Zajmuje się malarstwem i grafiką użytkową. Uzyskała dyplom Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie na wydziale malarstwa w pracowni prof. Juliusza Joniaka i dyplom (nagrodzony Medalem Rektora) na wydziale grafiki w pracowni książki i typografii prof. Romana Banaszewskiego. Zilustrowała kilkadziesiąt książek. Ma na swoim koncie liczne nagrody i wyróżnienia, m.in. wyróżnienie w konkursie Pro Bolonia 2001 za ilustracje do opowiadań „Pan Kuleczka” Wojciecha Widłaka, wyróżnienie w konkursie Świat przyjazny dziecku za książkę „Bajka o ślimaku Kacperku” Małgorzaty Strzałkowskiej, „Bronze medal” International Calendar Exibition Stuttgart 2006 za ilustracje do „My first calendar Heye”, wyróżnienie w konkursie Książka Roku 2007 PS IBBY za ilustracje do książki „ZOO” Jarosława Mikołajewskiego, a w 2009 roku w tymże konkursie główną nagrodę graficzną za książkę autorską „Mój pierwszy alfabet”. Współpracuje ze „Świerszczykiem” i „Dzieckiem”. Projektowała nadruki na ubranka i billboardy dla marki Endo.
Właśnie takie książki dla dzieci lubię najbardziej. Problemy są jasne i czytelne dla małego odbiorcy, co więcej, autor radzi jak je rozwiązać i robi to w wyjątkowo elegancki sposób. Prawie niezauważalny, a pouczający. Naprawdę szczyt finezji. Bohaterowie są tacy, że lubi ich się od pierwsze strony. Co nie znaczy, że są idealni, nie mają wad i przyzwyczajeń. Może właśnie dlatego, że są tacy normalni, pomimo tego, iż w trzech czwartych nie są ludźmi, tak łatwo się z nimi identyfikować małemu człowiekowi. Język opowiadań sprawia, że ciężko się od nich oderwać, a miłe dla oka ilustracje na długo zatrzymują początkującego czytelnika. Dziecko chętnie wraca do tej książki. Jedynym ryzykiem, na które narazicie się zawierając z nią bliższą znajomość, są zbyt częste powroty. Myślę, że poradzicie sobie z tą ewentualnością, ponieważ są kolejne tomy. Gorąco polecam.
Dzień pluszowego misia trwa u nas każdego dnia.
Kiedy moja córka rozpoczęła przygodę z przedszkolem przypomniała sobie o istnieniu absolutnie każdego misia w naszym domu i możliwie najbardziej sumiennie oprowadza je po przedszkolu kolejno... do teraz. 😅
W kalendarzu ten wyjątkowy dzień przypadła wczoraj, więc przy tej okazji z przyjemnością zaproponuje Wam lekką i przyjemna publikację @wydawnictwoolesiejuk, "Misie miśki niedźwiadki".
Jest to książka niezwykła!
W końcu misie również są niezwykłe!
A do tego bardzo różne!😍
Poznając kolejne strony tekturowej rozkładówki okazuje się, że wewnątrz zaprezentowana jest niesamowita różnorodność!
A to za sprawą sześciu jej genialnych autorek, z których każda tworzy ilustracje w książkach orzy użyciu innej techniki plastycznej.
Mamy więc możliwość podziwiać wszelakie rękodzieło, od kredek, farb, gwasz, przez wykorzystanie papieru, włóczki a nawet scenerię stworzoną z uszytków!
Czy widzieliście kiedyś taką publikację?
Owszem, mamy w swoich zbiorach książki, których ilustracje są zaprojektowanez wykorzystaniem dodatkowych zdobniczych technik, przy czym jeszcze nigdy nie trzymałam w rękach takiej zachwycającej mnogości!❤️
Książka okazuje się być nie tylko kopalnią artystycznej inspiracji ale także prawdziwą wyszukiwanką!
Podążając przez kolejne strony; misiową galerię, miasteczko, pokój zabaw, senną scenerię pełną bajek czy Fabrykę zabawek Świętego Mikołaja, odkrywamy kolejne objaśnienia, pytania odnośnie występujących postaci.
Polecenia skłaniają do szukania, liczenia i odkrywania, jest to więc książka niesamowicie aktywizujaca, dodająca już od maleńkości powodów do uśmiechu i radości.
Według wydawcy książka zaproponowana jest powyżej 2 roku życia, jednak myślę, że dzieci z troszkę większym poszanowaniem dla papieru mogą swobodnie wykorzystywać ją wcześniej to niezwykłe kreatywnego pomysłu.
Każdy z misiów jest skarbem.
Są wyjątkowe.
Tak samo jak my, nasze talenty i światy w których się obracamy.