Oficer wachtowy – czym się zajmuje?

Oficer wachtowy – czym się zajmuje?

Oficer wachtowy jak powszechnie wiadomo zajmuje się przede wszystkim prowadzeniem statku w godzinach swojej służby, czyli wachty. Jednak sama kontrola kursu jednostki to nie wszystko. Istnieje jeszcze szereg obowiązków, którymi obarczeni są nawigatorzy w marynarce handlowej. A w czasach totalnej kontroli, procedur i papierkowej roboty jest tego naprawdę dużo i często trzeba nadrabiać po godzinach. Jeśli chcesz pokierować swoją karierę na morze, lub jesteś początkującym marynarzem, który nie do końca wie jak to wygląda w praktyce – zachęcam do dalszej lektury. 😊

 

Wachty morskie

Z definicji podstawowym zadaniem oficera wachtowego jest przeprowadzenie w bezpieczny sposób statku z punktu A do punktu B. Jednak na to zadanie składa się szereg czynności i obowiązków, które nawigator musi wykonywać. Przede wszystkim chodzi tutaj o bezpieczeństwo nawigacji, a więc sterowanie jednostką w zgodzie z obowiązującymi przepisami MPDM (Międzynarodowe Prawo Drogi Morskiej, ang. COLREG). Aby to prawidłowo realizować należy nieustannie prowadzić obserwację za pomocą wszelkich dostępnych środków. A więc wzrokowo, za pośrednictwem radarów, urządzeń AIS i wszelkich innych pomocy nawigacyjnych. Ponadto zgodnie z konwencją STCW od świtu do zmierzchu oficer musi posiadać drugą parę oczy w postaci marynarza wachtowego. Za dnia z kolei musi on być dostępny na zawołanie, a więc w praktyce pracuje on na pokładzie z włączoną UKF-ką.

W obecnych czasach podczas przelotów morskich używany jest praktycznie tylko i wyłącznie autopilot. Na sterowanie ręczne przechodzi się podczas manewrowania na akwenach ograniczonych, cumowania, czy kotwiczenia. Tak więc w tym aspekcie oficer wachtowy jest mocno odciążony.

Do tego wszystkiego dochodzą oczywiście takie czynności jak nasłuch radiowy, zgłoszenia do odpowiednich stacji przybrzeżnych, żegluga zgodnie z planem podróży, obserwacja warunków hydrometeorologicznych, stała kontrola pozycji statku i wiele wiele innych.

Nie należy również zapominać, że na wachcie oficer jest odpowiedzialny za cały statek. Tak więc musi kontrolować systemy przeciwpożarowe czy inne dotyczące bezpieczeństwa jednostki. Oczywiście w razie jakichkolwiek wątpliwości nawigator zawsze może zadzwonić po pomoc w postaci kapitana. Jednak nie praktykuje się tego zbyt często ze względu na obawy odnośnie podważenia naszych umiejętności.

Oficerów wachtowych nie omija także papierkowa robota w postaci wypełniania wszelkiego rodzaju dzienników. A w zależności od armatora i państwa bandery potrafi być tego naprawdę sporo.

 

Masowiec

 

 

Wachty portowe

Wachty portowe znacząco różnią się od morskich. Przede wszystkim dlatego, że statek stoi w miejscu i nie trzeba go nawigować…😊A skoro jest on już w porcie, to przypłynął on tam w konkretnym celu – załadować lub rozładować towar. Zazwyczaj to na chief’ie (starszy oficer) spoczywa odpowiedzialność za wszelkie czynności przeładunkowe. Jednak w praktyce to on zatwierdza plan ładunkowy oraz balastowy i przekazuje go do realizacji oficerom wachtowym.

A więc nawigator pracujący w porcie przede wszystkim kontroluje prawidłowość dokonywanych czynności z zakresu załadunku/rozładunku, jego rozmieszczenia, czy ilości. Wchodzi w to także obserwacja zanurzeń statku, pomiary gęstości wody oraz kontrola olinowania jednostki. Do tego oficer wachtowy bardzo często balastuje statkiem tak, aby zmniejszać wszelkie obciążenia i naprężenia kadłuba – żeby po prostu tego statku nie połamać, dosłownie.

Do tego dochodzi aspekt bezpieczeństwa statku i załogi, a więc wszystko co związane z ISPS. Ma to znaczenie głównie w dzikich portach, jak np. zachodnie wybrzeże Afryki. Dostęp do statku musi być ograniczony, a jedynie osoby upoważnione mogą się na niego dostać.

Do pomocy oficerowi przyporządkowani są oczywiście marynarze, to nie jest tak, że samemu trzeba wykonywać wszystkie te czynności.

 

Załadunek masowca

Załadunek masowca

 

 

Manewry portowe

Wejścia jak wyjścia z portów to bardzo newralgiczny moment zarówno dla załogi pokładowej jak i maszynowej. Często nie trudno o kolizję czy wejście na mieliznę, a o niepowodzeniu danego manewru często decyduje jeden mały błąd. Są to oczywiście stresujące momenty, jak i obarczone dużą ilością nerwów.

Podczas manewrów portowych standardowym rozkładem sił jest jeden oficer wachtowy na rufie, a drugi na dziobie. Są oni odpowiedzialni za komunikację z mostkiem, podawanie odległości do konkretnych punktów, wydawanie i wybieranie lin czy współpracę z holownikami. Jasna sprawa, że i w tym wypadku nie są oni sami, a jest cała ekipa w postaci marynarzy czy kadetów.

 

Kotwiczenie

Kotwiczenie statku w przeciwieństwie do jego cumowania nie jest aż tak trudnym manewrem. Jednak mimo to wymaga się, aby całą operację ze stanowiska manewrowego kontrolował oficer wachtowy. Tak samo jak w przypadku podejść do nabrzeża odpowiada on za komunikacje z mostkiem oraz kontrolowanie działań marynarzy rzucających kotwicę. W praktyce to najczęściej bosman operuje windą kotwiczną, a zdarza się i tak, że robi to bez obecności oficera. Jednak zależy to oczywiście od indywidualnych decyzji kapitana.

 

Oficer wachtowy

Oficer wachtowy w naturalnym środowisku 🙂

 

 

Sprzęt ratunkowy

Każdy statek wyposażony jest w stosowną ilość sprzętu ratunkowego, którego ilość definiuje konwencja SOLAS. Z kolei to oficer wachtowy (najczęściej 3/O) odpowiada za jego konserwacje, testowanie oraz utrzymanie w gotowości operacyjnej. Jest to dość niewdzięczna praca z racji tego, że sprzętu tego typu jest często dość dużo. Prace w tym zakresie trzeba wykonywać oczywiście poza wachtami. Najczęściej zadaniem oficera odpowiedzialnego jest dbanie o:

  • Kamizelki ratunkowe,
  • Kombinezony ratunkowe,
  • Łódź ratunkową,
  • Łódź ratowniczą (tutaj warto wspomnieć różnicę, łódź ratownicza służy do ratowania ludzi, natomiast ratunkowa jest popularną szalupą),
  • Pirotechnikę statkową,
  • Piktogramy,
  • Koła ratunkowe,
  • Drabinki ewakuacyjne (sztormtrapy),
  • PA system (rozgłośnia statkowa).

 

Sprzęt ochrony przeciwpożarowej

Pożar jest jedną z najgorszych rzeczy jaka może spotkać nas na statku. Bardzo często prowadzi on do opuszczenia jednostki, gdyż nie jest w stanie się go opanować. Z tego też powodu utrzymanie wszelkiego rodzaju urządzeń i systemów służących do wykrywania i gaszenia pożarów jest absolutnie elementarnym zadaniem. I tutaj też odpowiedzialność spada niestety na trzeciego oficera. Podobnie jak w przypadku wyposażenia ratunkowego, tak i w tym wypadku prace konserwacyjne, testowanie, czy przeglądy musza odbywać się po godzinach wacht. A że sprzęt ten jest rozmieszczony na całym statku to trzeba się często sporo nachodzić. W zakresie obowiązków oficera wachtowego jest najczęściej dbanie o:

  • Gaśnice,
  • Aparaty oddechowe,
  • Kombinezony strażackie wraz z całym wyposażeniem,
  • Stałe instalacje, jak hydranty itd. wraz z wyposażeniem w postaci węży strażackich,
  • Systemy wykrywania pożarów,
  • Generatory piany gaśniczej.

 

Mapy i publikacje nawigacyjne

Podstawowym narzędziem oficera wachtowego jest oczywiście mapa nawigacyjna. Jednak żeby była ona dobrą pomocą musi być uaktualniana na bieżąco. Co rusz to na danym akwenie pojawi się nowa pława, w jakimś miejscu zmieni się głębokość, a jeszcze gdzieś indziej wystąpi nowe zagrożenie dla nawigacji. Jeszcze nie dawno większość statków posiadała mapy w wersji papierowej. Wtedy nanoszenie na nie poprawek było bardzo żmudną i czasochłonna pracą, Używało się specjalnych kalek (ang. tracing), czy wklejało nowe elementy z wycinanek.

W obecnych czasach na szczęście odchodzi to już do lamusa. Zdecydowana większość jednostek musi posiadać system ECDIS, a więc mapy elektroniczne. Ich poprawianie sprowadza się do zgrania z internetu lub dysku przenośnego poprawek w formie plików. Bardzo to ułatwiło pracę oficerom wachtowym, a co za tym idzie jest to ogromna oszczędność czasu.

Oprócz map statku wyposażone są w szereg publikacji, konwencji, zbiorów przepisów. Te również trzeba na bieżąco uaktualniać. I tutaj tak samo, kiedyś oficer bawił się w wycinanki niczym dziecko w podstawówce. Teraz coraz częściej spotyka się wszystkie książki w PDF-ach, a więc ich aktualizacja to kwestia połączenia z internetem lub podpięcia pendrive’a pod USB.

 

Planowanie podróży

Plan podróży określa wszystkie działania związane z bezpiecznym przedostaniem się statku z jednego punktu do drugiego. Są to konkretne kursy, pozycje Waypoint’ów, zgłoszenia radiowe, kotwicowiska, obszary zabronione i wiele wiele innych. Za zatwierdzenie planu podróży odpowiada kapitan, jednak jego przygotowaniem zajmuje się oficer wachtowy. Najczęściej spoczywa to na barkach drugiego oficera.

Konwencyjnie wymaga się, żeby plan podróży był przygotowany on w formie papierowej. Jednak oczywiście trasa musi być narysowana również na mapach – w obecnych czasach w systemie ECDIS. Każdy oficer musi się z planem podróży zapoznać, a i wypadałoby żeby każdy marynarz wachtowy również wiedział co go czeka na danej wachcie.

 

Mostek nawigacyjny

Mostek nawigacyjny

 

 

Dbanie o urządzenia nawigacyjne

Za dbanie o stan mostka oraz jego wyposażenia odpowiedzialna jest cała kadra oficerska z działu pokładowego. Jednak to najczęściej drugi oficer, określany mianem nawigacyjnego powinien na bieżąco testować wszystkie urządzenia i zgłaszać każdą usterkę kapitanowi czy też chief’owi. Czasem wystarczy jakaś prosta akcja, żeby doprowadzić urządzenie do stanu używalności. Częściej jednak potrzebny będzie autoryzowany serwis, który podczas wizyty w najbliższym porcie zajmie się usterką.

 

Szpital statkowy

Niestety, ale podczas podróży pełnomorskich dostęp do lekarzy i szpitali jest bardzo mocno ograniczony. Z tego też powodu każdy marynarz musi posiadać podstawowe szkolenia medyczne, a oficerowi z kolei już kursy ze sporo większego zakresu pomocy poszkodowanemu. Na każdym statku znajduje się mały szpitalik, który wyposażony jest w podstawowe urządzenia pomagające uratować życie czy też pomóc w chorobie. Ktoś oczywiście musi się tym opiekować i jest to nikt inny jak oficer wachtowy… 😊

Do jego zakresu obowiązków należy oczywiście utrzymanie wszystkiego w gotowości operacyjnej. W praktyce jest to kontrola dat przydatności leków, butli tlenowych, stanu AED czy innych przyrządów pomocy doraźnej. Nie trudno zgadnąć, że to również jest żmudna robota, która potrafi zająć długie godziny.

 

 

Pewnie pominąłem szereg pomniejszych zadań oficerów wachtowych, lecz to co opisałem obejmuje całkowitą podstawę wykonywanych przez nas działań. Do tego wszystkiego jasna sprawa należy doliczyć tonę papierów, checklist, certyfikatów, dokumentów. Jest tego naprawdę sporo, jednak jeśli wszystko robimy na bieżąco nie sprawia to większych trudności. Gorzej jeśli przyjeżdża się na statek i osoba która zmieniamy zostawia nam dosłownie burdel. Wtedy wygrzebanie się z tego potrafi pochłonąć dużo czasu i nerwów.

 

Dobrego dnia 😊

Dodaj komentarz