W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Dodatkowo, korzystanie z naszej witryny oznacza akceptację przez Państwa klauzuli przetwarzania danych osobowych udostępnionych drogą elektroniczną.

Zarys historyczny

Czarno-białe zdjęcie. Duży pusty plac. Po prawej stronie za drzewami widać wieżę kościoła. Na środku widać trzy tramwajowe wagoniki. Za tramwajem widać fragment budynku urzędu. Po lewej stronie widać inne zabudowania. Na dole widnieje napis: "Konstantynow /b.Litzmannstadt Ring"

Historia

Konstantynów powstał na terenie wsi Żabice Wielkie, o której historia wspomina już w XIV wieku (pierwszym odnotowanym właścicielem Żabic Wielkich był w r. 1364 Mikołaj z Żabic); od 1793 r. w zaborze pruskim, od 1807 r. w Księstwie Warszawskim, od 1815 w zaborze rosyjskim (Królestwo Polskie). Powstanie miasta związane jest z rozwojem włókienniczego okręgu łódzkiego. W 1821 roku Mikołaj Krzywiec-Okołowicz założył tu osiedle fabryczne sukienników i płócienników. Dzisiejsza nazwa miasta została nadana osadzie w 1824 r., a prawa miejskie w 1830 r. Utrata praw miejskich nastąpiła w roku 1870 i ponowne przywrócenie w 1924 r. Rozwój włókiennictwa nastąpił po 1821 r. i wieś Żabice Wielkie stała się osadą fabryczną. Właściciel wsi M. Krzywiec-Okołowicz zapewniał osadnikom bardzo dobre warunki gospodarki. Był on uprzednio szambelanem Stanisława Augusta, kilkakrotnie posłem na sejm, posłował również na sejm Królestwa Kongresowego.

Miasto zostało znacznie zniszczone w czasie I wojny światowej. W latach 1927 - 36 miały miejsce strajki robotnicze. Podczas II wojny światowej w okresie 1939-45 został wcielony do III Rzeszy. Nastąpiła zagłada ludności żydowskiej. Od roku 1940 był tu jeden z najcięższych niemieckich obozów przejściowych dla ludności polskiej, głównie z tzw. Kraju Warty (ponad 5 tys. osób), w 1943 r. przekształcony w obóz dla dzieci i młodzieży białoruskiej, rosyjskiej, ukraińskiej (do I 1945).

W Konstantynowie są ślady grodziska z XIV wieku, w 2002 roku odkryto grobowiec sprzed 2500 lat, wcześniej w 2000 roku kilka kilometrów od północnych granic miasta natrafiono na ślady obozowiska człowieka sprzed 8 tys. lat. W mieście znajduje się neogotycki kościół zbudowany w latach 1832 - 33 (obecnie przebudowany), a także domy tkackie z początku XIX w. Na cmentarzu katolickim są mogiły dzieci z Wielkopolski, zmarłych w obozie przejściowym oraz groby żołnierzy rosyjskich z 1914 r.

Akt regulujący gospodarkę miasta i stosunki wewnętrzne jest datowany 30.08.1830r. [Publikacja aktualnych aktów prawnych dotyczących powtórnego nadania praw utworzenia miasta i zatwierdzenia herbu znajdują się w Dzienniku Ustaw nr 119 z 1923r. (utw.) i Monitorze Polskim nr 150 z 1937r. (zatw. herbu)].

Dokumenty

Akt rejentalny założenia osady fabrycznej na terenie wsi Żabice Wielkie spisany między posesorem tejże wsi Mikołajem Krzywiec - Okołowiczem i przyszłymi osadnikami

My Aleksander I, cesarz Wszechrosji, król Polski etc. etc. etc., wszem wobec i każdemu z osobna, komu o tym wiedzieć należy, czynimy wiadomo, iż przed Mikołajem Szczawińskim, pow. łęczyckiego pisarzem aktowym, zeznanym został akt następujący.

Działo się w Łęczycy dn. 8 m. lutego 1821 r.

Przede mną Mikołajem Szczawińskim, pow. łęczyckiego w województwie mazowieckim pisarzem aktowym, tu w Łęczycy przy ul. Wodnej pod nr 111 kancelarię i mieszkanie mającym, osobiście stanąwszy j. wny Mikołaj Krzywiec - Okołowicz, poseł z pow. szadkowskiego, dóbr klucza rszewskiego w województwie mazowieckim egzystujących, do którego wieś Żabice Wielkie należą, tudzież klucza bechcickiego, w województwie kaliskim sytuowanego, dziedzic, w dobrach zaś Bechcice, w pow. szadkowskim, obwodzie sieradzkim, województwie kaliskim egzystujących, zamieszkały, z jednej a imć panowie Samuel Wegner pod nr 124, po wtóre Jakub Henning pod nr 126, na koniec Piotr Freymark pod nr 1 w m. Ozorkowie w obwodzie łęczyckim, województwie mazowieckim mieszkania swoje mający, obywatele tegoż m. Ozorkowa działający z drugiej strony, z osób urzędowi znani, a będąc na umysłach i ciele zdrowi, pełnoletni, a zatem do czynienia sądownie zdolni w przytomności świadków, niżej wymienić się mianych jawnie, rozmyślnie i dobrowolnie zeznali oraz niniejszym do zapisania i urzędowego przyjęcia prawa wieczystego na prośbę fabryki sukiennej w terytorium wsi Żabiuce Wielkie /.../ 1821 r., luty 8, Łęczyca

Postanowienie Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego, wydane na prośbę Mikołaja Krzywiec - Okołowicza, wynoszące osadę fabryczną Konstantynów do rzędu miast i przypuszczające ją do swobód miastom prywatnym służących.

W imieniu najj. Mikołaja I, cesarza Wszechrosji, króla polskiego etc., etc., etc., Rada Administracyjna Królestwa wszem wobec i każdemu z osobna, komu o tym wiedzieć należy, oznajmiamy niniejszym, iż przychylając się do przełożonej nam przez Komisję Rządową Spraw Wewnętrznych i Policji prośby ur. Mikołaja Krzywiec - Okołowicza, dziedzica wsi Żabice Wielkie w obwodzie łęczyckim położonej, postanowiliśmy wynieść na misto osadę fabryczną Konstantynów, założoną przez rzeczonego właściciela na gruncie wsi Żabice Wielkie należącym. Utrzymując toż samo nazwisko Konstantynowa dla miasta, przypuszczamy takowe do swobód miastom prywatnym w Królestwie Polskim służących, a to z następującymi zastrzeżeniami i dobrodziejstwami.

Art. I

Miasto Konstantynów stosownie do przedstawionej nam mapy i regestru pomiarowego w trzech egzemplarzach graniczyć ma [na] wschód z wsią Srebrną, na południe z ekonomią rządową Pabianice, z częścią łąki do wsi Srebrnej należącą, dalej z rzeką Ner i z dobrami prywatnymi Bechcice, na zachód z wsią prywatną Żabiczki, na północ z wsiami prywatnymi Rszew i Rszewek. /.../ 1830 r.. sierpień 31, Warszawa

WYCIĄG Z ZARZĄDZENIA MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH Z DNIA 18 CZERWCA 1937 ROKU W SPRAWIE NADANIA HERBU MIASTU KONSTANTYNOWOWI ŁÓDZKIEMU (Mon. Pol. Nr 150 z dnia 5 lipca 1937).

Na podstawie art. 4 ust. 3 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 13 grudnia 1927 roku o godłach i barwach państwowych oraz o oznakach, chorągwiach i pieczęciach w brzmieniu rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 24 listopada 1930 r. po porozumieniu się z Ministerstwem Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego nadaję miastu Konstantynowowi Łódzkiemu.

HERB

 "W polu czerwonym dwa półksiężyce złotymi barkami ku sobie zwrócone, między nimi miecz srebrny rękojeścią do góry..."

Akt erekcyjny sztandaru miasta Konstantynowa Łódzkiego

Kiedy Mikołaj Krzywiec-Okołowicz podjął decyzję utworzenia nowego miasta na terenach wsi Żabice Wielkie, nikt zapewne nie przypuszczał, że zapoczątkuje dynamiczny rozwój tej miejscowości. W roku 1830 decyzją Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego, Konstantynów Łódzki staje się formalnie miastem. Minęło pół wieku, a miasto okrzepło i stało się znaczącym ośrodkiem włókienniczym. Ludność zgodnie współpracowała dla dobra miasta, które tuż przed wojną liczyło już blisko 15 tysięcy mieszkańców. Po pierwszej wojnie światowej, wskutek zniszczeń nastąpił regres, miasto podupadło i wyludniło się. Obecnie Konstantynów Łódzki jest miastem, które szybko się rozwija. Demokratyczne przemiany w naszym kraju umożliwiają rozsądne gospodarowanie w naszym wspólnym domu, jakim jest miasto Konstantynów Łódzki. Tylko wspólnym wysiłkiem, codzienną pracą i przedsiębiorczością wszystkich obywateli tego skrawka Polski, możemy zrobić wiele dla miasta i dla siebie. Ten Sztandar niech będzie nie tylko symbolem, ale także wyrazem jedności naszych mieszkańców we wszystkich tych sprawach, które wymagają współdziałania. Sztandar będący symbolem naszej wiary w Boga, honoru i miłości Ojczyzny niech będzie uhonorowaniem wszystkich tych, którzy z mozołem budowali nasze miasto.

Poświęcenie sztandaru zostało dokonane dnia 6 czerwca 1998 r. w kościele pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Konstantynowie Łódzkim.

Działo się to w dwudziestym roku pontyfikatu Wielkiego Polaka Ojca Świętego Jana Pawła II, kiedy opiekę duchową nad naszym krajem i Polakami rozsianymi po całym świecie roztaczał Prymas Polski Kardynał Józef Glemp, kiedy godność Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej piastował Aleksander Kwaśniewski, kiedy Wojewodą Łódzkim był Michał Kasiński, a Burmistrzem Miasta Konstantynowa Łódzkiego był Włodzimierz Fisiak, 168 lat od nadania praw miejskich.

Aktu poświęcenia sztandaru Miasta Konstantynowa Łódzkiego dokonał Jego Ekscelencja ksiądz Arcybiskup Władysław Ziółek w obecności gospodarza Parafii księdza Dziekana Jerzego Spychały, księdza Prałata Stanisława Czernika, RadnychRady Miejskiej, licznie zgromadzonych mieszkańców miasta oraz młodzieży szkolnej i harcerskiej.

Sztandar Miasta Konstantynowa Łódzkiego przedstawia w swoim artystycznym rysunku na prawej stronie płótna na srebrzystoszarym tle Godło Państwa Polskiego otoczone napisem "BÓG HONOR OJCZYZNA" w narożach zaś liście laurowe. Umieszczone na tej stronie daty oznaczają 3 maja - Święto Matki Boskiej Królowej Polski i rocznicę ustanowienia Konstytucji 3-go Maja, 1998 r. - datę ufundowania sztandaru. Strona lewa sztandaru zawiera na jasnobeżowym tle centralnie umieszczony herb miasta i napis Samorząd Miasta Konstantynowa Łódzkiego, a w narożach liście laurowe. Umieszczona na tej stronie data oznacza 1830 r. - uzyskanie praw miejskich.

Wolą stanowiących ten sztandar jest przekazanie pokoleniom mieszkańców miasta nakazu nieustępliwego trwania na straży wiary ojców, godności Miasta i Narodu Polskiego.

Sztandar został wykonany według projektu Radnych Rady Miejskiej, opracowanie plastyczne i graficzne wykonał Andrzej Cieślik. Komplet drzewca wykonali: Rękodzieło Artystyczne Spółka z o.o. Haft sztandaru wykonali Jadwiga i Feliks Podgórscy. Sztandar powstał z inspiracji Radnej Rady Miejskiej Anny Kudaj. W pracach komitetu organizacyjnego wykonania i poświęcenia sztandaru brali udział: Jerzy Abel, Henryk Brzyszcz, Andrzej Cieślik, Włodzimierz Fisiak, Zbigniew Frączyk, Anna Kudaj, Zdzisław Sobieraj, Krzysztof Zając.

Akt erekcyjny sztandaru ustanawiamy historycznym dokumentem Miasta Konstantynowa Łódzkiego, objęte nim fakty swoimi podpisami potwierdzamy:

  • Jego Ekscelencja ksiądz Arcybiskup Władysław Ziółek
  • Proboszcz Parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny ks. Jerzy Spychała
  • Ksiądz Prałat Stanisław Czernik
  • Rodzice chrzestni Anna Kudaj, Zdzisław Sobieraj
  • Przewodniczący Rady Miejskiej w Konstantynowie Łódzkim Krzysztof Zając
  • Burmistrz Miasta Konstantynowa Łódzkiego Włodzimierz Fisiak

Konstantynów na początku XX wieku

Dzięki uprzejmości Profesora Rafała Leszczyńskiego i dyrektora Muzeum Archidiecezji Łódzkiej ks. Jerzego Spychały mogliśmy dysponować tłumaczeniem tekstu z początków XX wieku o naszym mieście.

EDUARD KAISER KONSTANTYNÓW

O dziewięć wiorst na zachód od Łodzi leży miejscowość Konstantynów, posiadająca dawniej prawa miejskie, ale teraz jako osiedle należąca do gminy Rszew w pow. łódzkim. Aczkolwiek ta miejscowość ma od 1910 roku bezpośrednie połączenie z Łodzią tramwajem elektrycznym, można więc w ciągu 25-30 minut wygodnie do niej dojechać, to jednak wielu łodzian zna ją tylko z nazwy, a mieszkańcy dalszych okolic Królestwa Polskiego nie znają jej niemal zupełnie, albo mało. Podobnie jak Łódź i wszystkie sąsiednie miasta przemysłowe: Zgierz, Pabianice, Tomaszów, Aleksandrów, Zduńska Wola, Ozorków itd., Konstantynów od swojego założenia i powstania, jak też w ciągu swoich dziejów, jest miejscowością interesującą dla Niemca i podobnie jak tamte miasta zasługuje na szczególną uwagę, chociaż nie ma nawet stu lat.

Autor wymienia miejsca, obok których przejeżdża tramwaj od strony Łodzi: koszary, tunel kolejowy, las miejski, rzeczkę Łódkę, podmiejskie osiedle Brus z remizą tramwajową odległą o dwie wiorsty od Konstantynowa, wieś Srebrnę.

Po 6-7 minutach tramwaj ze Srebrnej dojeżdża do krańcówki przed piękną, obszerną poczekalnią w środku Małego Rynku.

Uwagę przybysza zwracają natychmiast szerokie ulice i dosyć rozległe targowisko. Wędrując główną ulicą w kierunku zachodnim obok kościoła ewangelickiego, dochodzi się do Dużego Rynku. Ma on prawo do tej nazwy, ponieważ jest długi na 220 sążni i na 140 szeroki.

Po szerokich ulicach i rozległych rynkach widać, że założyciel Konstantynowa, polski szlachcic Ignacy Mikołaj Krzywiec-Okołowicz polecił wytyczyć miasto w wielkiej skali, mając nadzieję, że rozwinie się wielce, co niestety nie spełniło się z powodu rozmaitych okoliczności.

 Jak założyciel Tomaszowa - hrabia Antoni Rawita Ostrowski, założyciel Aleksandrowa pod Łodzią - Rafał Bratuszewski, założyciel Zduńskiej Woli - hr. Stefan Złotnicki, założyciel Ozorkowa - Ignacy Starzeński oraz inni właściciele ziemscy spowodowali imigrację rzemieślników niemieckich z zagranicy do zakładanych przez nich miast poprzez nadania ziemi i różne korzystne przywileje, tak też i założyciel Konstantynowa, Mikołaj Krzywiec-Okołowicz obdzielił różnymi przywilejami niemieckich rzemieślników i drobnych przemysłowców, zachęcając tym do osiedlenia i udziału przy zakładaniu miasta.

Pierwszymi przybyszami było ośmiu sukienników z Ozorkowa pochodzących z Niemiec, a teraz osiadłych w Konstantynowie między rokiem 1816 a 1818. Wkrótce po nich wprost z Niemiec przybyła pewna ilość sukienników, między nimi Gotfryd Wende ze Śląska. Był on jednym z pierwszych fabrykantów wyrobów sukienniczych, współzałożycielem i długoletnim prezesem rady parafialnej w konstantynowskim zborze ewangelickim i prowadził we współpracy z ówczesnym pastorem bardzo pożyteczną i owocną działalność na rzecz zboru i dla pożytku całego miasta. Gotfryd Wende dożył 93 lat. Pozostawił dwu synów i dwie córki. Starszy syn Juliusz przejął fabrykę ojca, a drugi - Edward założył w Warszawie księgarnię. Gotfryd Wende jest dziadkiem znanego w Łodzi budowniczego, p. Hansa Wendego.

W zborze konstantynowskim z biegiem czasu działało wielu pastorów, a mianowicie: Rother, Zander, Hermes, Snay, Manitius, Buse, Rosenberg i obecnie Leopold Schmidt. Konstantynów był początkowo miastem sukienników. W 1831 roku zaczęli przybywać pierwsi tkacze, mianowicie z "niemieckich Czech" [w oryg. Deutschböhmen - R.L.]. Ludwik Geyer, znany założyciel pierwszej wielkiej fabryki w Łodzi, według informacji mieszczan konstantynowskich, zanim jeszcze miał fabrykę w Łodzi, układał się z założycielem Konstantynowa o wzniesienie swej fabryki w Konstantynowie. Ale otrzymał od rządu korzystniejsze warunki w Łodzi, zrezygnował więc z zamiaru zbudowania fabryki w Konstantynowie i pozostał w Łodzi.

Sukiennictwo w Konstantynowie zostało stopniowo wyparte przez tkalnie bawełny, tak więc założony w 1818 roku cech sukienniczy upadł już po dwudziestu latach. W 1834 roku powstał w Konstantynowie cech mistrzów tkackich z własnym domem w Małym Rynku. Współcześnie należy doń około 200 majstrów. Cechmistrzem jest dawny długoletni prezes ewangelickiej rady parafialnej w Konstantynowie, p. Fryderyk Wilhelm Meltzer, a zastępcą p. Karl Flaume. Cech kowali i ślusarzy powstał w 1822 roku, cechmistrzem jest teraz p. Wilhelm Frei, zastępcą p. Tursch. W tymże roku powstał cech stolarzy (cechmistrz p. Johann Reit), cech młynarzy i piekarzy, a w 1818 roku - cech szewski (cechmistrz p. Sikorski). Upadły cechy krawców i rzeźników. Oprócz Bractwa Strzeleckiego, Ochotniczej Straży Pożarnej, chórów kościelnych - ewangelickiego i katolickiego - znajdują się tu: Kasa Oszczędnościowo-Pożyczkowa, Związek Gimnastyczny, Towarzystwo Upiększania Miasta itd. Bractwo Strzeleckie powstało w 1823 roku, zaś Ochotnicza Straż Pożarna w 1902. Zarząd Bractwa Strzeleckiego składa się z następujących panów: 1. prezes - Rudolf Schimoch, 2. Prezes - Teofil Hoffmann, komendant - Julius Müller, wicekomendant - Leopold Arndt, sekretarz - Gustaw Schulz, skarbnik - Paul Beer. Prezesem Straży jest miejscowy lekarz, dr Boszuchowski, komendantem p. Leopold Abt, zastępcą komendanta p. Leopold Häusler, który w tym roku na własny koszt zbudował strażnicę.

Straż Pożarna posiada na Dużym Rynku piękny ogród, na tymże Rynku na prawo swój posiada Bractwo Strzeleckie. Na Rynku poza ogrodem Straży Pożarnej znajduje się park dla mieszkańców miasta. Dalej w kierunku zachodnim znajduje się duży i ładny park pana W. Matiatko, który dla publiczności stanowi ulubione i najładniejsze miejsce wycieczek i rozrywek.

Współcześnie Konstantynów liczy 500 domów i 12000 mieszkańców. Posiada 15 fabryk i zakładów z napędem mechanicznym, w których jest zatrudnionych około 3000 pracowników. Oprócz owych fabryk istnieje wiele tkalni ręcznych. Do roku 1869 Konstantynów posiadał prawa miejskie. Od tego roku jest osadą i należy do gminy Rszew, która to wieś leży dwie wiorsty od Konstantynowa. Zarząd gminy, kancelaria gminna, sąd gminny itd. znajdują się jednak w Konstantynowie. Wójtem gminy Rszew jest p. Teodor Meissner, poprzednio naczelnik gminy w Puczniewie, Bełdowie, Aleksandrowie i swój urząd pełni ponad 15 lat. Pisarzem, czyli sekretarzem gminy jest teraz p. Wacław Domowicz. Kancelaria gminy Rszew wcześniej znajdowała się przez pewien czas we wsi Srebrna, skąd w 1871 roku została przeniesiona do Konstantynowa. Teraz Konstantynów rozwija się i kwitnie od otwarcia linii tramwajowej i niedawno też powstało Państwowe Towarzystwo Kredytowe, które udziela kredytów pod zakup nieruchomości.

Konstantynów powinien uzyskać połączenie kolejowe z Łodzią i innymi miastami - przyczyniłoby się to bardzo do jeszcze większego jego rozwoju.

Kościół rzymskokatolicki w Konstantynowie został zbudowany w 1826 roku kosztem założyciela, Mikołaja Okołowicza i jego żony Marianny z Piersickich-Łukaszewiczów. Konsekrowany został w 1887 roku przez sufragana warszawskiego Ruszkiewicza. Konstantynów posiadał ten kościół, pomimo że początkowo nie było samodzielnej parafii. Katolicy mieszkający w Konstantynowie należeli do parafii w Kazimierzu.

W 1841 roku Konstantynów został podniesiony do rangi parafii filialnej. W owym roku wprowadzono księgi kościelne do zapisywania chrztów, ślubów, zgonów itd. Odtąd ta parafia filialna była zarządzana przez poszczególnych zakonników z Lutomierska, gdzie wówczas znajdował się klasztor. Samodzielna parafia katolicka w Konstantynowie powstała dopiero w 1858 roku. Obok przybyłych do Konstantynowa katolików przybyli też niemieccy ewangelicy. Początkowo w Konstantynowie było niewielu polskich katolików. Również dzisiaj są tu jeszcze mniejszością. Także wieś Srebrna ze swymi mieszkańcami - niemieckimi katolikami - należy do parafii w Konstantynowie, do pracy w Konstantynowie był więc kierowany proboszcz znający język niemiecki i potrafiący wygłaszać kazania po niemiecku. Dlatego w Konstantynowie duchowni katoliccy oprócz dwóch byli albo Niemcami, albo niemieckiego pochodzenia i nosili niemieckie nazwiska. Chcemy wymienić wszystkich katolickich duchownych, którzy pełnili funkcje w Konstantynowie.

  1. W 1841 roku do 28 listopada tegoż roku - zakonnik Franz Lassner.
  2. Od 28 listopada 1841 do końca tego roku - zakonnik Hugolin Wagner.
  3. Od 1842 roku do swojej śmierci 5 września 1855 roku - zakonnik Franciszek Skalicki. Umarł na cholerę, która w owym roku grasowała w Konstantynowie i w wielu innych miastach Królestwa Polskiego. Był człowiekiem gorliwym, pilnym i zręcznym, który wszystkie swoje siły ofiarował parafii. Znajdujące się w kościele: ambona, konfesjonał i drewniane balaski przed wielkim ołtarzem zostały wykonane przez niego samego.
  4. Od 1855 roku do 21 marca 1870 roku - zakonnik Josef Specht.
  5. Od 1870 roku do 26 marca 1891 roku - ks. Vinzenz Biedermann.
  6. Od 1891 roku do 1898 roku - ks. Konstantin Volkmann.
  7. Od 1898 roku do 1903 roku - ks. Aloys Volkmer.
  8. Od 1903 do 1908 roku - ks. Bronisław Cithurus.
  9. Od 1908 do 1 marca 1912 roku - ks. Bolesław Dobrogowski.
  10. Od 1912 roku teraźniejszy duszpasterz - proboszcz Hermann von Schmidt. Ten ostatni był wcześniej wikariuszem w par. Wniebowzięcia Panny Marii w Łodzi, a później proboszczem na Chojnach, gdzie prowadził owocną działalność. Proboszcz Hermann von Schmidt pochodzi ze starej szlachty niemieckiej. Ukończył gimnazjum w Rastenburgu koło Królewca [teraz Kętrzyn - R. L.] i seminarium duchowne w Warszawie. Jego przodek był komendantem twierdzy Gdańsk, kiedy Napoleon szedł z armią na Rosję [raczej w 1807 roku, gdy gen. Dąbrowski zdobywał Gdańsk - R. L.].

W każdą pierwszą niedzielę miesiąca i w drugi dzień największych świąt, tj. Bożego Narodzenia, Wielkanocy i Zielonych Świąt w kościele katolickim są kazania w języku niemieckim. Katolicka parafia w Konstantynowie liczy 7000 dusz. Do parafii należą też wsie: Srebrna, Leonów, Złotno, Nowe Złotno, Jagodnica, Niesięcin, Dąbrowa, Krzywiec, Żabiczki, Konstantynówek i dobra Rszew. Mikołaj Krzywiec-Okołowicz i jego żona, którzy zbudowali katolicki kościół, zostali pochowani w bocznej kaplicy tego kościoła. Portrety fundatorów kościoła katolickiego, małżonków Mikołaja i Marianny Okołowiczów, wymalowane farbą olejną na miedzianej blasze, znajdują się w tymże kościele. W 1895 roku, 17 lutego, potomek Okołowicza, to jest Gustaw Ignacy Mikołaj Krzywiec-Okołowicz zapisał testamentalnie u notariusza Karola Maciejewskiego w Warszawie kwotę 15 000 rubli na renowację i przyozdobienie kościoła katolickiego. Te pieniądze, które teraz razem z odsetkami wzrosły do 20 500 rubli, w 1909 roku zostały złożone w filii Banku Państwowego w Piotrkowie. Kościół przeto został teraz gruntownie odnowiony.

Tłumaczenie: Rafał Leszczyński. Źródło: Lodzer Zeitung - Jubiläumsschrift 1863-1913. Życie organizacyjno - społeczne w okresie międzywojennym

Konstantynów należy do miast, w których w okresie międzywojennym było bardzo rozwinięte życie organizacyjno - społeczne. Świadczy o tym duża ilość związków i organizacji społecznych, które powstawały i działały na tym terenie. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, po 123 latach niewoli, ożywiły swoją działalność powstałe stowarzyszenia, na których powstanie i działalność wyraził zgodę okupant oraz nowe organizacje i stowarzyszenia. A powstało wtedy mnóstwo stowarzyszeń o różnych programach działania. Z organizacji, które powstały w czasie zaborów wymienić należy Bractwo Kurkowe powstałe w XIX w. Również z tego okresu pochodziło Towarzystwo Śpiewacze im. św. Cecylii, założone przez mniejszość narodową niemiecką. Następnymi stowarzyszeniami pochodzącymi z okresu okupacji są: Ochotnicza Straż Pożarna założona w 1902 r., Towarzystwo Śpiewacze "Lutnia" powołane do życia w 1906 r., Stowarzyszenie Śpiewacze im. Fryderyka Chopina powstałe w 1908 r. Działał również chór męski Towarzystwa śpiewaczego "Harmonia". Organizacje powstałe w okresie niewoli miały ograniczony zakres działalności, bo okupant upatrywał w ich działaniach działań niepodległościowych. W niepodległej Polsce organizacje zaczęły powstawać, jak przysłowiowe "grzyby po deszczu". Po zniewoleniu, Polacy chcieli wyładować swoją energię w działalności społecznej, a taką okazję dawały powstające stowarzyszenia. W tym czasie powstały organizacje o różnym profilu i zakresie działania. Do powstałych organizacji należały: Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" (powstałe w latach sześćdziesiątych XIX wieku. Powstał Związek Strzelecki, który oprócz wychowania obywatelskiego prowadził przysposobienie wojskowe. Powstał również Związek Rezerwistów, w którym gromadzili się żołnierze, biorący udział w Pierwszej Wojnie Światowej. Powstała młodzieżowa organizacja Zjednoczenie Polskiej Młodzieży Pracującej "Orlę". Działało również Towarzystwo Gimnastyczne mniejszości niemieckiej, którego siedziba mieściła się przy ul. 8-go Marca - obecnie mieści się tam Zakład Energetyczny. Uprawianiem piłki nożnej zajmował się Konstantynowski Klub Sportowy, znany pod skrótową nazwą KKS. Był też taki okres, że organizacje skupiające w swoich szeregach młodzież miały sekcje piłki nożnej. Tak było w Towarzystwie Gimnastycznym "Sokół". W innym czasie Związek Strzelecki posiadał drużynę piłki nożnej. Oczywiście w tych organizacjach piłka nożna nie stanowiła zasadniczego zadania i uprawianie tej dyscypliny sportu było tylko w pewnym okresie czasu. Krótko przed wybuchem II Wojny Światowej powstał nowy klub sportowy "Naprzód", który w krótkiej swojej działalności nie wykazał się sukcesami. Należy również wspomnieć o stowarzyszeniach katolickich. Wprawdzie istniały one przy parafii, ale ich wielokierunkowa działalność i ogromne zaangażowanie w pracy kulturalnej i społecznej były w mieście widoczne i pozytywnie oceniane. Mówiąc o organizacjach katolickich mam na uwadze Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej i Męskiej, a także Katolickie Stowarzyszenie Kobiet i Mężów. Wspomniane organizacje były organizacjami ruchu katolicko - społecznego znanego pod nazwą Akcji Katolickiej. Organizacje te działały we wszystkich parafiach w Polsce. Istnienie wielu organizacji i stowarzyszeń przyczyniło się do ożywienia życia towarzyskiego w mieście. Każda organizacja stawia sobie zadania do spełnienia, które powinny przysporzyć swoim członkom możliwości rozwinięcia posiadanych talentów poprzez udział w zespołach śpiewaczych, w sekcjach sportowych, czy gimnastycznych, a tak czyniąc dostarczały mieszkańcom przyjemnej rozrywki i właściwego wykorzystania wolnego czasu po pracy zawodowej. Istniejące organizacje i stowarzyszenia starały się w ciągu roku zorganizować jakąś imprezę, bo to świadczyło o żywotności stowarzyszenia. Okazji do tego typu działalności było dużo: rocznica powstania danej organizacji, ufundowanie sztandaru i inne okazje. Uroczystości jubileuszowe, czy też poświęcenie i przekazanie nowego sztandaru miały bardzo bogatą oprawę organizacyjną. Można powiedzieć, że całe miasto przeżywało taką uroczystość. W ramach uroczystości poświęcenia sztandaru była odprawiana Msza Św. w kościele parafialnym, albo przy urządzonym ołtarzu polowym. W okresie międzywojennym przeżywaliśmy kilka takich uroczystości. W 1927 r. we wrześniu OSP obchodziła 25 - lecie swego istnienia i poświęcenie nowego sztandaru. Ta uroczystość odbyła się przy ołtarzu polowym usytuowanym w parku przy pl. Wolności. Natomiast przy ołtarzu polowym usytuowanym na pl. Tadeusza Kościuszki przy domu nr 10 uroczystość poświęcenia nowego sztandaru odbywała się dwa razy. W 1929 r. podobną uroczystość obchodziło Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół". We wszystkich wyżej wspomnianych uroczystościach poza miejscowymi organizacjami uczestniczyły bratnie organizacje z sąsiednich miast i najbliższych okolic. Poza wspomnianymi organizacjami nowe sztandary fundowały sobie stowarzyszenia śpiew. im. Fryderyka Chopina i "Lutnia", Zjednoczenie Polskiej Młodzieży Pracującej "Orlę", a także istniejące i działające Katolickie Stowarzyszenia, o których uprzednio wspomniałem. Również szkoły powszechne nr 1 i 3 otrzymały nowe sztandary ufundowane przez Komitety Rodzicielskie tych szkół. Uroczystości związane z tymi wydarzeniami przeżywane były przez młodzież z wielkim przejęciem, na długo pozostawały w pamięci uczniów i ich rodziców. Należy również wspomnieć o organizacjach rzemieślniczych - o cechach rzemieślniczych, działających w naszym mieście. Rzemieślnicy zorganizowani byli w cechach: Mistrzów Tkackich - najstarszy cech, Piekarzy, Szewców, Rzeźników, Kowali i Ślusarzy oraz Stolarzy. Można nadmienić, że cechy rzemieślnicze w tamtych czasach miały ważną rolę do spełnienia, bo przygotowywały młodzież do pracy w wybranym zawodzie. Nie było wtedy szkół zawodowych. Wspominając o stowarzyszeniach i organizacjach działających w okresie międzywojennym nie można zapomnieć o orkiestrach dętych. A było tych orkiestr aż cztery: przy Ochotniczej Straży Pożarnej, przy Stowarzyszeniu Śpiewaczym im. św. Cecylii i dwie orkiestry przy parafii ewang-augsburskiej. Orkiestry towarzyszyły wszystkim uroczystościom organizowanym z okazji świąt narodowych i państwowych takich jak: Święto 3-go Maja, Święto Morza - 29 czerwca, a także rocznica "Cudu nad Wisłą" czy Święto Niepodległości - 11 Listopada. Przy dźwięku orkiestry i w rytmie uderzeń bębna przyjemnie było dotrzymać kroku w marszu z pl. T. Kościuszki do pl. Wolności. Taki przemarsz należał do punktu programu ustalonego dla organizowanej uroczystości. Z opisanych wspomnień z życia społeczno - kulturalnego naszego miasta wynika, że jego mieszkańcy byli bardzo przychylnie nastawieni do pracy społecznej. Dowodem społecznego zaangażowania jest duża ilość stowarzyszeń i organizacji, w których każdy mieszkaniec po pracy zawodowej miał możliwość według swojego zamiłowania, miłego i pożytecznego spędzenia czasu. Dobrze byłoby, aby w obecnych czasach znalazło się więcej naszych mieszkańców rozmiłowanych w pracy społecznej.

Dzieci Wojny w Polsce

Stowarzyszenie "Dzieci Wojny w Polsce" upamiętniło tragiczne wydarzenia ze swojej przeszłości. 13 Września 1997 roku po Mszy św. w kościele Narodzenia NMP nastąpiło odsłonięcie tablicy pamiątkowej na budynku byłej Szkoły Pracy dla Polskich Dzieci z terenu miasta Konstantynowa w okresie okupacji. Na tę uroczystość przy ul. 19-go Stycznia 19 przybyli byli uczniowie, władze stowarzyszenia, władze naszego miasta, poczty sztandarowe oraz mieszkańcy Konstantynowa.

Tablica o treści:

W TYM BUDYNKU W LATACH 1941 - 1945 POD NAZWĄ SZKOŁY LUDOWEJ MIEŚCIŁ SIĘ NIEMIECKI OŚRODEK PRZYMUSOWEJ PRACY DLA POLSKICH DZIECI

Ufundowali byli młodociani robotnicy z Konstantynowa Konstantynów 1997.09.13. została ufundowana przez ks. Jerzego Spychałę, grawerkę wykonano za pieniądze pochodzące ze składek młodocianych robotników - byłych uczniów.

Hitlerowska Szkoła Pracy

O "Polskiej Szkole Pracy" (Polnische Arbeiteschule) przeczytaliśmy w liście pani A. Jóżwiak publikowanym przed kilku laty w "Głosie Robotniczym" m.in.

/.../ Program tej "Szkoły" był wyraźny - chodziło o to, aby dzieci polskie nauczyć pracy, a ściślej o przygotowanie niewolniczej siły roboczej dla III Rzeszy. Abyśmy mogły szybko i właściwie wykonywać wszystkie polecenia "nadludzi", uczono nas języka niemieckiego. Od wiosny do jesieni wożono nas chłopskimi wozami do majątku w Porszewicach pod Konstantynowem, którego właścicielem był niejaki Szlajnert. Punkt zborny dzieci był przed naszą szkołą, a zbiórkę wyznaczono na godzinę 7. Pracowałyśmy przy sadzeniu i zbieraniu ziemniaków, przerywaniu i zbieraniu marchwi i buraków, zbieraniu kapusty, przy żniwach itp. Późną jesienią zbierałyśmy z pól kamienie. W majątku dostawałyśmy jeden ciepły posiłek - zupę, pracowałyśmy po 8-10 godzin dziennie, byłyśmy ciągle głodne, a z domu nie mogłyśmy otrzymywać dostatecznej ilości jedzenia. Zimą i późną jesienią uczono nas pracy w parkach i na ulicach, w gospodarstwach niemieckich musiałyśmy sprzątać podwórka, wywozić śmieci, starsze dzieci wyrzucały obornik. Przy każdej próbie nieposłuszeństwa stosowano kary cielesne, można więc sobie wyobrazić dzieci śmiertelnie zastraszone i często płaczące, zwłaszcza te najmłodsze. Odzieży żadnej nie dostawałyśmy, wydzierałyśmy własną, wiele dzieci chodziło z konieczności w ciężkich drewnianych trepach. W dniach przeznaczonych na naukę języka niemieckiego przebywałyśmy w dwóch izbach mieszkania przy ul. 19 Stycznia 17. Nauczycielkami były dwie Niemki, które - w przypadkach, gdy któreś z dzieci mało przykładało się do nauki znienawidzonego języka - przywoływały na pomoc żandarma dla poskromienia "leniwych" i "nieposłusznych". /.../

{"register":{"columns":[]}}