Legendarna marka Kubota powraca w nowej odsłonie
Klapki marki Kubota to nieodłączny element garderoby osób z lat 90. ubiegłego wieku. W tamtym czasie stały się niezwykle popularne, jednak wraz z mijającym czasem spadała również ich sprzedaż. Teraz nowi właściciele marki postanawiają wskrzesić legendę sprzed lat. – Nowe Kuboty mają pasować także do bardziej formalnych strojów, co mamy nadzieję, przyczyni się do stworzenia mody na chodzenie w klapkach do pracy czy na imprezę, także w zestawieniu klapki ze skarpetami – mówią właściciele.
Reaktywacji kultowej marki podjęły się 4 osoby: Alina Sztoch, Joanna Kwiatkowska, Wacław Mikłaszewski oraz Piotr Kwiatkowski. Pierwsza trójka prowadziła już wspólnie od ponad 5 lat szeroko rozumianą działalność kulturową, w tym m.in. produkcję filmową. Natomiast Piotr Kwiatkowski dołączył do zespołu ponad 2 lata temu i to on był inicjatorem reaktywacji marki Kubot. – Stwierdziliśmy, że jest nisza i wiemy jak ją zapełnić, tak zapadła decyzja o stworzeniu firmy zajmującej się produkcją wygodnych i ładnych klapków – mówią właściciele. – Temat reaktywacji Kuboty zaczął naturalnie, aczkolwiek nieśmiale krążyć w naszych rozmowach. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że zmierzenie się z pewną otoczką „kultowości” klapków Kubota będzie trudne. Z czasem uznaliśmy jednak, że to jest jedyna słuszna droga oraz mamy konkretny plan, dlatego odezwaliśmy się do właścicieli znaku towarowego Kubota i po miesiącach negocjacji uzyskaliśmy prawo do korzystania ze znaku towarowego Kubota na terytorium całego świata.
Krótka historia legendarnej marki
– W 1994 Pan Wiesław Michalski, wraz z kolegami pojechali Koleją Transsyberyjską do Pekinu. Spotkanie w pociągu z innymi Polakami, którzy importowali rzeczy do Polski, uświadomiło im duży potencjał takiego modelu biznesowego. Postawili na sprzedaż sprowadzanych z Chin wygodnych, piankowych klapków z napisem Kubota. – opowiadają nowi właściciele marki. – Trafili w dziesiątkę – sprzedawali nawet pół miliona par rocznie. Kuboty dosłownie zalały Polskę. Chodzili w nich wszyscy, nasi rodzice, znajomi, my także – dodają. Kuboty ceniono za wygodę, komfort oraz niepowtarzalną aurę marki. – To co niesie za sobą słowo Kubota, jest po prostu nie do podrobienia – mówi zgodnie członkowie zespołu Kubot.
Reaktywacja kultowej marki
Inspiracją na odtworzenie marki był sam rynek, na którym brakuje porządnych i dobrze wyglądających klapków w rozsądnej cenie. Jest zalew klapków basenowych, z Chin, Bangladeszu, ale brakuje jakościowych klapków do chodzenia na co dzień – mówią właściciele. – Z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że oferujemy klientowi najwyższą jakość. Chcąc stworzyć produkt, dla którego znaczek Made in Poland nie jest tylko marketingową wydmuszką, odbyliśmy dziesiątki rozmów z konstruktorami obuwia i szewcami, którzy od pokoleń robią buty. Dla nich japonki czy niewyprofilowane klapki basenowe to harakiri dla stopy. Testowaliśmy klapki z całego świata, żeby wybrać najbardziej satysfakcjonujący kształt buta. Ostatecznie jako punkt wyjścia wybraliśmy sprawdzone kopyto Valentino – dodają.
Made in Poland
Jak podkreślają przedsiębiorcy, cała produkcja odbywa się w kraju. Począwszy od produkcji form obuwniczych, przez wylewanie podeszew i szycie paska. Dzięki temu mogą osobiście sprawować kontrolę jakości zgodnie z przyjętymi procedurami.
Jednak już wiadomo, że cena nowych Kubot nie będzie najniższa. Z tego względu, że firma nie chce rywalizować ceną, a jakością produktu. – Nikogo nie zmusimy do niekupowania produktów wielkich firm, które nie przykładają należytej wagi do kwestii transparentności produkcji i ochrony środowiska, ale ze swojej strony obiecujemy w tym względzie pełne zaangażowanie – podkreślają członkowie zespołu Kubota.
Jednak aby było możliwe rozpoczęcie produkcji, koniecznie firma musi pozyskać dodatkowy kapitał. – Do rozpoczęcia produkcji w kraju brakuje nam 30.000 zł, które mamy nadzieję zebrać na trwającej zbiórce na Wspieram.to. W zamian za wsparcie można otrzymać podstawowe wzory klapków i skarpet z linii Classic w promocyjnych cenach oraz bardziej szalone nagrody jak np. Kubota Wixa – mówi Alina Sztoch. Do tej pory, czyli przez prawie 1,5 roku prototypowali nowe Kuboty tylko z własnych środków.
Janusz, Grażynka i Sebix
Wszyscy fani starego modelu KUBOTY mogą być spokojni, wciąż można będzie je kupić na lokalnych bazarkach. – Klasyki nie ruszamy! – mówią właściciele Kubota. – Choć nowe Kuboty pod kątem jakości będą różnić się wszystkim od starych Kuboty, to już w kontekście skojarzeń z marką i jej „ideą”, chcemy garściami czerpać z dotychczasowych skojarzeń z marką Kubota. Będą memy, szalone sesje wizerunkowe, mamy nadzieję, że w social media uda nam się niejako zbudować portret Polaków — jednej wielkiej rodziny KUBOTA. – dodają. Firma planuje wykorzystać postacie Janusza Sawszczaka, Grażynki, Sebixa, w swoich sesjach i filmach. Oczywiście również będzie można zobaczyć połączenie Kubot i skarpet.
Już 7 czerwca, twórcy planują otworzyć sklep www.kubotastore.pl, w którym dostępnych będzie 18 wzorów z 3 różnych linii klapków (Classic, Retro i Mistrzostwa Świata), skarpetki oraz worki. Dodatkowo 1 proc. ze sprzedaży każdej pary klapków planują przekazać Fundacji DKMS wspierającej osoby chore na białaczkę i inne nowotwory krwi.
Przeczytaj także na MamBiznes.pl
- Studenci z Wrocławia i Opola stworzyli aplikację „Niedzielne zakupy”
- Nie chciał pracować dla kogoś, więc stworzył własny biznes
- Z pasji ojca i syna powstał niezwykły biznes
Bartłomiej Godziszewski
MamBiznes.pl
MamBiznes.pl
35 500 obserwujących
+ Zaobserwuj nas-
Pierwszy biurowiec w Polsce w całości zasilany czystą energią. ESCOlight wspiera inicjatywy dekarbonizacyjne
-
Od YouTuberów do biznesu. Kanał Dude Perfect planuje dużą inwestycję
-
„Przygotowanie do debiutu giełdowego jest obecnie naszym największym wyzwaniem” – mówi Sławomir Mentzen
-
Z gier do grywalizacji. Platforma Tribeware od spółki One2Tribe zwiększa zaangażowanie pracowników
taaa....?, 199,99pln