Recenzja Sezonu 1

Awantura (2023)
Lee Sung Jin
Jake Schreier

Gdy nie masz się już siły uśmiechać

Każdy kolejny odcinek przedstawia nowe warstwy skomplikowanych, splątanych biografii i osobowości dwójki bohaterów, odkrywa zalegające w nich pokłady lęku, złości, zerwanych relacji, win, jakich
Gdy nie masz się już siły uśmiechać
Czasem wszystko, czego trzeba, by uruchomić tragedię, to spotkanie na drodze. Nawet tej wyjazdowej z marketu. Danny Cho, Amerykanin koreańskiego pochodzenia, wyjeżdżając ze sklepu swoim wysłużonym pick-upem, wdaje się w konflikt z osobą kierującą drogim, białym SUV-em. Zaczyna się od zajechanej drogi i trąbienia, kończy pościgiem dwójki samochodów przez ulice kalifornijskiego przedmieścia. 


Incydent głęboko wstrząsa nie tylko Dannym, ale także kierującą SUV-em kobietą, Amy Lau. Nieszczęśliwe spotkanie na drodze splata życie tej dwójki, prowadząc do równie komicznych, co tragicznych skutków. Taki jest punkt wyjścia znakomitego serialu "Awantura", dostępnego na Netfliksie. Oryginalny tytuł Beef oznacza tu niezgodę, spór, kłótnię, konflikt – i podobnie jak "Biały lotos" dzieło Lee Sung Jina potrafi być jednocześnie rozbrajająco śmieszne, jak i totalnie depresyjne i przytłaczające. Równie celnie stawia też diagnozy na temat tego, co jest nie tak ze współczesną Ameryką, jeśli nie z całym zachodnim światem.

W "Awanturze" na Stany patrzymy z punktu widzenia mieszkających w Kalifornii Amerykanów pochodzących z Azji Wschodniej. Widzimy tę społeczność w całej jej etnicznej, kulturowej i klasowej złożoności. Danny i Amy znajdują się po różnych stronach dzielącego ją podziału społeczno-ekonomicznego. Danny jest samozatrudnioną złotą rączką, wykonuje drobne remonty i naprawy. Żyje od zlecenia do zlecenia, stara się odłożyć pieniądze, by sprowadzić z Korei rodziców, którzy wyjechali po tym, gdy stracili w Stanach motel, jaki prowadzili przez lata, ale nie idzie mu to najlepiej. Mężczyzna mieszka z młodszym bratem, który całymi dniami przesiaduje w swoim pokoju, gra w gry wideo on-line i inwestuje w kryptowaluty. 

Danny zbliża się przy tym do wieku, gdy nie można się już tylko dobrze zapowiadać, gdy jest coraz mniej czasu, by powiedzieć sobie "jeszcze trochę cierpliwości, a na pewno mi się uda". Mężczyzna zmaga się z depresyjnymi nastrojami, poczuciem samotności i wyobcowania, fantazjuje o samobójstwie, a przy tym buzuje gniewem. Jak mówi w pewnym momencie, nie ma już się dłużej siły uśmiechać, choć świat ciągle wymaga od niego uśmiechu, kontrolowania swoich emocji i ogólnie pozytywnego nastawienia.


Z punktu widzenia Danny’ego mogłoby się wydawać, że Amy ma wszystko: kochającego męża, małą córkę, urządzony ze smakiem dom, na który w dodatku zarobiła wyłącznie sama. Mąż Amy, syn legendarnego japońskiego projektanta mebli, jest nieudanym artystą nigdzie niezdolnym sprzedać swojej sztuki, życie na wysokiej poziomie zapewnia rodzinie biznes zbudowany od podstaw przez Amy – luksusowy butik sprzedający rośliny doniczkowe zamożnym klientom. Kupnem marki jest zainteresowana w dodatku właścicielka dużej sieci handlowej. Jeśli transakcja dojdzie do skutku, Amy z klasy średniej przesunie się w kierunku wyższej. 

Kobieta jest jednak jest głęboko nieszczęśliwa. A przynajmniej nie jest w stanie oprzeć się nagłym spadkom nastroju i atakom smutku. Gdy nikogo nie ma w domu, wyciąga z sejfu pistolet i przykłada go sobie do głowy, jakby chciała się zastrzelić. Amy ma dość uśmiechania się – czego jej klasa społeczna i jej płeć wymagają od niej częściej niż klasa i płeć Danny’ego – także w niej buzuje szukający ujścia gniew.

Danny boi się, że nigdy nie spełni amerykańskiego snu, Amy ma poczucie, że jak wiele by nie osiągnęła, nie uczyni ją to szczęśliwą. Oboje są uwięzieni w amerykańskim śnie, oboje pokazują, że coś może być z nim w głębi nie tak. Każdy kolejny odcinek przedstawia nowe warstwy skomplikowanych, splątanych biografii i osobowości dwójki bohaterów, odkrywa zalegające w nich pokłady lęku, złości, zerwanych relacji, win, jakich sobie nigdy nie wybaczyli. Wściekłość, jaką w Amy i Dannym wyzwala incydent na drodze, to, jak poza wszelkie granice rozsądku nakręca się ich wzajemny konflikt, jest przede wszystkim znakiem tego, że każde z tej dwójki ma głęboki problem ze sobą, skutkujący autodestrukcyjną agresją. 


Serial pozwala się też bardzo ciekawie rozwijać postaciom drugiego planu, które otrzymują własne wątki: bratu Danny’ego i jego związanemu z przestępczym półświatkiem kuzynowi, mężowi i teściowej Amy. Casting na każdym planie jest absolutnie bezbłędny, a aktorstwo rewelacyjne: od Stevena Yeuna i Ali Wong na pierwszym planie, po Marię Bello w roli zainteresowanej sklepem Amy superbogaczki na trzecim.

W "Awanturze" udało się stworzyć galerię poplątanych, głęboko moralnie ambiwalentnych bohaterów, który w zasadzie nie powinniśmy nigdy polubić, ale nie możemy nie odczuwać z nimi empatii. Odnajdujemy się w ich czasem naiwnych marzeniach i depresyjnych dołkach, a nawet w destrukcyjnych zachowaniach. Niezależnie czy mieszkamy w Kalifornii, czy na Podlasiu i z jakiej klasy jesteśmy, my też czasami dochodzimy do miejsca, gdy po prostu nie mamy się już dłużej siły uśmiechać. Na ogół w takiej sytuacji emocjonalnej udaje się wydać tylko krzyk. W "Awanturze" staje się ona punktem wyjścia do świetnej serialowej produkcji. 
1 10
Moja ocena serialu:
8
Filmoznawca, politolog, eseista. Pisze o filmie, sztukach wizualnych, literaturze, komentuje polityczną bieżączkę. Członek zespołu Krytyki Politycznej. Współautor i redaktor wielu książek filmowych,... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones