Wiele osób po usłyszeniu słowa „protest” ma przed oczami grupę ludzi ze śmiesznymi napisami na kartonach i dobrymi do skandowania hasłami. Grupę, która czasem sunie przez miasto, czasem stoi pod jakimś ministerstwem. Często wywołuje ona negatywne emocje u osób, które nie są jej częścią, a potem jeszcze musi się mierzyć z innymi – sugerującymi, że protest to tylko strata czasu i zawracanie głowy. Nie zawsze więc organizowanie demonstracji czy samo pojawienie się na niej jest łatwe. Masowe protesty są siłą zmieniającą świat, ale ta zmiana stanowi wyzwanie, wymaga czasu i samozaparcia. Łatwo pomyśleć „to nie dla mnie”. 

A protest w całej swojej prostocie jest przecież czymś o wiele, wiele większym niż tylko demonstracją.   

Protestem była piętnastoletnia Greta rozpoczynająca piątki dla przyszłości. Protestem jest znana Wam piosenkarka śpiewająca o łamaniu praw osób LGBTI. Protestem jest ta osoba z Waszego bloku, która zbiera podpisy pod petycją sprzeciwiającą się budowie drogi szybkiego ruchu pod Waszymi oknami.  

Protestem jesteście też Wy – podpisując petycje, udostępniając kolejne posty dotyczące łamania praw człowieka, chodząc na demonstracje. Malując banery na marsze równości, tańcząc w One Bilion Rising, wspierając finansowo organizacje pozarządowe. 

„Protest Tysięcy Miast” zorganizowany w „piątek dla klimatu”, Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, Warszawa 20 września 2019
„Protest Tysięcy Miast” zorganizowany w „piątek dla klimatu”, Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, Warszawa 20 września 2019

Twarze protestu

Sposobów na to, by pokojowo protestować są setki – o tym jak można to zrobić na różne sposoby i dlaczego jest to tak ważne opowiedzieli/opowiedziały nam: 

Protesty są potęgą zmieniającą rzeczywistość. To dzięki nim różne grupy, które przez lata były represjonowane, mogą walczyć o swoje prawa – zamieszki w Stonewall w 1969 roku, stanowiące punkt przełomowy w walce o prawa osób LGBTI były protestem. Działania sufrażystek, dzięki którym kobietom przyznano prawa wyborcze były protestem. Rosa Parks odmawiająca w 1955 r. ustąpienia w autobusie miejsca osobie białej i stanowiąca jeden z symboli walki z segregacją rasową, również była protestem. 

Zmiana potrzebuje czasu i wspólnego działania jak największej liczby osób. Potrzebuje każdej i każdego z nas korzystających ze swoich wolności. A przede wszystkim – potrzebuje dostrzegania tego, kiedy nasze wolności i prawa są ograniczane i reagowania na to, nim będzie za późno.