You are currently viewing Altolamprologus sp. „compressiceps Shell”

Altolamprologus sp. „compressiceps Shell”


 Artykuł nagrodzony 1 miejscem w I konkursie Klubu Miłośników Tanganiki

Altolamprologus sp. c „Shell” Cape Kachese

 

Altolamprologus sp. „compressiceps Shell” – bo o nim będzie mowa w tym artykule – to bardzo ciekawa i niewątpliwie piękna ryba. Od chwili kiedy zadomowiła się w moim akwarium, zrobiła na mnie duże wrażenie. Wiele mówi się i czyta, że jest to rybka płochliwa, że nie nadaje się do chowu w parach czy akwariach jednogatunkowych. Jest w tym dużo prawdy, jednak ja osobiście tego nie doświadczyłem i według mnie wiele zależy m.in. od wystroju akwarium. Muszę jednak stwierdzić i przyznać, że ten muszlowiec jest śmielszy w towarzystwie innych ryb, co nie wyklucza trzymania go w parach. Na początku obserwowałem parkę w akwarium jednogatunkowym o pojemności 54 l. Partnerzy zaakceptowali się niemal natychmiast. Miłość kwitła, a ja czekałem na pierwsze potomstwo. Po trzech miesiącach doszło do tarła (jest jednak możliwe, że wcześniejszych zalotów nie widziałem). Tarło przebiegało bardzo gwałtownie, tak że na początku myślałem, że to walka o muszle. Po kolejnym miesiącu do tego samego akwarium wpuściłem parkę Neolamprologus brevis, ale nie dostrzegłem większych zmian w zachowaniu altolamprologusów. Tak wyglądały moje początki ze „szczupakiem”, ale przejdźmy do opisu, który sporządziłem na podstawie własnych obserwacji.

Charakterystyka
Altolamprologus sp. „compressiceps Shell” jest endemicznym przedstawicielem pielęgnic żyjącym w jeziorze Tanganika. Zamieszkuje niemal całą linię brzegową. Sumbu jest zatoką, w której po raz pierwszy został odłowiony. Jest to najmniejszy gatunek z rodzaju Altolamprologus: jego kuzyni Altolamprologus calvus i A. compressiceps są sporo większe. Samce dorastają do około 5-6 cm, a samiczki są mniejsze mniej więcej o 2 cm. Ciało tego muszlowca jest bocznie spłaszczone. Głowa ma charakterystyczny kształt przypominający moim zdaniem dobrze znanego nam szczupaka. Dominującymi barwami ciała są szary i beżowy (w ciemne pręgi), przy czym samiczka jest jaśniejsza od samca. Płetwy piersiowe i ogonowa mają żółty odcień. Ostre zęby pozwalają na skuteczne polowanie. Jak spora część ryb z tego jeziora „shelle” mają różne warianty geograficzne takie jak: Sumbu, Cape Kachese, Chimba i inne. Dymorfizm płciowy u młodych osobników jest bardzo trudny do stwierdzenia. Dorosły samiec jest większy od samicy, ma smuklejsze ciało, w moich akwariach jest bardziej płochliwy od samicy. Altolamprologus sp. „compressiceps Shell” nie jest rybą typowo monogamiczną jak np. Neolamprologus brevis. Można z powodzeniem hodować samca i kilka samic (harem), ale w takim przypadku należy pamiętać o rewirach, jakie potrzeba zapewnić każdej samicy.

   

(Altolamprologus sp.c Shell Cape Kachese) samce (Altolamprologus sp.c Shell Sumbu)  

(Altolamprologus sp.c Shell Sumbu)

 

Zachowanie
Ryba ta niewątpliwie ma swój charakter. Z moich obserwacji wynika, że samiec od muszli woli zacisza skalne, groty i szczeliny. Po kilku dniach od wpuszczenia do akwarium wykopał sobie dół obok skałki i tam najczęściej przebywał, po przenosinach do innego zbiornika zrobił dokładnie to samo, a do wyboru miał niemałe muszle. Samica nie obiera sobie muszli na stałe, wędruje i co jakiś czas zmienia swój rewir. Altolamprologus ten należy do ryb spokojnych, ale nie pozwala dmuchać sobie w kaszę, potrafi bowiem skutecznie odpędzić napastnika, charakterystycznie wyginając ciało w łuk i ogonem zadawać ciosy. W razie niebezpieczeństwa samiec stroszy się, starając się zastraszyć przeciwnika. Ryby te łączyłem z kilkoma innymi gatunkami. Dzieliły akwaria z Neolamprologus brevis, Lamprologus meleagris czy Julidochromis regani i były to udane eksperymenty. Ryby nie są agresywne w stosunku do innych gatunków z plemion Lamprologini i Cyprichromini. Nadają się do łączenia ze sporą częścią wariantów wcześniej wymienionych grup.

 (Altolamprologus sp.c Shell Sumbu) samce (Altolamprologus sp.c Shell Cape Kachese)

(Altolamprologus sp.c Shell Sumbu) samiczka przy muszli

Rozmnażanie
Rozmnażanie nie jest trudne, jeśli samiec zaakceptuje samicę. W moim przypadku na tarło czekałem trzy miesiące, od tego czasu dochodzi do niego regularnie mniej więcej co miesiąc. Rytuał godowy to piękny taniec samca, który wabi samiczkę do muszli. Ciekawostką jest, że ryby, mimo iż nie mieszkają w muszli wybranej na „żłobek”, cięgle do niej wracają. Nawet po przenosinach do innego akwarium wybrały tę samą muszlę na miejsce tarła. Taniec godowy to energiczne ruchy samca, trzepotanie całym ciałem z małymi przerwami. Samiczka wabiona po nieraz całodniowych zalotach rezygnuje z igraszek – dlatego trzeba być cierpliwym. Jeśli już dojdzie do zapłodnienia ikry, samica nie oddala się od muszli na więcej niż 10 cm. Zawisa nad wylotem muszli i, wachlując płetwami piersiowymi, poprawia natlenienie wody wokół ikry.

 (brodawki płciowe w czasie tarła: samca – z lewej, samicy – z prawej)

Należy w tym czasie zadbać o to, aby dostawała pokarm, bo dopóki nie będzie na skraju wyczerpania, nie opuści muszli z ikrą. Samiec w tym wszystkim już udziału nie bierze, chyba że w negatywnym tego słowa znaczeniu, bo zdarzało się, że samiczka została po kilku, a nawet kilkunastu dniach przegoniona przez partnera. Duży wpływ na rozwój zarodków ma temperatura, nawet 1°C za mało może spowodować jego przerwanie. Optymalną temperaturą jest 26-27°C. Mniej więcej po 20 dniach można spodziewać się gromadki narybku. Ja odławiałem samą muszlę z małymi do osobnego zbiornika. Zawsze było ich około 30, przeżywało 15-17 małych. Pierwsze dni są dla nich decydujące. Młodzież rośnie bardzo powoli, po sześciu miesiącach osiąga wielkość około 1,5 cm, a dojrzałość płciową po trzech latach!

Karmienie
Altolamprologus sp. „compressiceps Shell” jest drapieżnikiem, który jedzenie pobiera, gdy opada na dno, oraz z podłoża. Należy karmić pokarmem pochodzenia naturalnego: żywą lub mrożoną artemią, wodzieniem, oczlikiem, żywymi niedużymi krewetkami, dafnią czy suchymi karmami dla pielęgnic. Dobra dieta jest bardzo ważna, można ją urozmaicić w niewielkim stopniu pokarmem roślinnym oraz oczywiście witaminami. Ma wpływ na wiele czynników, takich jak: płodność, samopoczucie ryb, naturalny wygląd (ubarwienie). Dobrze karmione ryby odwdzięczą się swoim hodowcom urodą, ciekawym zachowaniem oraz licznym potomstwem.

 (samiec pobierający pokarm płatkowy)  (samica nad wylotem muszli winniczka)

Akwarium
Parametry wody typowe jak dla innych ryb z jeziora Tanganika. Odczyn pH wody w jeziorze to 8,0-9,2. Temperatura 23-29°C. Optymalna dla altolamprologusów będzie 26-27°C ze względu na wrażliwość ikry oraz pH około 8,2.

 (pięknie wybarwiona samica odmiany Cape Kachese) (żerujący samiec odmiany Cape Kachese)

Dla dobranej pary ryb odpowiednie będzie akwarium około 50-litrowe, mogę nawet stwierdzić, że układ 1 samiec + 2 samice sprawdziłby się w takim zbiorniku. Panuje zasada, że im większa powierzchnia dna, tym lepiej. Dno piaszczyste, dużo muszli. Dla tych ryb z uwagi na to, że samce są duże w porównaniu z innymi muszlowcami, proponuję muszle ślimaków morskich (Murex) oraz ampularii lub winniczka. Nie obędzie się bez skałek, najlepiej wapiennych, które również tworzą dobrą kryjówkę dla samca i korzystnie wpływają na odczyn wody. Można zasadzić rośliny. W twardej wodzie dobrze radzą sobie anubiasy oraz nurzańce.

 (młode liście „Anubias nana”) (muszle winniczka oraz nurzaniec)     Przykładowe obsady Altolamprologus sp. „compressiceps Shell”:

  • 54 l (60 × 30 × 30 cm) – para
  • 98 l (80 × 35 × 35 cm) – para + para któregoś z gatunków:Neolamprologus brevis, Lamprologus ornatipinnis, Julidochromis dickfeldi
  • 112 l (80 × 35 × 40 cm) – para, grupka + para Julidochromis regani lub Lamprologus meleagris
  • 240 l (120 × 40 × 50 cm) – para, grupka + grupa Paracyprichromis nigripinnis albo Paracyprichromis brieni
(L.meleagris, N.brevis, Alto. sp. c.”shell”)

Obserwuję opisywany gatunek od pewnego czasu i mogę już teraz powiedzieć, że jest jedną z najciekawszy ryb, z jakimi miałem styczność. Artykuł ten ma na celu przybliżenie przyszłym hodowcom sylwetki ryby z pięknego jeziora Tanganika. Polecam ją początkującym akwarystom – nie ma się czego obawiać. Ryby, które będą obdarzone dobrą opieką, szybko się odwdzięczą i na pewno będą miłym dla oka obiektem obserwacji. To ryby z charakterem, potrzeba czasu, żeby się zadomowiły i pokazały swoją prawdziwą naturę.

Pięknie wybarwiony samiec oraz samica Altolamprologus sp. compressiceps „Shell”

Altolamprologus sp. compressiceps Sumbu „Shell” samiec i samiczka

Altolamprologus sp. compressiceps Sumbu „Shell” samiczka

Altolamprologus sp. compressiceps Cape Kachese ”shell” młody osobnik

 

Altolamprologus sp. compressiceps Sumbu „Shell” parka

Altolamprologus sp. compressiceps Sumbu „Shell” samiczka

Altolamprologus sp. compressiceps Cape Kachese „Shell” grupka młodych osobników

Altolamprologus sp. compressiceps Cape Kachese „Shell” samiec walczący ze zbrojnikiem

Altolamprologus sp. compressiceps Sumbu „Shell” samiec w towarzystwie L.meleagris

Altolamprologus sp. compressiceps Sumbu „Shell” samiec


Artykuł opracowałem w większości w oparciu o ponadroczną obserwację ryb.

Podziękowania dla Marcina Terpiłowskiego za udostępnienie zdjęć. Akapit

Z pozdrowieniami dla wszystkich członków oraz forumowiczów Klubu Miłośników Tanganiki.