Po barszczu Sosnowskiego grozi nam nowa inwazyjna roślina. Na szczęście nie jest toksyczna dla człowieka.
Stowarzyszenie Nenufar zgłosiło do Urzędu Miejskiego, że na Trakcie Młyńskim zaczyna się rozrastać rdestowiec ostrokończysty. Ta roślina, rodem z południowej Azji, widnieje w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 9.12.2022 r. w sprawie listy inwazyjnych gatunków obcych stwarzających zagrożenie dla Unii i listy inwazyjnych gatunków obcych stwarzających zagrożenie dla Polski. To oznacza, że została uznana za szkodliwą dla naszej rodzimej flory, inwazyjną. - Na południu Polski nie mogą sobie poradzić z tym rdestowcem. Koryto Rzeki Białej w okolicach Bielska-Białej jest w całości zarośnięte tym gatunkiem. To samo czeka nasze rzeki, Bytowę i Słupię, jeśli w porę nie zareagujemy - alarmują z Nenufara.
- Jeżeli znajdziemy środki w tym roku, szybko zlecimy specjalistycznej firmie, by zajęła się rdestowcem. Jeżeli nie, zapiszemy odpowiednią pozycję w przyszłorocznym budżecie gminy. Najpierw musimy określić, gdzie oprócz Traktu Młyńskiego znajdują się jego stanowiska - mówi wiceburmistrz Bytowa Mateusz Oszmaniec.
Przypomnijmy, że rdestowiec nie jest pierwszym inwazyjnym gatunkiem zwalczanym w Bytowie i okolicy. Kilka lat temu ratusz najpierw we własnym zakresie, a potem za pomocą wynajętej firmy wypowiedział wojnę barszczowi Sosnowskiego. Roślina też została zawleczona z Azji. - Nie sposób jej wyplenić w jeden rok. Firma z Kobylnicy przyjeżdżała do nas w latach 2016-2019. W tym czasie ograniczyliśmy jej występowanie w gm. Bytów. Jednak cały czas monitorujemy sytuację. Pod koniec zimy znów przyjedzie do nas specjalista, by się rozejrzeć, bo wtedy najłatwiej ją zlokalizować - wyjaśnia Wioletta Jesiołowska z wydziału spraw rolnych i ochrony środowiska Urzędu Miejskiego w Bytowie. Ratuszowi udało się pozyskać środki na zwalczanie barszczu z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.
W odróżnieniu od barszczu Sosnowskiego rdestowiec ostrokończysty nie jest gatunkiem trującym (kontakt z barszczem grozi oparzeniami, jest też rośliną kancerogenną). Wręcz przeciwnie. To roślina miododajna. Co więcej, dostarcza substancji leczniczych. Jednak ze względu na bardzo szybki wzrost (osiąga nawet 3 m wysokości), może zagłuszać nasze rodzime gatunki. Ważne, by samemu go nie sadzić, nie rozprzestrzeniać, a o każdym stwierdzonym stanowisku informować gminy.
Autor: Kurier Bytowski
