Czy te kondensatory są spuchnięte i wymagają wymiany? Nie jest to dla mnie problemem, tylko nie wiem, czy to nie jest zbędne. Ogólnie to mam aktualnie problem z komputerem, włącza się ale nie przechodzi POSTu, przy czym nawet nie pika.
Bez ramu - nie pika, bez grafiki - nie pika, zasilacz wymieniany na nowy, może to przez kondensatory? Tutaj pytanie, czy tak są - czy nie, nie mam pewności.
Te “litery” K, X to nie jest żadne oznakowanie, tylko różny kształt nacięcia, w którym z założenia ma pęknąć obudowa (rozszczelnić się) a że układają się akurat w jakąś literę nie ma żadnego znaczenia.
Gdzie Ty tam widzisz jakieś wybrzuszenie/spuchnięcie na tych z “literą K”, chyba w swoim śnie?
Masz racje jeśli chodzi o wytłoczenia na denku elektrolitów. A teraz pytanie na pytanie - piszemy o tych samych fotkach ? W tym wątku są zamieszczone dwie fotki.Pierwsza na których są te kondensatory ma problemy z otwarciem,chyba ze względu na wielkość !
Te pięć kondensatorów na pierwszym zdjęciu wygląda kontrowersyjnie. Nie wiadomo, czy tak światło padło czy faktycznie są wybrzuszone. Możesz to sprawdzić. Weź linijkę i przyłóż do czubka kondensatora i spróbuj przejechać po tej górnej części. Jeśli kondensator jest dobry, to powinieneś łatwo poruszać się po zagiętych końcach obudowy kondensatora. Jeśli zaś jest coś nie tak, to linijką wykryjesz wybrzuszenia.
Pomijam fakt, że niektóre kondensatory wybijają od dołu, a góra wygląda ok wtedy. Miałem taki przypadek.