Bożków – Zapomniana legenda

Droga nr 381 między Kłodzkiem, a Nową Rudą nie odbiega wyglądem od wielu jej podobnych w kraju. Jednak, gdy się z niej skręci, można dotrzeć do wielu ciekawych miejsc. Jednym z nich jest miejscowość Bożków, w której można podziwiać przepiękny pałac.

Budynek pochodzi z XVI wieku. Został wzniesiony przez hrabiego von Magnis. Jednak jego obecny wygląd różni się nieco od tego, który można znaleźć na starych kartkach pocztowych. Jest to efekt odbudowy pałacu po wielkim pożarze, jaki miał tu miejsce w 1871 r.

Historia

Pałac miał bardzo burzliwą historię. Za czasów wojny w budynku urzędowała Armia Czerwona. W PRL-u miejsce zachwycało reżyserów, dzięki czemu udało się nakręcić zdjęcia do dwóch filmów, mianowicie „Dreszcze” oraz „Legenda”. Następnie w swoich murach pałac mieścił szkołę – Zespół Szkół Rolniczych, a  w okresie letnim gościł  liczne obozy oraz zjazdy np. myśliwskie. Dopóki funkcjonowała szkoła, pałac zachwycał i był istnym centrum kulturalnym oraz edukacyjnym.

Niestety jakiś czas temu szkoła została przeniesiona do budynku obok, ze względu na niższe koszty. I w zasadzie od tego momentu dla pałacu zaczął się pechowy czas.

Rezydencja była początkowo wynajęta szwedzkiemu inwestorowi, który jednak nie wywiązał się z obowiązku generalnego remontu. Następnie, obiekt został sprzedany irlandzkiej firmie Fenelon Group International, która również nie wywiązał się z swoich obietnic, a obiekt zaczął popadać w  ruinę. Do całej historii doszli jeszcze złodzieje i szabrownicy, którzy z wielu cennych rzeczy okradli pałac.

W 2010 roku, obiekt został kupiony przez polską firmę. Jednak od tamtego czasu obiekt nie przeszedł generalnego remontu. Mimo, że budynek nie został bez właściciela, to został bez gospodarza, który by troszczył się o remonty oraz o jego podstawowe potrzeby.

Pałac obecnie

Obecnie obiekt jest ogrodzony oraz chroniony. Okna standardowo są zakratowane. Remont? Tak! Nie duży, ale w przyszłym roku powinien zakończyć się remont dwóch wież i prawdopodobnie stajni dla koni. Co z tego wyjdzie? Może za rok będę w stanie odpowiedzieć na to pytanie, gdyż mam nadzieję zobaczyć znów to fantastyczne miejsce.

Do niedawna była możliwość by oficjalnie z przewodnikiem wejść i zobaczyć wnętrze, dziś nie jest to już takie proste. Jednak, dzięki dobrej woli Pana mającego pieczę nad budynkiem, udało się zobaczyć wnętrze tego niezwykłego pałacu i zobaczyć na żywo miejsca, znane póki co tylko z kadrów filmowych.

•

By wejść do środka, trzeba przejść przez wiekowe i ciężkie drzwi. Nad nimi znajduje się balkon, na który ponoć aktorzy lubili wyjść na przerwę podczas zdjęć do filmów i zapalić papieroska. Z balkonu jest genialny widok na ogród, który kiedyś podobno zachwycał pięknymi kwiatami i alejkami. Dziś została po nim jedynie przystrzyżona trawa

Po wejściu do środka, można przejść się po oryginalnej kostce, po której niegdyś jeździły karety. Widać również piękne zdobione filary, podtrzymujące strop.

Sal w obiekcie jest na prawdę dużo. Nie wszystkie są dostępne. Jedne trzymane pod kluczem, do innych przejście jest niedrożne lub zawalone. Jednak ich metraż robi swoje, gdyż jest to ok 2.5 tys. metrów kwadratowych. Wiele obrazów oraz wyposażenia zostało skradzione. Te, które się ostały, są podobno trzymane w depozycie muzealnym.

W pałacu trzy miejsca zrobiły na mnie wyjątkowe wrażenie.

Pierwsze z nich to przejście między piętrami z pięknymi schodami. Przejście, sufit, a także filary zostały wyrzeźbione w drewnie. Niewiarygodne ile pracy zostało włożone, by dziś ciekawskie oko mogło oglądać takie cuda.

Drugie miejsce to sala balowa, która dziś świeci pustkami, a jej stan nie do końca zachwyca. Widać pleśń i grzyb, które zamiast gości w pięknych strojach, goszczą na ścianach i suficie. Jednak balkon, zdobienia na ścianach oraz, lustra przypominają jeszcze, jakie kiedyś odbywały się tu bale oraz wystawne przyjęcia.

Ostatnie miejsce to sala myśliwska. Według mnie najlepiej zachowana. Jest prawie w nienaruszonym stanie i nadal możemy podziwiać drewniane rzeźby, które przedstawiają myśliwych, zwierzynę oraz przyrodę. Drugi element, który jest świetnie zachowany to okiennice, w tym przypadku są mocowane od wewnątrz. Wchodząc do środka sali, czuć całkiem inne powietrze niż w innych pomieszczeniach o charakterystycznej woni.

•

Sale oraz sam pałac robią niesamowite wrażenie. Nie trzeba być znawcą sztuki, by zobaczyć, że jeżeli pałac nie dostanie zastrzyku gotówki na remont, to jego głównym właścicielem zostanie grzyb, pleśń, wilgoć, aż w końcu popadnie w zupełną ruinę.

Gmina, inwestorzy rozkładają bezradnie ręce. Pałac chce mieć każdy, ale nikt nie chce o niego zadbać. Wielka szkoda, że w ogóle dopuszczono do takiego stanu.

Czy jest zatem jakaś nadzieja dla tego miejsca? Niedawno na facebook’u powstała profil Ratujmy Pałac w Bożkowie, który wspiera i szuka nowego rozwiązania oraz pomocy dla pałacu. Na YouTube istnieje również film, nakręcony współcześnie właśnie w murach zabytku.

Aż żal odjeżdżać z tego miejsca, jednak trzeba szukać kolejnych Zapomnianych perełek. Może to jest właśnie sposób, by o takich miejscach nikt nie zapomniał.

A na zakończenie film, nakręcony właśnie w pałacu w Bożkowie.