Łomża Export Niefiltrowane, czyli jak kopiować mniejszych

Dzisiaj kolejna nowość na polskim rynku. Jakiś czas temu, koncerny zaczęły kopiować browary regionalne. Łomża Export Niefiltrowane jest dobitnym przykładem, że robią to nadal. Piwa niepasteryzowane, miodowe i pszeniczne nie wystarczyły. „Więksi” podłapali kolejne działania „mniejszych”. Czy Łomża „ściąga” w sposób udolny? Czy takim działaniem można podebrać klientelę regionalnych specjałów? Zapraszam do lektury!!!

Stało się. Po wypuszczeniu piw niepasteryzowanych, miodowych i pszenicznych przyszła kolej na niefiltrowane wersje lagerów. Naturalne Niefiltrowane z Browaru Gościszewo utrzymuje się na rynku już od dłuższego czasu. Do tego doszły ostatnio udane premiery Ciechana Lagerowego oraz Krakowiaka Nieklarownego. Takie działania nie umknęły specjalistom z Łomży. Tak oto na sklepowe półki trafiła Łomża Export Niefiltrowane. Piwo zawiera 5,7% alkoholu, a jego ekstrakt pozostaje słodką tajemnicą. Etykieta jest kontynuacją łomżyńskiego wzoru, który trafia w moje gusta. Jest prosto, czytelnie, skromnie.Po przelaniu do szklanki, oczom ukazuje się spora, drobnoziarnista i (jak się okazało) trwała piana. Kolor jest lekko pomarańczowy, mętny, podobny do pszenic. Odpowiedni i miły dla oka.Przejdźmy do konkretów. Zapach jest mało intensywny, sztucznie drożdżowy, przypominający trochę rozpuszczalnik. Zaczynam się bać. Na szczęście smak jest już lepszy. Odnajdziemy w nim słodowość wymieszaną z drożdżowymi nutami. W tle lekko kwaskowate akcenty. Na finiszu mamy  coś na styl chmielowej goryczki. Całość trochę wodnista, ale mimo to czuć pewną treść. Wysycenie na poziomie średnim.

Podsumowując, Łomża Export Niefiltrowane to znośne w smaku piwo. Koncerny przyzwyczaiły Nas do bezpłciowego i nieskomplikowanego smaku, a tu mamy pewną odmianę. Liczyłem na coś, co będzie ratowało w sytuacji braku ciekawszych pozycji pod ręką i raczej się nie zawiodłem. Może piwo nie oferuje niczego konkretnego, ale jest pewny przełomem. Teraz czekamy na odpowiedź pozostałych „dużych”…

Piwo do nabycia w sklepie Rodzinka-Bis w Warszawie, na ul. Pejzażowej 2 lok.U-2!!

11 thoughts on “Łomża Export Niefiltrowane, czyli jak kopiować mniejszych

  1. Pingback: Co nowego Nas czeka? | Smak piwa

  2. rewelacyjne piwo bardzo przypominajace stare piwka z lat 80 tych – PYSZOTA jak dla mnie.
    Problem bo wymiotlo cala pólkę w sklepie ;-(

  3. Piwo jest kwaśne a moim zdaniem to najgorsze co może przytrafić się piwku.Jeśli łomża to tylko niepasteryzowane granaty 0,3

  4. Mi to piwo bardzo smakuje. Jak czytam coś o piwach w internecie to zawsze jest opinia koncernowe= złe. Szkoda ,bo wtedy już przed skosztowaniem wyrabiamy sobie negatywną opinię. Jak dla mnie bardzo ciekawe piwo.

    • Taka sytuacja nie powinna nikogo dziwić. Niestety, ale większość koncernowych piw nie może nic zaoferować. Co nie zmienia faktu, że opisywane piwo zaskoczyło mnie w pozytywny sposób.

  5. Pingback: Łomża Podkapslowe, czyli marketingowa głupota | Smak Piwa

  6. Dla mnie najlepsze piwo w tym przedziale cenowym! Fajnie sie pije , rano głowa nie boli. Smak naprawdę b. dobry. Naprawdę Smakuje jak piwo z lat 80 tak jak wspomniał w innym komentarzu inny smakosz.

  7. Piwo nie jest filtrowane i ma to swoje wady… Przed chwilą wlałem do kufla i zobaczyłem martwą muchę… Chyba już nie kupie tego piwa, ani żadnego innego NIEFILTROWANEGO…

Dodaj komentarz