Z komediowych filmów Allena bardziej uśmiałem się jedynie na Annie Hall.
8+/10
Annie Hall? Kupiłam ten film i naprawdę mnie rozczarował! Spodziewałam się
czegoś 100 razy lepszego. A "Koniec z Hollywood" nie należy to najlepszych
filmów Allena jakie widziałam, ale jest dobry. Naprawdę dobry.
No co zrobić. Ja mam już taki dziwny gust.
Najbardziej - lubie mało cenione przez fanów "Wnętrza" i "Mężowie i żony", a nie lubię "Manhattan" (mimo że podobny na pozór do Annie Hall, "Zbrodnie i wykroczenia", "Purpurowa róża z kairu" czy "Tajemnicze morderstwo na manhatanie".
A za najgorszy jego film uważam "Wszystko co chcielibyście wiedzieć wiedzieć o seksie", które kompletnie mnie nie śmieszył, a wiem że niektórzy boki na nim zrywają.
W Annie Hall rozwaliła mnie scena z pająkami:D ("Don't worry!") I ruszanie autem pod koniec:D
Popieram, również uważam ten film za jeden z najzabawniejszych w filmografii Allena, który nie pozostawił suchej nitki na środowisku Hollywood. Fenomenalny pomysł na "film w filmie", parę kapitalnych motywów(chiński operator), kilka fantastycznych gagów sytuacyjnych(niespodziewane spotkanie w restauracji, czy też nieszczęśliwy upadek), no i genialna puenta.
8/10
No tak, od czasu założenia tego tematu widziałem wiele innych filmów Allena i na dzień dzisiejszy najbardziej śmiałem się na:
1. "Zagraj to jeszcze raz Sam"
2. Annie Hall
3. Mężowie i żóny