Teraz jest poniedziałek, 6 maja 2024, 18:16

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 1 grudnia 2015, 20:22 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): sobota, 19 września 2015, 07:21
Posty: 77
Lokalizacja: Przecław/WLKP
Na dniach będę zaczynał pierwsze ściąganie tegorocznego 2 miesięcznego wina .
Mam pytanie , Jest konieczne po zlaniu z nad osadu i przelewaniu do nowych lub tych samych butli SIARKOWANIE ?

Jeżeli jest konieczne ,a ja nie zasiarkuję to jakie będą konsekwencje?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 1 grudnia 2015, 20:41 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1646
Lokalizacja: okolice Ojcowa
przypomnij nam czy to chociaż wino białe czy czerwone?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 1 grudnia 2015, 21:54 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): sobota, 19 września 2015, 07:21
Posty: 77
Lokalizacja: Przecław/WLKP
Mam wino czerwone z Regenta, Ronda i białe z Solarisa i mieszanki win z winorośli o nie określonych nazwach.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 1 grudnia 2015, 23:33 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): sobota, 15 sierpnia 2015, 22:19
Posty: 237
Lokalizacja: Podkarpacie
[quote][quote="piotr60"]Na dniach będę zaczynał pierwsze ściąganie tegorocznego 2 miesięcznego wina .
Mam pytanie , Jest konieczne po zlaniu z nad osadu i przelewaniu do nowych lub tych samych butli SIARKOWANIE ?

Jeżeli jest konieczne ,a ja nie zasiarkuję to jakie będą konsekwencje?

Konsekwencje mogą być (ale wcale nie muszą) różne, od lekkiej wady wina do całkowitego zepsucia trunku. Jest to tak złożona sprawa że nikt nie da Ci jednoznacznej odpowiedzi nie widząc na oczy wina. RM zaleca że jest to ten etap na którym nie należy rezygnować z siarkowania. Tutaj na forum koledzy wyznają dwa przeciwstawne poglądy w tej sprawie. Jeśli chodzi o mnie białe wino siarkowałem bardzo delikatnie po pierwszym zlaniu, natomiast w czerwonym ruszyła FJM i trwa do tej por,y więc niczego nie ruszam. Kontroluję tylko czy nie dzieje się coś złego np. jakiś niepokojący zapach lub zmiany w smaku. Białe możesz siarkować, a czerwone w zależności od tego co dalej z nim będziesz robił.
Pozdrawiam Jacek.

_________________
Nawet jeśli wszyscy mnie tutaj wkurzą, sympatia do wina i winorośli pozostanie.
Pozdrawiam Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 2 grudnia 2015, 07:56 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 14 maja 2008, 01:00
Posty: 1972
Lokalizacja: Na północ od Tarnowa ;)
piotr60 napisał(a):
Na dniach będę zaczynał pierwsze ściąganie tegorocznego 2 miesięcznego wina ...
Jak to pierwsze?
Nie zlałeś znad drożdży przez 2 miesiące?

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 2 grudnia 2015, 12:45 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): sobota, 19 września 2015, 07:21
Posty: 77
Lokalizacja: Przecław/WLKP
Znalazłem taką tabelkę,co do zlewania wina i do niej się stosuję'

Wina słabe (8-10%)

3-5 tydzień

Wina średnie (10-12%)

4-8 tydzień

Wina mocne (12 i więcej %)

8-16 tydzień


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 2 grudnia 2015, 13:13 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1646
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Oczywiście trzymasz w balonach sam sok bez owoców. Bo w przeciwnym razie to wino białe już masz zepsute, a czerwone niekoniecznie.
Ja robię tak (białe): jak jest duży osad z martwych drożdży, a wino jeszcze powoli pracuje to zlewam i nie siarkuje (bo wiem, że za jakiś czas znowu zleje), a jak nie pracuje to zlewam i siarkuje i to porządnie w celu ubicia drożdży.
Z czerwonym to zależy od wielu czynników, ale jak są super początkowe parametry, przede wszystkim odpowiednie pH, i za bardzo ono ani nie rośnie, ani nie maleje w czasie fermentacji, to w ogóle można zrezygnować z siarkowania.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 2 grudnia 2015, 17:14 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): sobota, 19 września 2015, 07:21
Posty: 77
Lokalizacja: Przecław/WLKP
i potem to aż nadto białe zasiarkowane wino pijesz?
Ja nie zasiarkuje ,tak jak nie siarkowałem nigdy win robionych z owoców.
Wszyscy pili i zachwycali się smakiem win aroniowych ,wiśniniowych itd., i jakoś nikomu nie przeszkadzało że wino może mieć minimalne ilości drożdży.Choć teoretycznie juz ich nie powinno być ,bo jak przerobią cały cukier.to co majką dalej ,,jeść,,


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 3 grudnia 2015, 23:18 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): sobota, 15 sierpnia 2015, 22:19
Posty: 237
Lokalizacja: Podkarpacie
suszi napisał(a):
Oczywiście trzymasz w balonach sam sok bez owoców. Bo w przeciwnym razie to wino białe już masz zepsute, a czerwone niekoniecznie.
Ja robię tak (białe): jak jest duży osad z martwych drożdży, a wino jeszcze powoli pracuje to zlewam i nie siarkuje (bo wiem, że za jakiś czas znowu zleje), a jak nie pracuje to zlewam i siarkuje i to porządnie w celu ubicia drożdży.
Z czerwonym to zależy od wielu czynników, ale jak są super początkowe parametry, przede wszystkim odpowiednie pH, i za bardzo ono ani nie rośnie, ani nie maleje w czasie fermentacji, to w ogóle można zrezygnować z siarkowania.


[quote="piotr60"]i potem to aż nadto białe zasiarkowane wino pijesz?
Ja nie zasiarkuje ,tak jak nie siarkowałem nigdy win robionych z owoców.
Wszyscy pili i zachwycali się smakiem win aroniowych ,wiśniniowych itd., i jakoś nikomu nie przeszkadzało że wino może mieć minimalne ilości drożdży.Choć teoretycznie juz ich nie powinno być ,bo jak przerobią cały cukier.to co majką dalej ,,jeść,,[/quote

Zasiarkowane mocno nie znaczy nadto ("nadto" to Twoje określenie) Są normy których się nie przekracza, mimo że siarkuje się mocno.
Jak kupujesz pieczarki marynowane to też zawierają siarczyny (i nie tylko pieczarki, czytaj etykiety). Siarkę stosuje się po to by ładnie wyglądały (nie ciemnieją-nie czarnieją), a nie po to by lepiej smakowały.

Jeśli nigdy nie siarkowałeś i zawsze było dobre wino to możesz robić tak dalej, dbaj o czystość i sterylność powinno być wszystko OK.
Przytoczę tu jednak Twoją wypowiedź "że dopiero po zastosowaniu w tym roku programu ochrony winorośli (słowackiego czy czeskiego)zebrałeś w tym roku jakieś konkretne plony mimo że rok pod względem presji chorób był bardzo dobry. Teraz pomyśl o złym roku i zakażonym surowcu na wino, siarkowanie takiego moszczu służy zabiciu dzikich drożdży (mniej szkodliwe) ale przede wszystkim bakterii i innej "zarazy" na samym wstępie do produkcji wina. Przy tym wszystkim ta pierwsza partia pirosiarczynu wyleci w większości z dwutlenkiem węgla w czasie fermentacji i niewiele jej pozostanie. Drugie siarkowanie przy pierwszym lub drugim obciągu zabija drożdże oraz służy stabilizacji i klarowaniu wina i zależne jest od ph wina (niższe Ph niższa dawka, wyższe Ph wyższa dawka).
Jeśli robisz wina wytrawne o poziomie alk pow.10% to ok., jeśli słodsze to wino bez siarkowania może się obudzić i wznowić fermentację lub złapać tzw. "sztych octowy" jeśli ruszą bakterie i zaczną "konsumpcję" cukru. Oczywiście to wszystko i wiele innych
"drobnych" przypadłości wcale nie się musi wydarzyć, ale wino bez siarkowania ma wyraźnie krótszy żywot.
Pozdrawiam Jacek.

_________________
Nawet jeśli wszyscy mnie tutaj wkurzą, sympatia do wina i winorośli pozostanie.
Pozdrawiam Jacek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 grudnia 2015, 07:39 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): sobota, 19 września 2015, 07:21
Posty: 77
Lokalizacja: Przecław/WLKP
w tym roku siarkowałem swoje przyszłe wina , w celu zabicia dzikich drożdży.

Jaka jest minimalna ilość siarkowania, którą trzeba wykonać w celu wydłużenia żywotności wina- teraz po pierwszym obciągu.
Możesz napisać dokładnie ile mam wsypać pirosiarczanu na 30 litrów nastawu?

Jacek-Zrobię tak jak piszesz .


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 grudnia 2015, 19:06 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 14:29
Posty: 1105
Lokalizacja: okolice Kocmyrzowa. Kraków
Zauważ że w tym wątku zaprzeczasz sobie dwa razy. Najpierw pytasz się czy masz siarkować wino zlewane, następnie że nigdy nie siarkujesz i są dobre. Teraz piszesz że siarkowałeś już i pytasz się ile masz dać po pierwszym obciągu, dodajesz że zrobisz jak Jacek pisze(gdzie?).
Zadając pytanie należy przedstawiać rzeczywiste dane odnośnie tematu. W przeciwnym razie następuje zagmatwanie i trudno o odpowiedź.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 5 grudnia 2015, 08:07 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): sobota, 19 września 2015, 07:21
Posty: 77
Lokalizacja: Przecław/WLKP
Chyba jesteś juz nie po jednym winie i nie umiesz czytać ,przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 5 grudnia 2015, 19:40 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1646
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Zacytuje fragment książki Romana Myśliwca: "Do zlewanego wina dodajemy pirosiarczyn potasowy w dawce 10g/100l. Jest to drugi moment w procesie wyrobu wina, w którym siarkowanie jest konieczne. Dwutlenek siarki niszczy resztę aktywnych jeszcze drożdży i bakterii kwasu mlekowego, sprzyja klarowaniu oraz zabezpiecza młode wino przed utlenieniem."


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 5 grudnia 2015, 20:50 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2705
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
To ja zawsze myślałam, :eh: że pirosiarczyn potasu to pirosiarczyn potasu, a dwutlenek siarki, to dwutlenek siarki. :problem:

Cytuj:
Do zlewanego wina dodajemy pirosiarczyn potasowy .................................Dwutlenek siarki niszczy resztę aktywnych jeszcze drożdży....

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 5 grudnia 2015, 21:08 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): piątek, 19 października 2007, 01:00
Posty: 1006
Lokalizacja: ogródek z winogronami pod Warszawą
jokaer napisał(a):
To ja zawsze myślałam, :eh: że pirosiarczyn potasu to pirosiarczyn potasu, a dwutlenek siarki, to dwutlenek siarki. :problem:

Widzisz, zawsze się człowiek czegoś nowego nauczy. Mało kto ma dwutlenek siarki w butli. Trzeba go dodawać w innej formie.
Pirosiarczyn potasu rozpada się między innymi na dwutlenek siarki. Niestety wprowadza również potas do wina.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO