www.radiosondy.fora.pl

SQ2ODE Mariusz

Witam
Wczoraj od Kolegi Marcina SQ1GQN dostałem cynk, że świdwin leci w moje strony. Troszkę się zdziwiłem ale zarazem ucieszyłem, czyżby już wojacy zaczęli puszczać ptaszki.
Rano po przebudzeniu ok 8.30 zerkam na mapkę no i jest i leci tak jak przepowiadano.
Wstałem, toaleta poranna, śniadanko a ona leci

No i ruszyłem autkiem na pobliską górkę aby popatrzeć na SM jak ją odbieram.
Pięknie rameczki szły i zakończyły się na 905m

Spokojnie powoli wróciłem do domku i powiedziałem, że jedziemy na zakupki do Bydgoszczy a przy okazji po sondę.
Poprosiłem Adama SP5RZP o ewentualną prognozę miejsca upadku.
Różne scenariusze były no ale i tak jedziemy to zobaczymy - zawsze trzeba myśleć pozytywnie
Po zjechaniu z trasy Gdańsk Bydgoszcz uruchomiłem radio z mobilwą anteną i się zdziwiłem a czemu bo słychać w szumach sondę a nawigacja jeszcze pokazuje mi do niej ok 17 km oczywiście drogami bo w linii prostej będzie mniej ale to wskazuje, że sonda żyje, nie pływa no i jest wysoko a to już mnie zasmuciło. No ale jedziemy.
Gdy na radiu sygnał już wychylał wskaźnik odpaliłem SM i na mapce ukazała się pozycja i wysokość wypoczywającej po długim locie sondy.

Jest to las. Zjeżdżamy z drogi w utwardzoną drogę dojazdową i parkujemy autko. Antenka w dłoń radio w kieszeń i ruszamy z Filipkiem na "na barana" (bo nie zabrał odpowiedniego obuwia) przez pole w stronę lasu w którym znajduje się nasza dzisiejsza bohaterka.
Troszkę poszliśmy za daleko ale wróciliśmy no i Filipek wypatrzył białe pudełeczko dyndające sobie na gałęziach. Gdy mi wskazał ja zobaczyłem resztki balonu ale za to baaaaaardzo wysoko

Gdy podeszliśmy pod ten balon pokazała się i sonda na wysokości ok 5 metrów (pod pochylonym drzewem widać ją). A ja dalej nie mam tyczki ale na szczęście las okazał się sprzyjający i po kilku próbach z różnymi kijami znalazłem odpowiedni.
Nakręciłem sznurek nad sondą na kij i delikatnie ciągniemy. Jest mamy zeszła do rąk.
Próbuje z balonem ale uparty nie chce zejść do nas więc już użyłem większej siły no i lineczka pękła a resztki zostały na wysokościach.
Przy zdejmowaniu uszkodził się pasek pomiarowy.

W tym miejscu gdzie wisiała sonda było dosyć wysoko terenowo i do tego zwis na drzewie co dało w rezultacie taki daleki odbiór.

Cały mokry z walki z kijami i "zabawy w barana" wróciliśmy do auta.
Stwierdzam, że moja kondycja po zimie mizerna.

Podsumowanie:
-Przejechane kilometry: i tu o dziwo wyszło tylko 2 km bo to przy okazji zakupów ( w sumie 106)
-Czas poszukiwań i walki w lesie: ok 51 minut
-Teren: las

Dzięki Marcinie i Adamie
Pozdrawiam

SP8XXT

Gratulacje dla twojego składu ,a jak będzie więcej sond to kondycja wróci.

SQ7ACP

Wow

Brawo niezły łup.
Można prosić o zdjęcia pacjentki z środka?

SQ7KHZ

Gratulacje Mariusz! Mina Filipa mówi wszystko! Smile

Artur ACP - mam taką pacjentkę jakby co... Wink

SP5RZP

Dobrze, że nie dociągnęła do rzeki czyli na sam koniec opadania musiała mocno zwolnić przemieszczanie się w poziomie.
Kibicowałem obserwując mapę APRS i porównując wysokości (Twoją w aucie i sondy) byłem pewny, że wisi.
Chyba las tam jest trochę wyżej niż ulica przy której zaparkowałeś?
Bo z wyliczeń wychodziło mi, że wisiała na ok. 10 metrach.

A jakbyś nudził się to w pobliżu Solca Kujawskiego już czeka następna M10 - oczywiście w lesie, ale nikt nie mówił, że ma być łatwo Wink

SP8QEO

Mariusz Gratulacje Tobie i Filipowi .

SQ2ODE Mariusz

Dzięki Adamie też ją dziś troszkę prowadziłem ale już nie mogę po nią jechać.
Szkoda. Ale co do lasu to wczoraj dostałem coś takiego

SQ2ODE Mariusz

SQ2ODE Mariusz

A po odpaleniu jeszcze coś chodzi mimo uszkodzenia paska

SQ1GQN

Gratulacje Mariusz dla Ciebie i syna Smile

SQ2ODE Mariusz

A dzięki Marcinie to za Twoją sprawa się stało

SQ7HJL

Podziękowania za ładne zdjęcia z sekcji i gratuluje egzotycznego zwierza (moje marzenie to jest).