Kaplica Notre Dame du Haut

Autor dzieła:

Epoka:

Audiodeskrypcja dzieła

Fotografia: Kaplica Notre Dame du Haut

Kaplica Notre-Dame du Haut w Ronchamp jest dziełem wyjątkowym tak w twórczości jej architekta, Le Corbusiera, jak i w dziejach architektury sakralnej. Badacze nie mają wątpliwości, że stanowiła ona zwrot zarówno w modernistycznym myśleniu o architekturze kościołów, jak też w twórczości samego Le Corbusiera.

Syn Georgesa Edouarda Jeannereta, grawera i zegarmistrza oraz Marie Charlotte Amélie Jeanneret-Perret, nauczycielki muzyki, urodził się w Szwajcarii w 1887 roku pod nazwiskiem Charles-Édouard Jeanneret-Gris. W 1904 roku rozpoczął naukę sztuki dekoracyjnej w La Chaux-de-Fonds. To w niej spotkał nauczyciela, malarza Charles’a L'Eplatteniera, który zachęcił go do studiowania architektury.  Mając 18 lat we współpracy z dwójką innych studentów projektuje pierwszy dom, Villa Fallet, drewnianą chatę górską ze stromym dachem i geometrycznymi wzorami. Tak zaczyna się jego wielobarwna podróż  w świat architektury. Doświadczenie zdobywa odwiedzając wiele miast europejskich m.in. Wiedeń, Pragę, Budapeszt, Bukareszt, Ateny, Stambuł oraz Paryż, gdzie podejmuje pracę w studiu architektonicznym Auguste'a Perreta, pioniera w stosowaniu żelbetu. W 1914-15 opracował i złożył wniosek patentowy na system budowy domu „Dom-ino”, który składał się z stropów z betonu, podniesionych nieco ponad poziom i wspartych na wzmocnionych i odsuniętych od krawędzi słupach, tak aby odciążyć elewację i wewnętrzną powierzchnię podłogi. Był to pierwszy krok w kierunku nowej teorii nowoczesnej architektury Le Corbusiera. Le Corbusier, to pseudonim artystyczny, który przyjmuje w 1920 roku podążając za modą na określenie zawierające się w jednym słowie. Stworzył go na podstawie imienia swojego dziadka ze strony matki, Lecorbésier. Między 1918 a 1922, mając kontakt z wieloma malarzami skupia się na malarstwie. Swój styl wywiódł od kubizmu i nazwał go „puryzmem”. To z malarstwa zapożycza czyste formy, przenosząc je do architektury. Obserwował je także w konstrukcjach przemysłowych w Europie i Ameryce Północnej zwłaszcza w realizacjach takich jak masywne silosy zbożowe. Były one dla niego symbolem  wydajności, synonimem nowoczesnych materiałów i technologii, które zamierzał wykorzystać do budowy nowego i uprzemysłowionego świata.

Kaplica, której pierwsze projekty pochodzą z czerwca 1950 roku, daleka jest pryncypiom właściwego Le Corbusierowi budownictwa opartego na standaryzacji, w którym zasada matematyki i linii prostych widoczna jest w zewnętrznej formie budynku. Architekturze świątyni w Ronchamp daleko też do tradycyjnej architektury sakralnej, założonej na rzucie jasno zdefiniowanym przez potrzeby kultu, realizującej przyjęte od wieków zasady kompozycji elewacji. Kaplicę w Ronchamp uznaje się za dzieło zapowiadające brutalizm w architekturze sakralnej, mimo tego, że jej gładkie i białe ściany bliższe są w istocie willowym realizacjom Le Corbusiera. Prawda materiału nie doszła tu jeszcze do głosu. Doszły za to pierwiastek intuicji, element tego, co irracjonalne, metafora, poszanowanie specyfiki miejsca i dążenie do wpisania w architekturę treści religijnych.  

Kaplica jest usytuowana na wysokim wzgórzu znajdującym się w pobliżu szerokiego wąwozu nieopodal Belfort na wschodzie Francji. Jest to miejsce szczególne – z jednej strony jako pradawny obiekt kultu, z drugiej zaś jako bastion militarny, doskonały punkt obserwacyjny. Wzgórze było miejscem kultu najpewniej jeszcze dla Celtów. Wzmianki historyczne poświadczają istnienie tam kaplicy p.w. św. Marcina oraz kaplicy poświęconej Marii. Bezpośrednia poprzedniczka budowli Le Corbusiera, neogotycka świątynia z 1924 roku, została zniszczona w trakcie działań wojennych w 1944 roku. Jeszcze w XVIII wieku teren wzgórza został wykupiony od państwa przez lokalne stowarzyszenie, które zawiązało się po to, by chronić miejsce kultu i nie dopuścić do jego zniszczenia. Le Corbusier, artysta awangardowy, którego twórczość wówczas mało kojarzyła się z architekturą sakralną, otrzymał zlecenie na projekt kaplicy za pośrednictwem członków towarzystwa i dominikanina Pierre’a Couturiera, redaktora pisma L’art sacré (Sztuka sakralna), który dostrzegał potrzebę odnowienia sztuki sakralnej, dostosowania jej do nowoczesności i odnalezienia takiego języka architektury, dzięki któremu sacrum i modernizm będą mówiły jednym głosem.

Rzeźbiarska forma, jaką Le Corbusier nadał kaplicy, prowokowała do wielu porównań – w budowli widziano łódź, ręce złożone w geście modlitwy oraz kornet zakonnicy, nakrycie głowy przypominające biały, sztywny czepiec. Wskazywano też na wiele źródeł inspiracji, do których odwoływać się miał architekt. Wymieniano charakterystyczną architekturę miast otoczonych murami w regionie Mzab w Algierii, architekturę Myken, chaty chłopskie w Tyrolu, architekturę bazylik, które Le Corbusier miał zwiedzać w Rymie i Istanbule.  Wiele powinowactw dostrzeżono także między kaplicą w Ronchamp a ukształtowaniem terenu oraz rozwiązaniami architektonicznymi Akropolu. Te ostatnie potwierdzają zresztą liczne szkice sporządzone przez Le Corbusiera. Dla architekta z pewnością kształcące były podróże po Italii, Grecji oraz Turcji, jakie odbył między 1907 a 1911 rokiem, oraz wyjazd do Magrebu w 1931 roku. Jednakże projektując kaplicę architekt zwracał przede wszystkim uwagę na miejsce i starał się stworzyć budowlę, w przypadku której formy architektoniczne będą bezpośrednim przełożeniem ukształtowania krajobrazu.

Zgodnie z założeniami Le Corbusiera kaplica w Ronchamp to forma obła, organiczna, oparta o linie krzywe, często wynikające z naturalnego spadku terenu. Dzięki temu, a także licznym rozwiązaniom technicznym, budowla wydaje się płynąć, dryfować, wręcz unosić w powietrzu. Mimo iż budynek wydaje się amorficzny, oparty na intuicji, a nie na ścisłej geometrii, to jednak każdy jego element został zaprojektowany zgodnie z zasadami Moduloru, autorskiego systemu proporcji opracowanego przez Le Corbusiera. Jak podkreślają komentatorzy twórczości architekta, w projekcie kaplicy dowiódł on, że natura i matematyka mówią w istocie wspólnym językiem.

W budynku trudno szukać tradycyjnej fasady, prezbiterium czy transeptu. Jak twierdzą badacze można jednak przyjąć, iż elewacja południowa jest elewacją reprezentacyjną. To do niej prowadzi droga wiodąca na wzgórze od strony wsi. Elewacja została bogato zakomponowana. Po lewej stronie znajduje się masywna, półcylindryczna wieża przekryta kopułą. Tuż obok niej reprezentacyjne wejście. Ściana elewacji jest długa, zakrzywiona i pochylona, grubsza u podstawy i cieńsza u szczytu. Ściana przepruta jest oknami różnej wielkości i kształtu, nieregularnie rozłożonymi na powierzchni. Przypominają one nieco otwory strzelnicze; ich ościeże są ścięte pod różnym kątem, co ma istotne znaczenie w kontekście dopływu do budynku światła, a tym samym percepcji wnętrza świątyni.

Wschodnia elewacja budynku łączy się z elewacją południową. Wydłużona ściana elewacji południowej jest w istocie początkiem elewacji wschodniej, a połączenie dwóch ścian przypomina wydłużony i uniesiony dziób okrętu. Ściana wschodnia jest lekko wklęsła. Jest to też miejsce, gdzie Le Corbusier usytuował zewnętrzne prezbiterium. Składa się nań kamienny ołtarz, balkon dla chóru, nisza w ścianie, w której znajduje się figura Marii z Dzieciątkiem oraz wolno stojąca ambona. Rzeźba Marii ustawiona jest w szklanej gablocie zaopatrzonej w mechanizm obrotowy, co pozwala na obracanie figury na zewnątrz lub do wewnątrz świątyni. Zamknięcie elewacji wschodniej od północy stanowi półcylindryczna wieża osłaniająca konstrukcję podtrzymującą masywny, wywinięty fragment dachu. Elewacja północna od zachodu ujęta jest mniejszymi, półcylindrycznymi wieżami mieszczącymi kaplice. Pomiędzy nimi przejście do  bocznego wejścia. Na elewacji zachodniej znajduje się potężnych rozmiarów rynna, rzygacz, który odprowadza wodę zbierającą się na dachu do żelbetowego basenu.

Warto na chwilę zatrzymać się nad konstrukcją południowej ściany kaplicy. Oparta jest o pionowe filary oraz cienkie, trójkątne płyty żelbetonowe ułożone prostopadle do lica elewacji. Taka struktura obciągnięta jest z dwóch stron siatką drucianą, pokrytą betonem. Beton nałożony został metodą torkretowania, polegającą na natryskiwaniu, pod dużym ciśnieniem, masy na elewację. Ponadto, skorupy ścian zostały częściowo wypełnione kamieniem pochodzącym ze zniszczonej w trakcie wojny poprzedniej świątyni. Zabieg ten miał wymiar nie tylko konstrukcyjny, ale także symboliczny. Wiązał nową świątynię z miejscem, w którym stanęła.

W równie plastyczny, rzeźbiarski sposób pomyślany został dach kaplicy, którego połacie znacznie wystają poza elewacje. Przypomina on wywinięte do góry burty łodzi. W swoich notatkach Le Corbusier zapisał, iż jego forma była inspirowana skorupą kraba, na którą ukrytą w piasku nadepnął w czasie spaceru w Long Island, a która mimo nacisku nie pękła. Dach ukształtowany jest z dwóch betonowych płyt wzmocnionych żelbetowymi, poprzecznymi elementami konstrukcyjnymi (rozpórkami). Płyty bliskie są w kształcie tulejom, lejkowatym rurkom szerszym po jednej stronie, węższym po drugiej. Dach osadzony jest nie bezpośrednio na ścianach, ale na wmurowanych w ściany filarach. Między ścianami a dachem znajduje się prześwit wprowadzający do wnętrza światło. Komentatorzy dzieła Le Corbusiera porównują przekrycie świątyni do okrętu, bądź wielkiej arki, która przysiadła na murach świątyni.

Wnętrze kaplicy obejmuje dużą nawę, kaplicę główną (mieszczącą się w wieży głównej) i dwie mniejsze, boczne (usytuowane w bocznych, półcylindrycznych wieżach nakrytych betonowymi kopułami), zakrystię, ambonę i chór otwarty na zewnątrz. O charakterze wnętrza decydują przede wszystkim efekty świetlne. Skąpana w mroku kaplica przecinana jest strumieniami światła wpadającego do wnętrza przez niewielkie otwory okienne. Jak wspomnieliśmy, ich ościeża mają różne nachylenie, stąd też strumienie światła układają się asymetrycznie, przecinają się, mijają. W niektóre z okien wstawione są witraże, dzięki czemu efekty świetlne są wielobarwne, uzyskane przez grę czerwieni, zieleni, żółci i błękitu. Nad nawą, niczym baldachim, unosi się dach świątyni.

Krytycy i historycy architektury nie szczędzili kaplicy przychylnych opinii – od razu niemal zyskała status dzieła przełomowego, najważniejszej budowli sakralnej 20. stulecia. Z drugiej strony zarzucano Le Corbusierowi radykalizm, całkowite zerwanie z tradycją, pościg za nowością i naruszenie zasad sztuki budowlanej. Do dziś interpretacja budowli, tak form architektonicznych, jak i jej warstwy symbolicznej, nastręcza badaczom nieco kłopotu. Analizy kaplicy prowadzono w oparciu o różne wątki: konstrukcyjne, alchemiczne, feministyczne, a także wątek „wizualnej akustyki”.

W konstrukcji kaplicy i w organizacji jej wnętrza wszystko zostało dokładnie przemyślane. Podstawowym zadaniem, jakiemu miał sprostać Le Corbusier, było dostosowanie języka nowych form do potrzeb kultu. Badacze zwracają uwagę na fakt, że świątynia spełnia w istocie wymogi stawiane świątyni pielgrzymkowej, a istotne treści teologiczne zostały w niej zawarte w sposób klarowny i czytelny dla odbiorcy. Na osi kościoła, na jego ścianie wschodniej, umieszczony został ołtarz. Nieco ponad nim, w niszy, znajduje się widoczna także z zewnątrz figura Marii z Dzieciątkiem. Światło wpadające do kaplicy wydobywa z mroku figurę Marii. Niektóre z witraży wprawionych w okna ściany południowej noszą fragmenty modlitwy Ave Maria oraz symbole maryjne wymieniane w Litanii Loretańskiej. Świątynia w pełni służy więc kultowi Marii, przy czym podkreślona jest także nadrzędna rola ołtarza, Chrystusa, usytuowanego na osi, w centrum.

W trakcie konsekracji kaplicy, w 1955 roku, architekt powiedział, że chciał stworzyć miejsce „ciszy, modlitwy, pokoju i wewnętrznej radości”. Dodał, że istnieją rzeczy święte niezależnie od tego, czy są związane z religią. Te słowa architekta, w opinii badaczy, nadają jego kreacji nieco inny, bardziej świecki wymiar. Le Corbusier, który wobec religii zachowywał duży sceptycyzm,  miał mówić o kaplicy jako o naczyniu intensywnej medytacji i koncentracji, naczyniu, które ma służyć odnalezieniu wewnętrznej harmonii. Doświadczenie obcowania z architekturą kaplicy w Ronchamp dowodzi, że architekt zrealizował swoje zamierzenie, zachowując przy tym szacunek dla wielowiekowej tradycji religijnej miejsca.

Le Corbusier zmarł w wieku 77 lat w 1965 roku podczas długiej kąpieli w Morzu Śródziemnym. jego ciało wyrzucone na brzeg, zostało pochowane obok jego żony Yvonne pod betonową płytą naśladującą makietę architektoniczną.

 

Izabela Kopania

 

Bibliografia

Cezary Wąs, Antynomie współczesnej architektury sakralnej, Wrocław 2008, s. 226–236.

Cezary Wąs, Znana czy nieznana? Kontrowersje wokół interpretacji kapicy w Ronchamp, „Quart”, 2011 nr 1, s. 74–93.

http://www.fondationlecorbusier.fr/corbuweb/morpheus.aspx?sysId=13&IrisObjectId=5147&sysLanguage=en-en&itemPos=13&itemSort=en-en_sort_string1%20&itemCount=79&sysParentName=&sysParentId=64

 

Grantodawcy

Logotyp programu Kultura Dostępna oraz Narodowego Centrum Kultury
Wschodzący Białystok - logotyp miasta Białystok
Żubr - logotyp Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego
Logotyp Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego