Paulina Świst to pseudonim literacki debiutującej autorki, a prywatnie adwokat prowadzącej indywidualna kancelarię adwokacką we Wrocławiu. Urodziła się 27 września 1986 roku, ukończyła Uniwersytet Jagielloński i specjalizuje się w prawie karnym.
Najnowsza książka Pauliny Świst “Oblitus” jest zakończeniem serii “Incognito”. Niesamowity trójkąt - Anka, Artur i Szczepan znowu wkraczają do akcji! Kruk nie żyje, Sonia jest zamknięta w szpitalu psychiatrycznym. Nadeszła pora na Nauczyciela. Czy uda im się go pokonać? Czy będą w stanie na tyle się zjednoczyć by stawić mu czoła? Czy Anka w końcu wybierze któregoś z nich? By się to udało będą musieli cofnąć się do 2010 roku i zacząć rozwiązywać zagadka za zagadką. Rozwikłać co znaczą ukryte znaczenia. Okazuje się, żę ludzi wokół nich powiązanych z Ocultą jest znacznie więcej niż im się początkowo wydawało…
Paulina Świst znów nas zaskoczyła. Powróciliśmy do losów Anki, Szczepana i Artura. Śledziłam z zapartym tchem co się dalej wydarzy i czy uda im się przechytrzyć Nauczyciela. To on stworzył tę całą machinę i był przeciwnikiem grubszego kalibru. Jednak po nitce do kłębka…. Cięty język, czarny humor i zagmatwana sprawa to jest sposób na czytelnika według autorki. I zawsze się sprawdza. Nawet spora ilość wulgaryzmów w jej książkach nie rażą mnie tak jak w innych tekstach.
Ogromny plus dla p. Świst, że w najnowszej książce poruszyła problem stresu pourazowego - PTSD. Jest to problem, o którym bardzo mało mówi się publicznie, a dotyka on zdecydowanie większej ilości osób niż nam się wydaje.
Akcja książki przebiega bardzo szybko i stale nabiera tępa co nas jeszcze bardziej nakręca. Narracja jest trzecioosobowa i poznajemy sytuację od strony każdego z bohaterów co jest dodatkowym atutem. Powiązania, zawiłości, dziwny trójkąt.. Co skąd się wzięło.. Majsterszczyk 🙂
Jedynie mogę się doczepić do wyboru Anki.. Już od pierwszego tomu kto inny był moim faworytem, ale cóż :P
W książce znajduje się zdecydowanie mniej scen erotycznych niż w poprzednich książkach Pauliny Świst co bardzo mi się podobało. Było ich tak akurat. Pokazała relację pomiędzy Anką a jej wybrankiem, ale nie przytłoczyło to treści książki. Dla chętnych gorętszych klimatów w książce jest kod QR, który zapewne zaspokoi ciekawość :D
“Oblitus” jest bardzo dobrym zakończeniem serii, czekam czym autorka zaskoczy nas następnym razem.
Wy....ło mi kory!!! Dosłownie i w przenośni.
Idealny trójkąt nie istnieje..nie? To patrzcie i czytajcie.
Anka, Artur i Szczepan wracają w finałowym tomie. Occulta nie zakończyła wszystkiego, został Nauczyciel, którego są celem. Jednak po wydarzeniach z poprzedniego tomu nie wszyscy wyszli bez szwanku, tym bardziej, że Anka musi dokonać niełatwego wyboru.
Boje się cokolwiek więcej napisać, by niczego nie zdradzić i nie odebrać Wam przyjemności odkrywania tej historii. Dopracowana, charakter i pikantna... Tak Droga Autorko zeskanowałam kod QR i te 20 stron jest takich, że majtki same spadają 🫣😈 a nawet bez nich trudno nie odczuwać tej chemii, którą udało Ci się stworzyć. Trochę zburzył mi się obraz wybranka, mimo to doczytujac do końca decyzja była słuszna i prawidłowa. Ten drugi musi poczekać.
Sam wątek Nauczyciela, tego w jaki sposób została poprowadzona fabuła to naprawdę spory kawałek dobrej literatury, w której czuć, że autorka wie jak kluczyć, aby czytelnik miał jak największą satysfakcję z czytania. Dodatkowo królują tu dialogi, które są już znakiem towarowym autorki. Sarkastyczne i zabawne, niektóre do zapamiętania inne lekko żenujące a mimo to i tak je uwielbiam.
Mimo, że i tym razem bohaterzy zostali stworzeni na podobnym schemacie z poprzednich książek autorki, to ciężko ich nie polubić. Są jacy są, jednak w tym wszystkim wydają się naprawdę rzeczywiści i prawdziwi.
„Oblitus” nie zawiedzie fanek Pauliny Świat. A „świeżynki” na zawsze zakochają się w fabule i bohaterach. Na kolejny plus przemawia poruszony wątek PTSD czyli zespołu stresu pourazowego. Myślę, że nawet laik dzięki tym niektórym scenom będzie mógł sobie wyobrazić co przeżywają osoby mierzące się z tym problemem. Świetne podsumowanie serii, zakończone z przytupem i nadzieją dla „mojego” Artura.
Gorąco polecam 🖤 🛐