Ziemiórki to malutkie owady, wyglądem przypominającym muszki. Osiągają do 2 mm długości i lubią krążyć wokół roślin doniczkowych. Choć nie są dla nas niebezpieczne, ich larwy mogą podgryzać korzenie ulubionych kwiatów, co z kolei spowoduje ich obumieranie. Walka z nimi powinna przebiegać dwutorowo — musimy pozbyć się zarówno larw, jak i dorosłych osobników.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Dorosła ziemiórka żyje do 7 dni. Po złożeniu jaj już po 4 dniach wykluwają się z nich przeźroczyste larwy, które osiągają 7 mm długości. To właśnie one są najbardziej niebezpieczne dla naszych roślin, gdyż żerują w ziemi w poszukiwaniu materii organicznej, a gdy ta się skończy, zabierają się za korzenie i łodygi. Po 14 dniach zmieniają się w poczwarki, a po 3-4 kolejnych stają się dorosłymi osobnikami, które mogą złożyć kolejne jaja. Cały cykl trwa ok. 29 dni.
Walkę z ziemiórkami powinniśmy rozpocząć od pozbycia się dorosłych osobników. W tym celu możemy przygotować domową, skuteczną pułapkę. Będziesz potrzebować jedynie:
Pułapka jest banalnie prosta w wykonaniu. Do naczynia na 2/3 wysokości wlej wodę, dodaj octu i płynu do naczyń. W przypadku szkła nie zapomnij o kurkumie, która zabarwi ciecz na żółto. Dlaczego ten kolor? Okazuje się, że ziemiórki do niego lgną, tak samo, jak do zapachu octu. Dodatek płynu do naczyń sprawi, że nie będą mogły wydostać się z pułapki.
Jak pozbyć się larw? Te niewielkie robaczki zalegają w wilgotnej ziemi. Jeśli twoja roślina dobrze znosi przesuszenie, dobrze jest to zrobić. Teraz czas je wywabić. W tym celu będziesz potrzebować połówki ziemniaka albo jabłka. Postaw je na wierzchnią warstwę ziemi i wymieniaj co 3-4 dni. Larwy będą do nich lgnąć. Dla szybszych i lepszych rezultatów zastosuj domowy oprysk z czosnku. Jedną główkę obierz i zalej odrobiną wrzątku. Powstałą miksturę przelej do konewki i zalej litrem wody. Co siedem dni podlewaj roślinę.