z tym jak po wylądowaniu w Kolumbii pojechała do szpitala i była wielce zdziwiona że on nie jest tym lekarzem Fernandem? Bez sensu.