rozwińzwiń

Dostatek

Okładka książki Dostatek Jakob Guanzon
Okładka książki Dostatek
Jakob Guanzon Wydawnictwo: Wydawnictwo Pauza literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Abundance
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Pauza
Data wydania:
2023-09-23
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-23
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396802354
Tłumacz:
Jacek Żuławnik
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Stale ku lepszemu



1886 585 193

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
773
476

Na półkach:

“-Mnóstwo rzeczy na tym świecie doprowadza człowieka do wściekłości (…) - Ale to wciąż za mało, by wściekać się na sam świat”
„Kochał z dzikością w sercu, ale to nie wystarczyło, by ulotne zmienić w trwałe, by zespolić ciało z wiecznością”

„To nie w porządku, nie fair. Wszystko, co posiada, musi się nieuchronnie zrzec. Wszędzie spotyka się z odrzuceniem. Nie znajduje sobie miejsca, bo mu się to uniemożliwia. Jest skazany na wieczne wygnanie”

Dostatek. Jakob Guanzon
Przekład: Jacek Żuławnik

Czytając „Dostatek” nasuwały mi się porównania do „Nomadland” czy „Shuggie Bain”

Historia Henry’ego ojca samotnie wychowującego ośmioletniego syna Juniora, mieszkających w zdezelowanym pikapie po tym jak zostają wyrzuceni z przyczepy. Ojciec szuka pracy, liczy każdy grosz, szukając najtańszych zamienników. Życie na marginesie społecznym osadzona w Ameryce, chwyta za serce i wywołuje mnóstwo emocji. Choć to debiut to jest to bardzo dobry debiut, gdzie autor w pomysłowy sposób przedstawia strukturalnie rozdziały porządkując je według ilości gotówki w kieszeni Henry’ego.

Przypływ gotówki tytułowy „dostatek” czy też jej topnienie ujawnia kondycję psychiczną bohatera i jak w kalejdoskopie układają się dni. Nierówności społeczne wybrzmiewają na tle niepokojów biednych Amerykanów targanych niestabilnym rynkiem pracy, uzależnieniami i trudami integracji zawodowo-społecznej.

Wstrząsająca i zapadająca w pamięć historia (portret ojca próbującego uciec od życia na marginesie),która łamie serce.

“-Mnóstwo rzeczy na tym świecie doprowadza człowieka do wściekłości (…) - Ale to wciąż za mało, by wściekać się na sam świat”
„Kochał z dzikością w sercu, ale to nie wystarczyło, by ulotne zmienić w trwałe, by zespolić ciało z wiecznością”

„To nie w porządku, nie fair. Wszystko, co posiada, musi się nieuchronnie zrzec. Wszędzie spotyka się z odrzuceniem. Nie znajduje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1853
1505

Na półkach: , , ,

Debiutancka powieść Guanzona jest szczegółowym opisem amerykańskiej biedy. Opowiada historię Henry'ego, pracowitego i inteligentnego faceta, który miał pecha: urodził się w rodzinie z kłopotami. Matka była chorowita i szybko zmarła, zaś ojca, Filipińczyka, wyrzucono z posady nauczyciela w koledżu, bo nie mógł znieść rasistowskich docinków uczniów. Więc ojciec ciężko pracował fizycznie by zapewnić byt rodzinie, poza tym leczenie matki Henry'ego pochłonęło fortunę – tak jest w Ameryce: nie masz ubezpieczenia zdrowotnego, to płać. Więc życie Henry'ego od początku naznaczone było biedą i wykluczeniem. Ciężko się czyta o jego olbrzymich wysiłkach, aby nie zatonąć w odmętach nędzy, żeby nie stoczyć się w alkoholizm czy narkomanię, nie popaść w bezdomność.

Poruszające są opisy odysei Henry'ego i jego siedmioletniego syna, którzy tułają się po Stanach, mając za dom samochód. A Henry ma kłopoty z pracą, bo kiedyś siedział. Tak więc liczą każdy grosz, a raczej każdego centa, stołują się w fast foodach starając się nachapać jak najwięcej darmowego jedzenia: ketchupy, colę czy cukier. Takie utrzymywanie się na powierzchni sporo kosztuje, także psychicznie. A w Ameryce biedakom się nie pomaga, typowy tamtejszy pogląd głosi, że nędzarze są sami odpowiedzialni za swój stan, bo to lenie i pijusy. Książka skutecznie burzy ten popularny liberalny mit, bo powtarzam: Henry jest inteligenty i pracowity, ale system nie daje mu szans.

I jeszcze, Henry jest zupełnie samotny w swojej walce o godność. Nikt mu nie pomaga, nikt nie ma dla niego dobrego słowa, może poza gliniarzem, który wyprowadza go z oddziału pomocy doraźnej, gdzie nasz bohater wtargnął z poważnie chorym synem. Przy okazji, ów oddział pomocy jako żywo przypomina mi nasz SOR. Z jedną różnicą, ponieważ Henry nie ma ubezpieczenia zdrowotnego, od razu proszą go o dane gdzie przesłać rachunek. Chorowanie w Ameryce kosztuje...

Uderza nabożny stosunek bohaterów książki do pieniędzy, oto gdy Henry zdobywa (nielegalnie) większą gotówkę, to doznaje wręcz wrażeń erotycznych: „Ujął pozostałą gotówkę niemal z nabożną czcią i przycisnął ją do pięciu plików, które trzymał między nogami. Krew uderzyła mu do dolnej partii ciała. Wstrząsnął nim dreszcz rozkoszy i sprawczości”. Nie dziwię się, w Ameryce dolar jest bogiem.

Trudno z Henrym nim nie sympatyzować mimo błędów, jakie popełnia, ale naprawdę staje przed ekstremalnymi wyzwaniami. Ale z systemem nie wygrasz...

To mocna, zmysłowa, przejmująca proza, wręcz czujemy stan ducha Henry'ego, jego codzienne heroiczne zmagania, by utrzymać się na powierzchni.

Świetna literatura.

Debiutancka powieść Guanzona jest szczegółowym opisem amerykańskiej biedy. Opowiada historię Henry'ego, pracowitego i inteligentnego faceta, który miał pecha: urodził się w rodzinie z kłopotami. Matka była chorowita i szybko zmarła, zaś ojca, Filipińczyka, wyrzucono z posady nauczyciela w koledżu, bo nie mógł znieść rasistowskich docinków uczniów. Więc ojciec ciężko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1553
424

Na półkach: , , ,

Chyba za duże miałam nadzieję, co do tej powieści. Do połowy bylo świetnie, a potem ja pojechałam w lewo, a autor w prawo. I nijak nie mogliśmy się znowu spotkać...

Chyba za duże miałam nadzieję, co do tej powieści. Do połowy bylo świetnie, a potem ja pojechałam w lewo, a autor w prawo. I nijak nie mogliśmy się znowu spotkać...

Pokaż mimo to

avatar
743
733

Na półkach: ,

Książka działała na moją wyobraźnię, dzięki nietuzinkowym porównaniom i wrażliwości autora w odmalowywaniu biedy. Bieda towarzyszy nam przez większość książki, ma różne oblicza i wiele poziomów, prowadzi do nawarstwiania się problemów, a czasem do ściany, momentu kiedy już nie ma wyjścia, a przynajmniej żadnego pozytywnego. Bieda Guanzona to jazda w coraz większą otchłań niekorzystnych zdarzeń, to zjazd po równi pochyłej.

Książka ma dwa tory, przeszły i teraźniejszy, które choć nie przetną się, ale mają na siebie silne oddziaływanie. Przeszłość daje podkład pod teraźniejsze zachowania głównego bohatera, ale dzięki niej możemy zobaczyć szerszy kontekst biedy, która narasta i rozlewa się, zatacza coraz szersze kręgi i wciąga coraz więcej osób. Bieda jest spiralą, która nakłada tylko kolejne warstewki by rozszerzyć swój zasięg. Zachowania z przeszłości dobitnie pokazują, jak dogłębne konsekwencje dotkną bohatera, a także dosięgną jego syna, którego los będzie kwintesencją beznadziei, wykluczenia i wyrzucenia na bezdroża społeczności i systemu.

Właściwość tej książki tkwi w drobiazgowym, ale bardzo esencjonalnym opisie życia, zachowania i wyborów bohatera, zbiegów okoliczności, braku silnej woli, braku motywacji, braku wytrwałości i poczucia bezpieczeństwa. Te cechy prowadzą głównego bohatera na dno, odbierają mu resztki poczucia wartości, a nawet i godności. Autor pokazuje nam dysfunkcyjność, niedojrzałość, problem uzależnień, przemoc i deficyty emocjonalne. "Dostatek" to opowieść o dziedziczeniu bolesnych doświadczeń, odrzucenia, niespełnienia, deficytów męskości i bezradności. Znajdziemy w niej drugie, a nawet trzecie dno, bo problemy, które Guanzon zawarł w swojej historii są wielopłaszczyznowe.

To mocna opowieść o biedzie i jej sidłach, o jej dziedziczeniu, o braku perspektyw, a często beznadziei. To obraz mężczyzn, którzy zawiedli siebie i swoich najbliższych, którzy nie potrafią się porozumieć między sobą. To wspomnienie kobiet, które są niewidoczne z różnych względów i pozostawiają tych mężczyzn na łasce ich bezradności. To wartościowa książka, nie tylko ze względu na opisanie pęczniejącego problemu Ameryki, jakim jest ogromne rozwarstwienie społeczeństwa, narastająca bieda, wykluczenie, znieczulica i przemoc, ale także na sposób jej przedstawienia i język autora. Książka wciąga i pozostawia ślad w pamięci.

Książka działała na moją wyobraźnię, dzięki nietuzinkowym porównaniom i wrażliwości autora w odmalowywaniu biedy. Bieda towarzyszy nam przez większość książki, ma różne oblicza i wiele poziomów, prowadzi do nawarstwiania się problemów, a czasem do ściany, momentu kiedy już nie ma wyjścia, a przynajmniej żadnego pozytywnego. Bieda Guanzona to jazda w coraz większą otchłań...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2650
1548

Na półkach:

Poruszająca, gorzka, bolenie piękna opowieść o ojcostwie. Co z tego, że problemy się nawarstwiają, ledwo wiążesz koniec z końcem i nieustannie walczysz ze światem: życie nabiera sensu, gdy masz dla kogo żyć, masz się o kogo troszczyć i kochać bardziej niż samego siebie.

Poruszająca, gorzka, bolenie piękna opowieść o ojcostwie. Co z tego, że problemy się nawarstwiają, ledwo wiążesz koniec z końcem i nieustannie walczysz ze światem: życie nabiera sensu, gdy masz dla kogo żyć, masz się o kogo troszczyć i kochać bardziej niż samego siebie.

Pokaż mimo to

avatar
405
245

Na półkach:

To niezwykła książka. Przeplatają się w niej rozdziały dotyczące teraźniejszości i przeszłości, która do tej teraźniejszości doprowadziła. W dodatku każdy rozdział wskazuje na ilość pieniędzy posiadanych przez bohatera. Bo bohaterem jest pan Henry, właściwie wyrzutek społeczny, który próbuje znaleźć pracę, opiekować się synem i przetrwać bez domu (ma tylko samochód). I o ile sytuacja jego syna, Juniora, ściska za serce, o tyle, wraz z zyskiwaną wiedzą o panu Henrym, zmienia się stosunek do niego.
To debiut autora, ale bardzo dojrzały, ogniskujący w dwudniowej historii ojca i syna wiele problemów współczesnej Ameryki. A jeśli chodzi o relację ojca z dzieckiem, to historia staje się uniwersalna. Porusza do głębi.

To niezwykła książka. Przeplatają się w niej rozdziały dotyczące teraźniejszości i przeszłości, która do tej teraźniejszości doprowadziła. W dodatku każdy rozdział wskazuje na ilość pieniędzy posiadanych przez bohatera. Bo bohaterem jest pan Henry, właściwie wyrzutek społeczny, który próbuje znaleźć pracę, opiekować się synem i przetrwać bez domu (ma tylko samochód). I o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1144
585

Na półkach: , , ,

Zainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji.

Zainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    119
  • Przeczytane
    40
  • Posiadam
    6
  • Literatura piękna
    5
  • Legimi
    5
  • 2024
    4
  • 2023
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Ebook
    1
  • 2 kategoria
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dostatek


Podobne książki

Przeczytaj także