Artur Szpilka na ringu w Sosnowcu!

 

Artur Szpilka (22 zw. – 15 KO, 4 por.) po intensywnych przygotowaniach w Hiszpanii zjechał już do Polski. 26 października w Sosnowcu podczas gali Knockout Boxing Night 8 stoczy walkę wieczoru z Włochem Fabio Tuiachem (29 zw. – 16 KO, 6 por.).

Polak to były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej, jego rywal to z kolei też były pretendent do tytułu mistrza Europy w junior ciężkiej. Obaj przegrali swoje ostatnie walki przed czasem – „Szpila” w czerwcu tego roku przez nokaut z Anglikiem Dereckiem Chisorą, a Tuiach w grudniu ubiegłego roku z rodakiem Ivanem di Berardino, który odebrał mu pas czempiona Włoch w ciężkiej.

W Sosnowcu zobaczymy też obiecującego starającego się o polskie obywatelstwo Ukraińca Fiodora Czerkaszyna (superśrednia, 13 zw. – 8 KO), który zmierzy się z doświadczonym Argentyńczykiem Guido Nicolasem Pitto (29 zw. – 8 KO, 6 por., 2 rem.). Ciekawie zapowiada się też rewanż Marka Matyi (półciężka, 16 zw. – 7 KO, 1 por., 2 rem.) i Pawła Stępnia (12 zw. – 11 KO, 1 rem.). W ich pierwszym pojedynku na początku lipca w Rzeszowie był remis.

30-letni Szpilka w Hiszpanii trenował pod okiem rosyjskiego trenera Romana Anuczina, z którym zaliczył nieudany pierwszy występ przeciwko Chisorze.

– Odciąłem się od wszystkiego i odizolowałem od złych myśli. Wyjazd do Hiszpanii na kilka tygodni to był strzał w dziesiątkę. Dalej nie jestem tak nakręcony na walkę, jak bym chciał, ale jest coraz lepiej.

Przyjeżdżając tutaj, ważyłem 118 kg, teraz jest 110 kg, a na walce będzie jeszcze mniej. Dobrze wiem, że po mojej walce z Derekiem Chisorą każdy mój rywal będzie chciał zrobić ze mną to samo, czyli pójść do przodu i postawić wszystko na jedną kartę. Nie każdy jednak bije tak mocno jak Derek. Dla Tuiacha to wielka szansa na wybicie się, a dla mnie to trochę walka o wszystko – powiedział Szpilka dziennikarzowi TVP Sport.

„Szpila” przed polską publicznością wystąpi po raz pierwszy od ubiegłorocznej zwycięskiej walki z Mariuszem Wachem.

 

Na zdjęciu: Artur Szpilka wierzy, że w Sosnowcu wróci na zwycięską ścieżkę…