fbpx

Jak kształtowało się polskie aptekarstwo?

Autor:
mgr farm.
Publikacja: 18/08/2020
Jak wyglądały dawniej polskie apteki i jak kształcono aptekarzy?

Zagadnienia:

Jakiś czas temu pisaliśmy o kluczowych momentach w historii farmacji na świecie. (Patrz: Kluczowe momenty w historii farmacji ”.) W dzisiejszym artykule opowiemy, co było najbardziej istotne podczas kształtowania się tej dziedziny w Polsce.

Aptekarstwo w średniowieczu

Historia aptekarstwa polskiego rozpoczyna się na przełomie XIII i XIV w., kiedy to w Europie zaczynały pojawiać się pierwsze apteki. Wcześniej leki sprzedawano na aptecznych kramach. W 1278 r. otworzono aptekę w Krakowie, w 1389 r. w Toruniu, a w 1399-1402 r. prowadzona była apteka w Gdańsku. Pierwsze apteki głównie powstawały na dworach i w miastach książęcych (Wrocław 1320 r., Głogów 1331 r., Szczecin 1329 r., Kraków 1333 r.). Aptekarzami byli przede wszystkim osoby należące do stowarzyszeń skupiających złotników, malarzy czy piwowarów. Tylko w Gdańsku i Krakowie traktowano zawód aptekarza jako wolny zawód.

Apteka, do połowy XVI w., składała się tylko z jednego pomieszczenia. Dopiero później zaczęto otwierać apteki posiadające więcej pomieszczeń. Ekspedycja była miejscem obsługi pacjentów, dodatkowo w aptekach znajdowały się laboratoria, piwnice dla płynów łatwopalnych i zielarnia na strychu. Czasami przy aptece znajdowały się także ogrody apteczne.

Rada Miejska Gdańska walczyła z aptekami prywatnymi i postanowiła zorganizować jedną aptekę ratuszową. Na nieszczęście, apteka została spalona, pozbawiając tym samym miasto apteki na okres 2 lat. W 1650 r. zadecydowano, że w mieście będzie tylko 6 aptek, na które wydawano specjalne zezwolenia. Kierowane były one przez lekarzy, ale też przez pseudolekarzy i pseudoaptekarzy. Próby walki z aptekami zakładanymi przez pseudoaptekarzy zakończyły się niepowodzeniem. Epidemia dżumy spowodowała, że wprowadzone egzaminy nie doszły do skutku. W tym okresie skupiono się na walce z epidemią i niezbędni byli wszyscy do pomocy przy ratowaniu ludzi.

Odrębną grupą byli aptekarze królewscy (serwitorzy), którzy byli odpowiedzialni za dostarczanie na dwór królewski słodyczy, marcepanu, świec do komnat, korzeni do potraw, a także kosmetyków. Dodatkowo pomagali podczas pogrzebów królów, nie podlegali radom miejskim, ani nie mieli praw miejskich. Mogli otworzyć aptekę w całej Polsce bądź pracować tylko na zamku albo podróżować z królem.

Jak awansował aptekarz?

Zwykle ojcowie przyprowadzali swoich synów do apteki w wieku 14 – 18 lat i podpisywali za nich umowę. Taki uczeń zajmował bardzo niskie miejsce w hierarchii społecznej i głównie pomagał pani aptekarzowej. Był karmiony przez aptekarza i spał często na łóżku pod schodami lub na skrzyni w aptece. Jeśli aptekarz stwierdził, że chłopiec nie robi postępów, mógł w każdym momencie go wyrzucić i oczekiwać odszkodowania od ojca dziecka.

Po 3 – 6 latach uczeń mógł przystąpić do egzaminu i awansować na czeladnika (pomocnika mistrza).  Wtedy mógł już samodzielnie podpisać umowę i zamieszkać w mieście. Pracując kilka lat w zawodzie, mógł starać się o przystąpienie do egzaminu. Zdanie kolejnego egzaminu pozwalało na otrzymanie wyzwolenia (łac. emancipatio), pozwalającego na uzyskanie prawa do założenia własnej apteki.

Założenie apteki nie było łatwe w tamtych czasach. Należało złożyć przed Radą przysięgę, posiadać własne fundusze oraz ustabilizowaną pozycję życiową. Od osoby starającej się o wydanie zezwolenia na założenie własnej apteki oczekiwano m.in. wcześniejszego zawarcia związku małżeńskiego.

Jak uczono się nauk farmaceutycznych?

Aptekarze mieli czasami możliwość korzystania z książek. Nauki farmaceutyczne wykładano m.in. w Gimnazjum Akademickim w Gdańsku (1584 r.), popularne też były studia w Krakowie. Korzystano ze słownika łacińsko-polskiego, a także dzieł takich jak Pharmacopea in compendium redacta, w którym opisano cały wykaz leków i surowców oraz zawarto zbiór pytań do egzaminów dla uczniów aptekarzy. Najważniejszym opracowaniem, z którego korzystali aptekarze w Gdańsku, było Dispensatorium… (pharmacorum omnium) (1545 r.).

Co sprzedawano w aptekach oprócz leków?

W XVII w. w aptekarz oprócz ziół sprzedawano więcej surowców chemicznych. Do leczenia oczu zalecano siarczan miedzy, do produkcji szminek używano rtęci i antymonu, a złotem leczono trąd.

Oprócz leków, w aptece też sprzedawano produkty użytku codziennego – artykuły cukiernicze, biurowe, farby, kosmetyki, perfumy, szczoteczki do zębów. Co ciekawe, sprzedawano również używki. Popularnym produktem była kawa, którą gdańscy aptekarze uznali za rozjaśniającą umysł i wzmacniającą dowcip. U aptekarza można było kupić wyroby tytoniowe, które reklamowano jako dobre w zapobieganiu dżumy, usuwaniu zmęczenia, przepędzania wszy, zwalczania bólów porodowych i bólów zębów, likwidujących zawroty głowy.

Aptekarze im więcej sprzedawali różnorodnych produktów, tym bardziej byli cenieni przez miasto. Nie byli już wtedy tylko rzemieślnikami.

Dalsze losy polskich aptek

W 1793 r. Gdańsk został zajęty przez Prusy. Aptekarze starali się o uznanie ich prawa do prowadzenia aptek. Mieli podstawy z nauk ekonomicznych i mogli zarządzać apteką. Izba Aptekarska zostaje założona jednak dopiero w 1901 r. Liczba aptek wciąż rosła. W Wolnym Mieście Gdańsku do 1920 r. było ich 19.

Nową możliwością dla polskich aptekarzy była możliwość ukończenia 2-letnich studiów i nadanie tytułu “aptekarza aprobowanego“.

Ważną kwestią są prawa kobiet do wykonywania zawodu. Kobiety również chciały pracować, jednak uczelnie nie zezwalały im na studiowanie. W Prusach kobiety zaczęto przyjmować na uczelnie od 1895 r., jednak tylko na wydziały filozoficzne.

Apteki przechodziły kolejno wiele zmian, mniej już było pracy fizycznej. Korzystano z nowych wynalazków, zamiast pigułek zaczęto sprzedawać leki wytwarzano za pomocą maszyn. Zaczęto zamawiać nowe meble, a większość sprzedanych wcześniej towarów trafiało do drogerii, perfumerii, sklepów zielarskich. W aptekach sprzedawano już głównie leki. Wiele z nich pochodziło z dużych fabryk chemiczno-farmaceutycznych, które były zakładane przez farmaceutów (np. firma Merck).

W latach 1939 – 1945 r. w Polsce, po ogromnych zniszczenia, zaczęto na nowo budować gospodarkę. Poniemieckie lokale zaczęły być dzierżawione przez farmaceutów, którzy otwierali w nich nowe apteki oraz laboratoria chemiczno-farmaceutyczne. W 1939 r. wybrano samorząd zawodowy, w którego skład wchodziła Naczelna Izba Aptekarska oraz Izby Okręgowe. Władze państwa zaczynały przejmować na własność dobrze prosperujące apteki, hurtownie i fabryki.

W codziennej prasie pisano o lepszym zaopatrzeniu aptek w leki. Pisano o tym, że aptekarze uzyskali status pracownika społecznej służby zdrowia oraz lepsze warunki płacowe, a najlepsze apteki otrzymywały nagrody pieniężne lub rzeczowe. Jednak nie było to do końca zgodne z prawdą. W aptekach pracowało już więcej kobiet, które były nadmiernie obciążone pracą zawodową i domową. Aptekarze byli też gorzej traktowani i wynagradzani od lekarzy, a nikt nie interesował się ich losem.

23 grudnia 1977 r. przyjęto ustawę o działalności gospodarczej. Apteki zostały przejmowane przez prywatnych właścicieli. W 1991 r. zorganizowano też ponownie Izby Aptekarskie. Właścicielem aptek mógł zostać każdy kogo było na to stać, pod warunkiem, że zatrudniony był odpowiednio wykwalifikowany personel i spełnione zostały specjalne przepisy dotyczące kierownictwa.[1]

Piśmiennictwo:

  1. Kamiński Z., Wesołowski M. O dawnych aptekach. Farm Pol, 2010, 66(1):25-36. pełny tekst

Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Czytaj też:

0
Wyraź swoje zdanie i dodaj komentarz :)x

Zaloguj się