„Jeśli nie można zdecydowanie powiedzieć 'tak’, należy zdecydowanie powiedzieć 'nie'” – tym cytatem chciałbym otworzyć podsumowanie wniosków, do których doszedłem po przeczytaniu książki Grega McKeowna. W błyskotliwej pozycji autor przekonuje nas, że esencjalizm to ciekawy sposób na rozwój zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Czego uczy nas „Esencjalista”? Odpowiedzi znajdziesz w tym artykule.

Esencjalizm - Greg McKeown Książka

„Esencjalistę” poleciłbym w szczególności osobom, które mają tendencję do łapania zbyt wielu srok za ogon, w wyniku czego mają dużo rozpoczętych projektów, ale niewiele efektów. Czytając ją będą mogli nabrać przekonania, że robienie mniejszej liczby właściwych rzeczy jest podejściem znacznie korzystniejszym.

W poniższym streszczeniu znajdziesz omówienie kluczowych elementów, składających się na drogę esencjalisty. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, zamów egzemplarz dla siebie w jednej z księgarni:

Czym jest esencjalizm?

Nie będę tutaj próbował tworzyć definicji esencjalizmu. Możesz sięgnąć po książkę i sformułować własną. Powiem Ci jednak, jak ja rozumiem to pojęcie.

Esencjalizm jest dla mnie przyzwoleniem sobie, aby nie robić wszystkiego i nie godzić się na każdą propozycję. Jest eliminowaniem zadań w celu stworzenia przestrzeni twórczej, a w rezultacie skupieniem własnej energii na istotnych sprawach.

Drogę esencjalizmu można opisać słowami: „Mniej, ale lepiej”. W praktyce oznacza to jak najczęstsze odpowiadanie sobie na pytanie: „Czy inwestujemy swoje siły i środki w odpowiednie przedsięwzięcia?”. Nie liczy się więc robienie więcej w tym samym czasie, ani robienie mniej, aby mieć mniej pracy. Liczy się wyłącznie robienie właściwych rzeczy.

Greg McKeown przekonuje, że osoba, która podąża w jednym kierunku, osiągnie więcej, niż ta, która rozmienia się na drobne i podąża w milionach różnych kierunków.

I w tym miejscu (a przypomnę, że to dopiero początek książki) trochę się z autorem poróżniliśmy. 🙂 A to dlatego, że Greg, (tudzież po naszemu Grzesiek) opowiedział się po otwarcie po stronie #TeamSpecjalizacja, podczas gdy moje serce pozostaje razem z #TeamInterdyscyplinaryzm. Uznaj jednak to wtrącenie jako jedyną moją personalną uwagę do treści książki. Dalej postaram się już zachować względny obiektywizm.

Jak wdrożyć esencjalizm w codzienne życie?

Pomimo, że książka porusza różne aspekty bycia esencjalistą, to najlepszym podsumowaniem esencjalistycznego działania jest metafora porządku w szafie.

Aby utrzymać porządek w swojej szafie, należy regularnie ją sprzątać i co jakiś czas przeglądać, czy rzeczy, które się w niej znajdują, są nam wciąż potrzebne. Podobnie jest z porządkowaniem życia. Należy:

  1. Przeglądać rzeczy do zrobienia i oceniać, czy ich wykonanie daje nam radość.
  2. Eliminować czynności nieprzynoszące najlepszych możliwych efektów.
  3. Wdrożyć system regularnego porządkowania, który pozwoli utrzymać kurs na esencjalizm.

Jak myślą esencjaliści?

By wejść na drogę esencjalisty, należy przeformułować 3 założenia, które często definiują nasze działania:

Błędne założeniaPrzeformułowanie
Muszę.Mam wybór.
To bardzo ważne.Niewiele rzeczy naprawdę ma znaczenie.
Mogę zrobić jedno i drugie.Mogę zrobić cokolwiek, ale nie wszystko.

Zastanówmy się przez chwilę nad każdym z tych aspektów.

Wybór

Nie mamy wpływu na posiadane opcje, ale mamy kontrolę nad dokonywaniem wyborów. Niestety czasami zapominamy o zdolności dokonywania wyborów. Nauczyliśmy się bezradności. Wyuczona bezradność w organizacjach przybiera dwie formy:

  • Albo ludzie rezygnują i przestają się starać.
  • Albo stają się nadmiernie aktywni – nie wiedzą, że mogą wybrać zadania dla siebie i starają się robić wszystko.

Kiedyś nie byłem sobie w stanie wyobrazić, że mogę usunąć wiadomość email bez jej otwierania. Nawet jeśli wiedziałem, że to nieinteresująca mnie oferta kredytu bankowego, klikałem „Otwórz”, zanim kliknąłem „Usuń”. Moment, w którym stwierdziłem, że mogę to zmienić w „Zaznacz wszystko” -> „Usuń” był niezwykły. Esencjalizm to w dużej mierze sztuka podejmowania decyzji.

Priorytet

Cięższa praca wcale nie oznacza lepszych rezultatów. Czasami mniej pracy, a więcej myślenia potrafi zmienić wszystko.

W pracy zawodowej często przywiązujemy wagę do relacji pomiędzy czasem pracy a wynagrodzeniem za nasz wysiłek. Rzadko natomiast bierzemy pod uwagę nakład czasu w stosunku do rezultatów. Esencjalizm zakłada zrewidowanie tych założeń.

W rozpoznaniu tego co ważne może się przydać popularna zasada Pareto.

Wejście na wyższy poziom wymaga pozbycia się przekonania, że wszystko jest ważne. Można bezmyślnie kopiować i wklejać dane do arkusza, albo można poświęcić trochę czasu na napisanie skryptu lub stworzenie automatyzacji, która będzie przenosić te dane bez naszego udziału.

Kompromis

Są ludzie, którzy zawsze starają się wcisnąć „coś jeszcze” do swojego harmonogramu, mimo że nie ma na to miejsca. Nie rozumieją, że wybór jednej rzeczy zazwyczaj wiąże się z rezygnacją z innych. Że nie da się robić wszystkiego.

„Możemy próbować unikać rzeczywistości wyboru, ale do niej nie uciekniemy”.

Zamiast pytać siebie: „Jak mogę zrobić obie rzeczy na raz”, należy raczej zapytać: „Który problem chcę mieć”. Odrzucenie jakiejś opcji prawie zawsze wiąże się z jakimś problemem. Jeden z najbardziej powszechnych dylematów tego typu sprowadza się do dwóch opcji:

  • pracować więcej i mieć mniej czasu
  • czy pracować mniej i mieć mniej pieniędzy.

To, że nie ma w tym przypadku prostej odpowiedzi, nie oznacza, że nie ma wyboru.

Lubisz czytać książki? Sprawdź też moją:

„Zatrzymajmy się w Gruzji”

To relacja z niezwykłej podróży trzema małymi autami w serce Kaukazu. Siódemka młodych, nieco jeszcze naiwnych ludzi, postanawia zmierzyć się z drogą spiętrzoną ciągłymi przeszkodami.

Jak odkryć, co jest naprawdę ważne?

Jednym z kluczowych założeń esencjalizmu jest rozważanie tylko istotnych opcji. Nawet jeśli opcji jest więcej, nie należy rozważać każdej możliwej. Aby wyrobić sobie umiejętność kierowania swojej uwagi na ważne sprawy, warto zadbać o kilka rzeczy.

Esencjalizm oznacza czasowe bycie niedostępnym

Trudno jest rozważać, co jest naprawdę ważne, jeśli cały czas wisimy na telefonie lub czytamy emaile. Potrzebujemy przestrzeni, aby uciec od świata. Esencjalizm zakłada, że czas na niedostępność należy ZAPLANOWAĆ:

  • Przestrzeń do projektowania – aby móc w skupieniu rozważać opcje i wybierać te najważniejsze.
  • Przestrzeń do koncentracji – aby móc swobodnie rozmyślać bez atakujących nas rozpraszaczy.
  • Czas na czytanie – aby poszerzać swoje horyzonty i weryfikować własne przekonania.

Pamiętasz jeszcze, jak to jest się nudzić? W dzisiejszych czasach to niezwykle trudne. Popatrz na starsze osoby na przystanku, czekające na autobus. One po prostu siedzą i czekają. Nie słuchają muzyki, nie scrollują social mediów, nie odpisują na emaile. A Ty? Potrafisz tak jeszcze?

Esencjalizm to poszukiwanie istoty rzeczy

W każdym zbiorze informacji znajduje się coś ważnego. Trzeba tylko do tego dotrzeć.

Aby poszukiwać istoty rzeczy można wykorzystać poniższe rady:

  • Prowadź dziennik„najzwyklejszy ołówek jest lepszy niż najmocniejsza pamięć”. Prowadź dziennik, a raz na trzy miesiące przejrzyj go, szukając ogólnych trendów, wyłaniających się z Twoich zapisków.
  • Praktykuj – teoretyzowanie na temat problemu nie zawsze ma odniesienie do zderzenia z rzeczywistością w terenie.
  • Zwróć uwagę na niestandardowe szczegóły – np. aby lepiej zrozumieć historię, wczuj się po kolei w rolę każdego bohatera i spójrz na sytuację z ich perspektywy.
  • Precyzuj pytania – aby odrzucić wątki poboczne, należy wiedzieć, jakie jest właściwe pytanie.

Esencjalizm oznacza zabawę

Badania prowadzone na zwierzętach, wykazały, że te, które bawiły się najwięcej, były bardziej elastyczne i kreatywne, a nawet żyły dłużej. Były przygotowane na pojawienie się zmian. Poza tym zabawa pełni ważną funkcję redukowania stresu, co w dzisiejszym świecie jest nieodzowne.

Poprzez zabawę można rozwijać wiele cenionych umiejętności: np. planowanie, przewidywanie, ustalanie priorytetów, decydowanie, analizowanie, delegowanie. Nie stroń więc od beztroskiej zabawy.

Esencjalizm to także wysypianie się

„Chroń zasoby” – prosta, ale niezwykle cenna lekcja. Możesz odnosić wielkie sukcesy, ale jeśli nie zabezpieczysz podstawowych kwestii: snu, diety, ruchu, regeneracji, to na niewiele Ci się te sukcesy przydadzą.

Dokręcanie sobie śrubki nie jest taka naprawdę trudne. Jeśli chcesz mieć prawdziwe wyzwanie – zamiast coś robić, utnij sobie drzemkę. Wiele błędów zostało popełnionych przez ludzi z powodu niewyspania. Dbając o sen, nie masz zagrożenia, że niespodziewanie dopadnie Cię zmęczenie – możesz iść przez życie z energią i kreatywnością.

Esencjalizm oznacza przesiewanie opcji

Akceptuj tylko 10% najlepszych możliwości. Aby sobie to ułatwić, stwórz sobie kryteria decyzyjne: minimalne i ekstremalne.

Tak jak przy poszukiwaniu mieszkania na wynajem: kryterium minimalnym może być powierzchnia mieszkania, cena najmu i lokalizacja. Dzięki temu już na starcie odrzucasz nieinteresujące Cię oferty. Kryterium ekstremalnym może być konkretne wyposażenie (np. zmywarka). Oczywiście rozważysz opcje bez zmywarki, ale w pierwszej kolejności dasz szansę ofertom, które taką opcję posiadają.

Podobnie jest z wyborem życiowych opcji. Możesz skorzystać z poniższego schematu, aby usystematyzować proces decyzyjny.

możliwość 
Jaka maz"ośt ŃwËra się 
przed tobą? 
kryteria minimalne 
Jake krytena milłnahe 
muszą byt Țdmone. teby 
muna byt dalą rorwazać 
tę muw.ość? 
kryteria Ństremalne
źródło: Greg Mckeown, „Esencjalista. Mniej, ale lepiej”.

Esencjalizm — jak wyeliminować to, co nieistotne?

Należy nie tylko nauczyć się selekcjonować możliwości. Trzeba również znaleźć w sobie odwagę, aby eliminować te, które nie spełniają kryteriów doskonałego wyboru.

Precyzuj

Istnieje ogromna różnica pomiędzy zdjęciem „dość wyraźnym”, a „zupełnie wyraźnym”. Tak samo jest z celami do osiągnięcia. Brak wyrazistości celu sprawia, że nie wiemy, na czym w rzeczywistości majmy się skupić. Tracimy czas i energię na nieistotne sprawy.

Zdefiniuj własną ważną intencję – sformułowanie, które będzie konkretnie określać kierunek Twoich działań.

Odważ się

Potrzeba mieć odwagę, żeby powiedzieć „nie” w odpowiednim momencie. Odczuwamy silną potrzebę utrzymywania poprawnych relacji z ludźmi. Obawiamy się, że odmowa przyczyni się do zerwania tych więzi. Dlatego tak często mówimy „tak”, chociaż w głębi duszy czujemy, że nie jest to zgodne z naszymi indywidualnymi przekonaniami.

Nie zdajemy sobie jednak sprawy, że odmawiając, będziemy przez kilka minut żałować odmowy. Jednak mówiąc „tak”, będziemy żałować swoich zobowiązań przez wiele dni, tygodni, albo nawet miesięcy.

Kluczem w tej sytuacji jest oddzielenie decyzji od relacji. Myśl o tym, z czego będziesz musiał_a zrezygnować, kiedy powiesz „tak”.

Trzymaj się wyznaczonych granic

„Nie” jest pełnym zdaniem. – Anne Lamott

Zanikanie granic jest typowym zjawiskiem ery nieesencjalizmu. Jeśli raz zrobisz wyjątek i przesuniesz swoje granice, wkrótce ludzie będą Cię prosili o robienie tego regularnie. Za brak sprzeciwu możemy zapłacić jeszcze wyższą cenę w postaci utraty możliwości wyboru tego, co ważne. Ustalaj zasady z wyprzedzeniem, żeby później nie mieć kłopotów.

Problem kogoś innego, nie jest Twoim problemem. Nie okradaj ludzi z ich problemów. Oczywiście – pomagaj, doradzaj, wspieraj, ale nie bierz czyjejś odpowiedzialności na siebie. Jeśli nie stawiamy własnych granic, możemy skończyć w granicach kogoś innego.

Esencjalizm – podsumowanie

Aby zostać esencjalistą, warto skupić się na jakości i wartości swoich działań, a niekoniecznie na liście załatwionych spraw. Poza tym warto zapamiętać kilka wskazówek z powyższego tekstu:

  1. Zawsze masz wybór.
  2. Poszukuj tego, co najważniejsze.
  3. Odrzucaj około 90% pojawiających się opcji.
  4. Pamiętaj o konsekwencjach swojej decyzji, za każdym razem, kiedy na coś się zgadzasz.
  5. Wyznaczaj własne granice i trzymaj się ich.

Zamów dla siebie książkę „Esencjalista. Mniej, ale lepiej”

Sprawdź, gdzie kupić
Kamil Bąbel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *