Kielce – Pałac Biskupów Krakowskich i Bazylika Katedralna
Pomniki Historii

Kielce – Pałac Biskupów Krakowskich i Bazylika Katedralna

Z tego artykułu dowiesz się:
  • Ile liczyły łokieć koronny, pręcik, ławka i sznur
  • Kto skarżył arian w kieleckim sądzie
  • Z jakiego powodu niedługo po zbudowaniu Pałacu Biskupów powstała jego niemal identyczna kopia

W samym sercu Kielc, na Wzgórzu Zamkowym stoją dwie najważniejsze budowle w mieście. W XII wieku  pojawiła się świątynia, obecnie podniesiona do rangi bazyliki mniejszej, a w XVII wieku Pałac Biskupów Krakowskich – dziś mieszczący oddział Muzeum Narodowego. Samo wzgórze jest niewysokie, liczy tylko 280 m.n.p.m., ale to wystarczy, by wraz z kościołem oraz pałacem górować nad niską zabudową śródmieścia i stanowić widoczny, charakterystyczny i wyjątkowo piękny akcent architektonicznego krajobrazu  Kielc.

Gerard / REPORTER / East News
Kielce – Pałac Biskupów Krakowskich i Bazylika Katedralna
Kielce, dawny pałac biskupów, 2019 r.

Oba budynki można nazwać perłami: świątynię perłą wczesnego baroku, zaś pałac – perłą dynastii Wazów. Ich historia zaczęła się jednak dość niepozornie. 

Kadłubek wybiera, Poniatowski daje miarę

Kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny wzniesiono w 1171 roku z inicjatywy biskupa Gedeona. Ze skromną kolegiatą zbudowaną z kamiennych ciosów reprezentującą w tamtym czasie styl romański, sąsiadował wtedy wystawiony przez krakowskich biskupów drewniany dwór. W 1213 roku biskup Wincenty Kadłubek przeniósł istniejącą od XI wieku parafię z kościoła św. Wojciecha do kolegiaty i dokonał jej konsekracji. 

Na przestrzeni kolejnych lat świątynia ulegała zniszczeniom – w 1243 roku przyczynił się do nich książę Konrad Mazowiecki, w 1260 roku Tatarzy. Konieczne zatem były remonty i przebudowy, po których kościół przyjął wygląd wczesnobarokowej, trójnawowej bazyliki na rzucie wydłużonego prostokąta. 

Jak niemal wszystkie wznoszone do XVII wieku kościoły jest budowlą orientowaną, czyli ustawioną na osi wchód-zachód, z prezbiterium zwróconym w kierunku wschodnim. Spacerując wokół bazyliki dostrzeżemy niekonsekwencję: jej wschodnia część pozostała nieotynkowana, aby odsłonić romańskie bloki piaskowca, na których zachowały się znaki średniowiecznych mistrzów kamieniarskich zwane gmerkami, zaś w dostawionej, nowszej części obiekt jest otynkowany. 

Okrążając katedrę, na ścianie północnej zauważymy coś jeszcze – w zagłębieniu zamurowanego wejścia znajdującego się na wysokości dzwonnicy tkwi tablica. Wmurował ją tu w 1782 roku ksiądz prymas Michał Jerzy Poniatowski, brat Stanisława Augusta, ówczesny przewodniczący Komisji Edukacji Narodowej.

Tablica podaje polskie jednostki długości, powierzchni i ciężaru, pełni funkcję elementarza z małymi i wielkimi literami alfabetu oraz wybranymi cyframi, wyryto na niej wzorzec stopy paryskiej i angielskiej, a także łokcia koronnego – miary używanej w dawnej Polsce, wraz z informacją: „Łokieć Koronny ma 4 Ćwierci, Ćwierć 6 Calów, Pręt ma Łokci 7 i ½ albo Pręcików 10. Pręcik Ławek 10. Sznur podłużny Prętów 10. Morg Sznurów 3 albo Prętów 300…”. 

Spacer wzdłuż murów katedry zakończmy na fasadzie zachodniej. Tu, obok barokowego portalu głównego wykonanego z marmuru chęcińskiego, znajdziemy jeszcze jedną tablicę – poświęconą XIII-wiecznemu kompozytorowi Wincentemu z Kielc, autorowi słynnego hymnu „Gaude Mater Polonia”. Sam portal przyozdobiony jest kartuszem herbowym kardynała Jana Alberta Wazy, syna Zygmunta III.

Rzeźba psychologiczna

Wchodząc do wnętrza świątyni stąpamy po marmurowej posadzce ułożonej w 1872 roku z kamieni wydobywanych koło Słopca, 20 kilometrów od Kielc. Wyposażenie kościoła, w tym ołtarz główny, pochodzi jeszcze z XVIII wieku, malowidła zaś powstały w XIX i XX stuleciu. Te w nawie głównej wykonali krakowscy artyści, uczniowie Jana Matejki – Kacper Bruzdowski i Franciszek Żelechowicz. Na sklepieniu zobaczyć można m.in. sceny z życia Najświętszej Marii Panny, a na ścianach malowidła nawiązujące do tematyki Starego Testamentu. Górujący nad wejściem głównym chór mieści organy wykonane w Wiedniu w 1912 roku.

Zwiedzanie można zacząć od nawy południowej. Z niej prowadzą schody do podziemi, gdzie w kryptach grobowych umieszczono sarkofagi dotychczasowych kieleckich biskupów ordynariuszy. Dojście do nich prowadzi przez kaplicę z pięknym kryształowym sklepieniem. W nawie południowej mieści się także – uznawany za jedno z czołowych osiągnięć sztuki renesansowej w Polsce – nagrobek Elżbiety z Krzyckich Zebrzydowskiej, matki biskupa krakowskiego Andrzeja Zebrzydowskiego. Wykonany w marmurze chęcińskim przez włoskiego artystę Jana Marię Padovano, zachwyca precyzją dłuta, zwłaszcza w przypadku twarzy, będącej studium psychologicznym starszej kobiety. 

Przy wschodniej ścianie nawy dojdziemy do ołtarza z obrazem Matki Boskiej Łaskawej Kieleckiej.

Można tu też obejrzeć późnogotycki, datowany na ok. 1500 rok, tryptyk zwany łagiewnickim, przedstawiający koronację Matki Bożej oraz postaci świętych Wojciecha i Stanisława. Malowidło po rozłożeniu liczy 3,5 metra szerokości i 2 metry wysokości.

Wnętrze kolegiaty ozdobił on najprawdopodobniej po 1598 roku, stając się przedmiotem kultu i słynąc ze zsyłania wielu łask, których dowodem są liczne wota zgromadzone przy ołtarzu. Przebywający w 1991 roku w Kielcach papież Jan Paweł II dokonał koronacji obrazu.

W nawie północnej warto na chwilę przystanąć przy kaplicy Pana Jezusa z XVI-wiecznym krucyfiksem na tle widoku Jerozolimy, wytłoczonym w srebrnej blasze. Można tu też obejrzeć późnogotycki, datowany na ok. 1500 rok, tryptyk zwany łagiewnickim, przedstawiający koronację Matki Bożej oraz postaci świętych Wojciecha i Stanisława. Malowidło po rozłożeniu liczy 3,5 metra szerokości i 2 metry wysokości. W północną ścianę wmurowano ponadto pochodzącą z 1646 roku płaskorzeźbę Matki Boskiej z Dzieciątkiem, wykonaną z galeny, służącą niegdyś za ołtarz świętokrzyskiej braci górniczej.

Zwiedziwszy nawy boczne możemy skupić się na prezbiterium, które od nawy głównej oddziela niewysoka balustrada z szarego piaskowca. Barokowy ołtarz wielki powstał z drewna w krakowskim warsztacie Antoniego Frąckiewicza, a w jego centrum umieszczono obraz przedstawiający wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny pędzla Szymona Czechowicza. Ściany prezbiterium zdobią malowidła upamiętniające ważne wydarzenia w dziejach Polski – wprowadzenie chrześcijaństwa i śluby Jana Kazimierza.

Katedra ma też oczywiście swój skarbiec, a w nim dzieła sztuki sakralnej, w tym dary od Kazimierza Wielkiego dla kościoła w Stopnicy – gotycki kielich z 1362 roku oraz relikwiarz z ok. 1370 roku, zabytki rękopiśmienne (pergaminowy antyfonarz z 1372 roku, oprawiony w deski mszał z przełomu XV i XVI wieku) i kolekcję ornatów.

Pałac zbudowany z ambicji

Opuszczając bazylikę głównymi drzwiami wychodzimy wprost na front Pałacu Biskupów Krakowskich.

Stojąc na niewielkim wzniesieniu możemy w pełni podziwiać ten wyjątkowy budynek, zasłużenie będący chlubą Kielc, uznawany za najcenniejszy w kraju przykład możnowładczej rezydencji doby Wazów.

Zbudowany na planie zbliżonym do kwadratu, poszerzonym od tyłu dwoma aneksami, dwukondygnacyjny pałac nakryty jest czterospadowym dachem. Całości dopełniają cztery sześcioboczne wieże zakończone smukłymi hełmami. Fasada główna zwraca uwagę trójdzielną kompozycją, według której zaprojektowano liczbę okien i arkad, co prawdopodobnie nawiązuje do poglądów fundatora, znanego ze swej niechęci do antytrynitarzy.

Ów fundator to Jakub Zadzik, który – choć niezamożny z domu – doszedł do fortuny oraz najwyższych godności świeckich i kościelnych służąc dwóm królom z dynastii Wazów. Usunięty przez Władysława IV Wazę z urzędu kanclerza wielkiego koronnego i przeniesiony na biskupstwo krakowskie w 1635 roku, postanowił zniwelować ten afront przez wystawienie bogatej siedziby sławiącej jego osobę i sukcesy dyplomatyczne z czasów kanclerstwa. 

W kwestii lokalizacji wybór padł na Kielce, gdyż tylko tu nie było wówczas reprezentacyjnej siedziby biskupiej. W miejscu wzniesionego w tym samym czasie, co pobliska kolegiata, drewnianego dworu, w latach 1637-1644 stanął zaprojektowany przez włoskich architektów – Tomasza Poncino z Gorycji i Jana Trevano z Lugano, wspaniały, pyszny pałac. Jakub Zadzik nie zdążył zamieszkać w swojej wymarzonej siedzibie. Zmarł w 1642 roku, zabezpieczył jednak w testamencie środki na wykończenie wnętrz. 

Sąd nad arianami

Kielecka budowla natomiast, mimo różnych zawirowań historii, zachowała pierwotną bryłę, dekorację elewacji i wygląd wnętrz. Nie zniszczyły jej wystawne bale i uczty organizowane przez purpuratów krakowskich ani działalność utworzonej tu po sekularyzacji pierwszej w Polsce uczelni technicznej – Szkoły Akademiczno-Górniczej powołanej przez Stanisława Staszica. 

W latach 1867-1914 obiekt był siedzibą władz guberni kieleckiej, a po odzyskaniu niepodległości – władz województwa kieleckiego. Przetrwał wszystko i od 1971 roku jest własnością Muzeum Narodowego w Kielcach, które turystom udostępnia do zwiedzania zabytkowe wnętrza, Galerię Malarstwa Polskiego i Europejskiej Sztuki Zdobniczej oraz Sanktuarium Marszałka Józefa Piłsudskiego. 

Reprezentacyjne pierwsze piętro (tzw. piano nobile) daje pogląd na pierwotne wyposażenie wnętrz pałacowych. W sali portretowej podziwiamy wizerunki kilkudziesięciu biskupów krakowskich, a pokoje senatorskie ozdobione są XVII-wiecznymi plafonami pędzla Tomasza Delabellego z Belluno, ukazującymi ówczesne wydarzenia polityczne, nawiązując przy tym do zasług i sukcesów dyplomatycznych biskupa Zadzika. 

Szczególnie ciekawe jest przedstawienie rozprawy sądowej nad arianami, w której głównym oskarżycielem jest sam biskup, a w tle widnieją wypędzani z podkieleckiego Rakowa innowiercy.

250 tyle obrazów można zobaczyć w Galerii Malarstwa Polskiego i Europejskiej Sztuki Zdobniczej w pałacu

We wnętrzach pałacu zachowały się też inne oryginalne elementy wystroju, jak kominki czy marmurowe i kamienne portale. Całości dopełniają meble, tkaniny, świeckie i liturgiczne wyroby złotnicze, zegary oraz militaria.

W północnym skrzydle pałacu czeka gratka dla miłośników sztuki – Galeria Malarstwa Polskiego i Europejskiej Sztuki Zdobniczej z jedną z najciekawszych w kraju ekspozycji malarstwa polskiego od XVII do XX wieku. Łącznie na wystawie zobaczymy ponad 250 obrazów – od portretów trumiennych, przez malarstwo dworskie, po płótna najznamienitszych artystów znad Wisły, m.in. Piotra Michałowskiego, Józefa Szermentowskiego, Józefa Chełmońskiego, Aleksandra Gierymskiego, Olgi Boznańskiej, Józefa Pankiewicza, Jacka Malczewskiego, Stanisława Wyspiańskiego, Leona Wyczółkowskiego, Władysława Strzemińskiego, Marii Jaremy, Jerzego Nowosielskiego i wielu innych. 

Ostatnim punktem wycieczki po Wzgórzu Zamkowym może być odtworzony na tyłach biskupiej rezydencji ogród włoski z XVII-wiecznym układem kwaterowym. W okresie wakacyjnym odbywają się w nim koncerty plenerowe, na co dzień zaś, chroniąc się tu przed gwarem niedalekiego śródmieścia, siedząc na ławce podziwiać można panoramę Kielc. 

Kopiuj, zbuduj
Mało brakowało, a architektoniczny pomnik mający świadczyć o wielkich dokonaniach biskupa Zadzika, straciłby na wyjątkowości. Posiadający ziemskie dobra w oddalonym o kilkanaście kilometrów od Kielc Piekoszowie ród Tarłów nie chciał być gorszy. Jeden z magnatów postawił sobie za punkt honoru wybudować identyczny, jak kielecki, pałac zaledwie w rok, prześcigając przy tym budowniczych w Kielcach. Tarło zagonił do pracy setki swoich poddanych i tak po roku w Podzamczu Piekoszowskim stanęła kopia Pałacu Biskupów Krakowskich. Budynek nie dotrwał jednak do naszych czasów. W XIX wieku popadł w ruinę.
Bibliografia:
Garus Ryszard, Bazylika Katedralna w Kielcach, Kielce 1991.
Jeżewska Elżbieta, Kuczyński Janusz, Kwaśnik-Gliwińska Anna, Pałac w Kielcach. Przewodnik, Kielce 1988.
Świętokrzyskie. Przewodnik, oprac. Jarosław Swajdo, Olszanica 2008.
Wiącek Tadeusz, Gniazdo miłe dla duszy, Kielce 1995.

Luiza Buras-Sokół

Sekretarz literacka Teatru im. Żeromskiego w Kielcach.

Popularne