Dzieci wychodzą z przedszkola głodne?

-Porcje żywieniowe dla przedszkolaków, które zostają w przedszkolu dłużej, są za małe - moje dziecko wraca do domu głodne - zaalarmowała zaniepokojona mama jednego z zawońskich przedszkolaków.


Dzieci, które zostają w przedszkolu dłużej po prostu wychodzą głodne. Obiad jest o 11.00 a mini podwieczorek o 14.00. Dyrekcja nie zgodziła się na rozdzielenie w czasie zupy i drugiego dania, tak żeby dzieciaki dłużej były najedzone. Zdesperowani rodzice (po rozmowie z sanepidem) postanowili sami dokarmiać swoje pociechy. Uzyskali na to zgodę. Ma to wyglądać tak, że rodzice dzieci zostających dłużej będą robić "zrzutę" i kupować przekąski, które dzieci będą dostawały po południu. Czy to nie dziwne? Płacimy za posiłki 7 zł. Dzieci jest ok 100. Miesięcznie to ok 14 tys. zł - kwota niemała. A dzieci wychodzą z przedszkola głodne. Za taką kwotę można zatrudnić dwie kucharki i gotować dla dzieci na miejscu - poinformowała kolejna mama przedszkolaka.



Komentarz dyrekcji i sanepidu


Dyrekcja Zespołu Szkół w Zawoni potwierdza, że problem został do nich zgłoszony.


Normy żywieniowe dla dzieci w przedszkolu określa Rozporządzenie Ministra Zdrowia o żywieniu zbiorowym z 2016, zgodnie z którym, są one dostarczane przez firmę cateringową. Porcje żywieniowe są dostosowane do wymogów określonych przez rozporządzenie.


W przedszkolu w Zawoni posiłki są wydawane od godz. 8.00 do godz. 12.30. W ich skład wchodzi śniadanie, dwudaniowy obiad oraz podwieczorek.  Godziny posiłków są uzależnione od obowiązkowego czasu pobytu dziecka w przedszkolu, tj. 7.30 do 12.30. Większość dzieci opuszcza przedszkole o godz. 12.30 i wtedy otrzymują również podwieczorek; dzieci, które pozostają do godzin późniejszych otrzymują podwieczorek np. o godz. 14.00, 15.00 (w zależności od czasu pobytu dziecka w przedszkolu).


Godziny posiłków zostały zaproponowane oraz zaakceptowane przez rodziców, których dzieci uczęszczały do naszego przedszkola w latach poprzednich i rozumiemy, że rodzice obecnych przedszkolaków mogą chcieć zmian.


Jeżeli chodzi o możliwość rozdzielenia dwudaniowego obiadu w czasie, do tej pory rodzice nie zgłaszali takiej potrzeby. W celu ustalenia najkorzystniejszego dla dzieci rozwiązania, trwają rozmowy z rodzicami naszych przedszkolaków, na temat ich oczekiwań, ale także z Powiatową Stacją Sanitarno – Epidemiologiczną w Trzebnicy, na temat możliwości spełnienia owych oczekiwań.



Rodzice, którzy pozostawiają dzieci w przedszkolu do godz. 16.00 – 16.30, chcieli dodatkowego posiłku. Mamy informację, że rodzice sami dzwonili do Sanepidu z pytaniami o możliwe rozwiązania i uzyskali pewne wskazówki, ale my, jako osoby odpowiedzialne za przestrzeganie przepisów zawartych w rozporządzeniu, musimy owe rozwiązania sprawdzić, uzyskać informacje i zgody zarówno rodziców, jak i instytucji. Niestety to wszystko trwa i wymaga czasu - poinformowała Dyrekcja Zespołu Szkół w Zawoni.


W sprawie wypowiedziała się również dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Trzebnicy, Renata Widłak - Stępień:


Normy żywieniowe dla dzieci w przedszkolu określa rozporządzenie Ministra Zdrowia, zgodnie z którym w przypadku braku kuchni w danym obiekcie, posiłki mogą być dostarczane przez firmę cateringową. Porcje żywieniowe mają być dostosowane do wymogów określonych przez rozporządzenie. W rozmowie telefonicznej z jedną z matek dziecka z przedszkola w Zawoni udzielono informacji, iż jeżeli dzieci są głodne po spożyciu posiłków podawanych w przedszkolu, to Rada Rodziców przedszkola wraz z dyrekcją przedszkola winna wypracować rozwiązanie (czasowy rozdział posiłków i ich ilość i jakość). Nie było mowy o sporządzaniu posiłków "na własną rękę" - poinformowała dyrektor Renata Widłak - Stępień.



Najlepsze rozwiązanie


Zbyt małe - według rodziców - porcje żywieniowe dla przedszkolaków, które zostają w przedszkolu najdłużej, zostaną zwiększone, jeśli jest taka potrzeba. Jak poinformowała dyrekcja szkoły i dyrektor trzebnickiego sanepidu, obecnie trwają  ustalenia, aby znaleźć odpowiednie rozwiązanie tego problemu, zgodne z przepisami obowiązującymi w tego typu placówkach.


 

Autor: S P / Nowagazeta.pl

Reklama

Komentarze opinie

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Dzieci wychodzą z przedszkola głodne?. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".

  • kaczka - niezalogowany 2017-10-06 21:13:42

    Dzieci to nie jakaś kaczka. W przedszkolu jest wiele problemów nie chodzi tu o nadgryzioną kanapkę tylko o błędy dorosłych, którzy mają gdzieś dobro dziecka a martwią się tylko o swój tyłek a właściwie o to na czym siedzi ten tyłek. Jak się nie umie załatwiać problemów to się nie pcha na stanowisko gdzie trzeba podejmować decyzje. Sale przedszkolne są tak małe,że nie ma jak rozłożyć leżaków na drzemkę. I co na to pan Ortorgaf ? Przełknie gładko jak kanapkę z poprzedniego dnia?

  • OrtoGraf chyba nie zrozumiał - niezalogowany 2017-10-06 18:09:09

    Jak dzieci mają zjeść śniadanie, zupę, drugie danie i podwieczorek w ciągu 3 godzin? Mama wyraźnie napisała, że chodzi o przerwy między posiłkami. To ich brak powoduje, że jedzenie ląduje w kuble.

  • OrtoGraf - niezalogowany 2017-10-05 15:05:44

    *niedopuszczalne. A Pani Mama to czytała artykuł? Dzieci maja zapewnione całodzienne wyżywienie i zbilansowane posiłki. Niedopuszczalne jest żeby żywność lądowała w kuble? A co zrobić z nadgryzioną kanapką? Zostawić na następny dzień?

  • Niedługo dzzieci będą karmione - niezalogowany 2017-10-05 02:16:33

    Jak dziecko ma zjeść w ciągu 3 godzin śniadanie, zupę, drugie danie i podwieczorek? Znowu komuś zależy jedynie na "odhaczeniu" wydania posiłków, a dzieci się nie liczą. W innych przedszkolach taka sytuacja nie mogła by mieć miejsca. W tym przedszkolu 3 letnie dzieci nie mają drzemki, tylko 15 minut relaksu na dywanie. Przecież to jest nienormalne.

  • Mama - niezalogowany 2017-10-03 21:39:25

    Posiłki powinny być rozłożone w czasie.Dzieci potrzebują kilka posiłków i odpowiednie przerwy między nimi. Przedszkole powinno zapewnić całodzienne wyżywienie, odpowiednio zbilansowane i o ustalonej wadze. Za to przecież płacą rodzice.Nie dopuszczalne jest żeby dzieci wracały do domu głodne a jedzenie lądowało w kuble.

  • zdecydowana - niezalogowany 2017-10-03 18:23:24

    No i co teraz obrońca dyrekcji ma do powiedzenia,kto okazuje się niedouczonym matematykiem??

  • NOWa gazeta trzebnicka - niezalogowany 2017-10-03 06:00:31

    „Płacimy za posiłki 7 zł. Dzieci jest ok 100. Miesięcznie to ok 14 tys. zł” to fragment wypowiedzi mamy, która zgłaszała do redakcji interwencję, a nie obliczenia dziennikarza. W ramach wyjaśnienia obliczeń przedstawionych przez mamę przedszkolaka: stawka dzienna za wyżywienie to 7 zł. Dni roboczych w miesiącu jest 20. Daje nam to kwotę 140 zł od dziecka, a że dzieci jest około 100, łącznie daje nam kwotę 14 tys. zł.

  • Jancio - niezalogowany 2017-10-02 20:10:32

    zatrudnić kucharki -najlepiej Ukrainki to będzie jeszcze taniej i na posiłek zostanie jeszcze 4,50. Smacznego dla tej mamy przedszkolaka.

  • pozdrawiam analfabetę - niezalogowany 2017-10-02 10:59:16

    "Płacimy za posiłki 7 zł. Dzieci jest ok 100. Miesięcznie to ok 14 tys. zł" dziennikarz z Nowej, jak zwykle nie umie liczyć


Ostatnie video - filmy na NowaGazeta.pl




Reklama
Reklama
Reklama