Skamieniałe Miasto w Ciężkowicach. Wywodzi się z makabrycznej legendy, ale czy na pewno?

Skamieniałe Miasto, czyli położony w województwie małopolskim rezerwat przyrody nieożywionej to nietypowa atrakcja. Krążą o niej prawdziwe legendy, a niektóre monumentalne głazy przypominają zamrożone w ruchu osoby. Ile prawdy jest w ludowych podaniach i dlaczego warto wybrać się na spacer po tym zakątku?

Czy głazy i kamienie mogą być atrakcją turystyczną? Oczywiście? Najlepszym przykładem jest rezerwat przyrody nieożywionej w Ciężkowicach, który co roku przyciąga rzeszę turystów. Z pewnością swój wkład w to zainteresowanie włożyły lokalne legendy.

Zobacz wideo Rolnik spod Bydgoszczy codziennie włącza krowom radio

Szukasz podobnych treści? Sprawdź Gazeta.pl

Przerażające lokalne podania wabikiem na turystów

Najpopularniejsza z legend twierdzi, że nazwa "Skamieniałe Miasto" to wcale nie przypadek, czy gra słów. Uważano bowiem, że głazy to skamieniałe budynki dawnego miasta, które niegdyś znajdowało się w tym miejscu. Co więcej, w skały zamieniły się nie tylko budynki. Również mieszkańcy dawnego ośrodka mieli ulec skamienieniu. Dlaczego spotkał ich taki los? Według ludowych podań mieszkańcy nie byli dobrymi ludźmi, a zamiana w kamień miała być srogą karą za ich przewinienia. 

Niezależnie od tego, czy wierzymy w lokalne opowieści, rezerwat warto odwiedzić. Jest tu bowiem co oglądać. Monumentalne skały o nietypowych kształtach mają także nietypowe nazwy. Można tu podziwiać "Orła", a także "Grzybka". To oczywiście nawiązanie do kształtów, jakie przybrały głazy.

Szlak turystyczny, który wieńczy Wodospad Czarownic

Rezerwat "Skamieniałe Miasto" to świetny wybór dla fanów pieszych wędrówek. Prowadzi tu jeden ze szlaków turystycznych, który rozpoczyna się niecały kilometr od centrum Ciężkowic. Na trasie można podziwiać takie skały jak "Czarownica", "Ratusz", czy "Grunwald". Szlak prowadzi do Wąwozu Ciężkowickiego. W okolicy można podziwiać m.in. także Wodospad Czarownic.

Dawniej "Skamieniałe Miasto" było prawdziwym rajem dla fanów wspinaczki. Obecnie na terenie rezerwatu obowiązuje całkowity zakaz tego typu aktywności. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.